Zwykle kupuję w sklepach (Tesco lub Kefirek), albo "bryndzę nowosądecką" albo zdecydowanie lepszą słowacką. W zadufaniu swoim nie pomyślałem nawet że z kupnem bryndzy może być problem! .
Oczywiście z zaciekawieniem czekam na efekty! Pozdrawiam!
Bajecznie proste!! A jakie szpanerskie!!!! Już "kupiłem"!!! A nad nadzieniami popracuję!
Z tym zakopywaniem w ziemi to dziwna sprawa! W starych książkach kucharskich można spotkać przepisy na "dojrzewanie" mięsa czy nawet robienie sera gdzie jedną istotnych z czynności było właśnie zakopywanie. Niewątpliwie zapewnia ono stałą temperaturę przechowywania. Czasem myślę że rozbudowana świadomość przeszkadza - widziałem kiedyś jak produkowane są moje ulubione sosy; chili i ostrygowy!! Błogosławieni ubodzy duchem.....! Ale na szczęście nie jestem "obrzydliwy"! :-))))
Nawet przez myśl mi nie przyszło konserwować! Nie wiem dlaczego ale jakoś szybko znika! Pomyśl jednak o tym że w trakcie duszenia następuje redukcja przez odparowanie wody!Ale jeśli tylko masz ochotę to wystarczy do słoików i pasteryzować.
Mnie szkoda by było cebuli! Raczej pokroiłbym drobno i udusił w winie a wyjąłbym wysmażony boczek aby pozostał chrupiący! Zamiast wódki kieliszek spirytusu na gotowe danie i podać płonące ! Przy przyciemnionym świetle!! Jak po szatańsku to po szatańsku!!!
Ha! Ha! Ha! Kto nie był w Radomiu to nie wie co to gryzka!! Jest to po prostu długa pszenna bułka dość słona(!) z charakterystycznymi ukośnymi nacięciami! Pamiętam z dzieciństwa, które spędzałem u dziadków.
Czy spotkałaś się ze sposobem, bodajże pochodzącym z kuchni tureckiej, nacierania mięsa utartą cebulą pomieszaną z solą i innymi przyprawami. Myślę że świetnie się sprawdzi w twoim przepisie. Co do siatek wędliniarskich
http://www.wyrobydomowe.nazwa.pl/catalog/index.php/cPath/24
Pozdrawiam!
Dokładnie tak - żurek, a kapusta- ja daję ćwiartkę główki na 4 osoby
Toż to prawie ryż po kantońsku! Gratuluję intuicji.
Jeśli uda mi się dostać prawdziwy bundz to wychodzi zamiast caprese kaprys gazdy! Ale co klasyk to klasyk!
Zapowiada się arcyciekawie! Chyba zdołam pokonać swoje lenistwo i niechęć do zagniatania ciasta!! Nie myślałaś o dodaniu do ciasta prażonej cebuli (ukłon w kierunku brata autorki)? Można dostać gotowe - bardzo wygodne w stosowaniu!
Spróbuj najpierw takie prościutkie! Mnie zależało na podkreśleniu smaku ryby. Robiłem rolki z soli i z pangi a przymierzam się do śledzi pocztowych.
Z natury jestem dość leniwy i po "porcji " krojenia w trakcie roboty wolę aby resztę załatwiali stołownicy ale taka "biżuteria" mogła by nieźle wyglądać!!
Śliwki zawsze się zgadzają z kapustą ale w tym wypadku mogły by zbyt zdominować smak. Może jakby zamiast kurczaka użyć innej wędzonki? A o goździkach (2-3 szt.) po prostu zapomniałem! Nie zapisywałem do tej pory przepisów a jak spisuje się "z głowy" czyli z niczego...Dzięki za przypomnienie!