Bardzo wszystkim dziękuję za komentarze...:))) Niby zwykły, poczciwy mielony a może smakować troszeczkę inaczej. To, co włożymy do środka tych zrazów, także zależy od od pomysłu i od tego, co akurat mamy w lodówce. Takie zrazy (jak zostanie z obiadu) można także pokroić na zimno w skośne plastry do chleba. Tez dobre...:)))
Gruszkowego szaleństwa ciąg dalszy...:))) Gruszki zrobiłam z połowy porcji, do tej pory robiłam wiśnie z chrzanem ale gruszki...zobaczymy, jak postoją.
Chrzan i mięta - to może dać ciekawy smak...Dodałam jeszcze parę ziaren zielonego pieprzu, aż się prosił do tego połączenia.
Tak wygladają teraz:
Bo gruszki są pyszne w każdym wydaniu...:))) Cieszę się, że smakowały. Właśnie przed chwilą wpadł mi do głowy pomysł na fikuśne ubranko z ciasta francuskiego dla śliwek, jak się sprawdzi - to się podzielę.
Hej, Dorota, myślę, że możes piec w temp.170-180 C w termoobiegu lub ok.190-200 C przy uzyciu samych grzałek. Ja tak piekę w swoim piekarniku...:))) Powodzenia...:))
Appetito...:))) Ja kapustę z dodatkiem wędzonki bardzo lubię ale jeśli podaję ją do obiadu w towarzystwie np. schabowego, żeberek czy mielonego to zdecydowanie wolę bez smaku wędzonego ... Natomiast zdarza mi się czasem jako danie obiadowe przygotować kapustę na wędzonce, do tego ziemniaki i kiełbasa pieczona. Wtedy jest ok a nawet bardzo ok...:)))) Szczerze mówiąc zastanawiałam się nad umieszczeniem tego przepisu, bo przy tym wyborze jakim dysponujemy, to akurat taki skład może "nie porywa" oryginalnoscią , być może dla wielu jest to przepis z gatunku "jak ugotować ziemniaki" ale mimo swej prostoty jest smaczny i wart wypróbowania.
Marylko...:))) Strach się bać - co będzie jak nie spełni oczekiwań Twoich gości ? W końcu to tylko zwykła kapucha...:))))
Mońcia, dzięki za zwrócenie uwagi - juz poprawiłam...:))) Ja generalnie też nie używam smalcu ale są potrawy, w których dodatek smalcu jest niezastąpiony i do takich należy kapusta. Ale to jest tylko mój nawyk - w kuchni można prawie dowolnie eksperymentować...:)))
Dziękuję...ale to nie mój pomysł - taką kapustę gotowała jeszcze moja Babcia a może i ...prababcia...:))) Właściwie to nic szczególnego w niej nie ma a czaruje swoim uniwersalnym smakiem i apetycznym wyglądem (zawsze wychodzi bardzo błyszcząca, szklista).
Jolu, a może skorzystasz z mojej propozycji i zrobisz do zrazów kapustę kiszoną z tartymi ziamniakami? Pyszny i bardzo konkretny duet...:)))
Jolu, jeśli chodzi o zdjęcie, to ja nie mogę tego zrobić (nie mam prawa wejść w edycję Twojego przepisu i cokolwiek zmienić z wklejaniem zdjęć włącznie).
Możesz zrobić to sama (kopiując zdjęcie a potem umieszczając je w swojej bibliotece obrazów i w końcu wklejając je w swoim przepisie). Gdybyś jednak miała z tym problem, to napisz e-maila do Ekkore lub Till z taką prośbą i z pewnością to zrobią, bo moderatorzy mają takie uprawnienia.Mnie oczywiście będzie bardzo miło, jeśli
moje zdjęcie znajdzie się w Twoim przepisie.Pozdrawiam...:)))
Dycha, cieszę się, żę zaryzykowałaś i ...nie zawiodłaś się...:)))
Ellena24, oczywiście, że chodzi o powszechnie dostępne w sklepach winogrona. To ja nieopatrznie użyłam potocznego określenia dla winogron szlachetnych odmian o dużych owocach...:)))
Grażyno, może ja Ci odpowiem zanim Mari się odezwie...:))) Te gruszki na moich zdjęciach są bardzo podobne do Twoich, tyle, że u Ciebie bardziej widoczne są w zalewie przyprawy i zdjęcie jest ładniejsze, z lepszym, dziennym światłem.Moje przyprawy zdążyły osiąść na dnie i na zdjęciu ich nie widać ale gdyby potrząsnąć słoikiem, to efekt byłby podobny. Ja także dawałam mielony kardamon i cynamon.
Nalewka gotowa, mimo, że robiłam z czerwonych grejfrutów, to po sklarowaniu ma piękny jasno złocisty kolor, jest mocna ale w smaku bardzo dobra.Polecam...:)))
Smaku przekazać się nie da ale wygląda tak:
Tym razem czuwałam nad czasem smażenia i nie pozwoliłam "zbrązowieć"...:))) Dżem zachował kolor i smak winogron no i konsystencję - widoczne są "paski' gruszek i oczywiście kawałki sliwek.Do pieczywa pycha...
Oto mój dżem: Przepis jest naprawdę świetny, polecam.