To pyszny zestaw! Czasem w przypływie "szału" dodaję jeszcze surówki z pora i z selera! A młodych buraczków nawet nie trzeba podgotowywać i tak są doskonałe!!! Zwykle jednak zwycięża lenistwo i mieszam jedną wielką surówę. Bronią się tylko buraczki.
Tylko wtedy jak znajdę dobrą! ;-)))
Pamiętam z dzieciństwa! W żeliwnym garnku z grubą warstwą liści kapusty na wierzchu i przykrytym dokładnie dopasowanym krążkiem wyciętym z darni. Piekliśmy ją w ognisku ze specjalnym dołkiem, który musiał być dokładnie dopasowany do wielkości garnka. Do garnka czasami trafiały tylko ziemniaki z cebulą, brukwią i odrobiną słoniny ale i tak czekaliśmy cierpliwie, bo uczta była zawsze!
Raz nawet spotkałem się z tym bulionem i to w kostkach(!!!) w Tesco ale niestety tylko raz a apetyt został!!
Oczywiście chociaż niestety troszkę dłużej trzeba redukować sos. Można też użyć przecieru albo suszonych pomidorów (najlepiej razem z oliwa w której "pływały").
Już nazwa budzi wspomnienia , przypomina "kapustę z pieca" - potrawę z okolic Roztocza, która urzekła mnie prostotą i oczywiście smakiem. Składa się z kiszonej kapusty i wieprzowiny (tłustej !), jak sama nazwa wskazuje pieczonej w piecu chlebowym. Naczynie musi być szczelne, pokrywę uszczelnia się bodajże ciastem , potrawy się nie miesza a piecze się jak czulent - w piecu chlebowym, całą noc aż do wystudzenia pieca i to prawie bez dodatków może jedynie trochę pieprzu, ziela angielskiego i listek laurowy! Niestety w piekarniku jakoś dziwnie nie chce wyjść tak dobrze a jedynie zadawalająco!
Jeżeli wątroba wieprzowa robi się delikatna to znaczy że maślanka a raczej bakterie acidofilne w niej zawarte są najważniejsze! Super!!
Tu niewiele można zmienić! To prawie kompletna włoska pasta con funghi. Brakuje tylko czosnku i nie powinno się grzybów rozdrabniać blenderem! Najładniej wyglądają pokrojone w spore w kawałki i przy okazji jest co gryźć. I może jeszcze słodka śmietanka - jest lepsza od kwaśnej bo znakomicie podkreśla delikatny smak boczniaków. Ja muszę mieć jeszcze zieloną pietruszkę do posypania ale nie wiem czy dlatego, że lubię czy dlatego, że mam obsesję (pietruszka do wszystkiego oprócz deserów!!).
Można zamiast boczniaków użyć pieczarek i dodać wędzonego boczku... ale to już inna historia! Wszystkiego Smacznego!!
Taki sposób sznurowania jeszcze lepiej sprawdza się przy faszerowaniu drobiu!
Wszystko pyszne ale czy nie lepiej zamiast wegety dodać drobno utarte jarzyny - trochę marchewki, pietruszki i selera?
Długo nie wyrabiać czy wyrabiać niedługo??
Już zapomniałem jakie to pyszne! A było to chyba, jak dobrze pamiętam, pierwsze w dzieciństwie, samodzielnie przyrządzone danie!!
Dzięki też za podróż sentymentalną! Przypomniałaś mi moje śniadania z dziadkiem - była to gryzka ( długa bułka pszenna, jakby bagietka ale dość mocno słona) zalana mlekiem i posłodzona miodem!
Zdecydowanie wolę wersję"podhalańską" - zamiast mozarelli ser owczy bundz!
Nawet duże krewetki po tak długim czasie zamienią się w gumowe kapcie!! Lepiej szybko obsmażyć aby sos się "nasmaczył" i wyjąć a sos zredukować! A margaryna WON!! - do smażenia oliwa a do sosu masło! Okropnie mnie "psucie" takich pyszności wkurza! :-)))
Chablis z dobrego rocznika też nieźle pasuje.
Szkoda że nie ma u nas w sklepach surowych kiełbasek chipolatas , pachnących tymiankiem i bazylią (odpowiednik naszej białej kiełbasy) albo czerwonego od papryki chorizo ( można kupić namiastkę prawie bez smaku i zapachu) bo fasolka po prostu kocha dobrą kiełbasę!!.
Fasolkę robię dosyć często ale nie dodaję pomidorów ani przecieru i zagęszczam roztartą fasolą lub drobno utartym surowym ziemniakiem. Boczek, kiełbasę i cebulę duszę w rondelku - w trakcie dorzucam garść albo dwie włoszczyzny krojonej (staram się zawsze mieć w zamrażalniku) i pod koniec mieszam z ugotowaną fasolą. Jeszcze tylko tymianek, majeranek, dużo słodkiej papryki, trochę pieprzu, maggi i już....Podobno jest lepsza na następny dzień ale nikt nie chce dać szansy! ;-))))) Pozdrawiam!
P.S. Białej kiełbasy nie duszę tylko wrzucam do wrzątku z drobno posiekaną cebulą i czosnkiem i gotuję 10-15 minut. do fasoli dodaję pokrojoną w plastry, razem z duszeniną.
A wywar z kiełbasy? Na żurek!!!
Przepraszam! miał być komentarz a wyszła powieść!(?)