Basiu, w tej szarlotce nie ma zbyt dużo ciasta. Ale powinno ono być wyrośnięte i pulchne a jednocześnie kruche. Moje jest wysokie prawie jak blaszka w której piekłam, Ale i jabłek też miałam bardzo dużo (bo tak lubimy właśnie).
Ilość cukru, tak jak pisałam, zależy od preferencji smakowych. Już nie raz słyszałam, że ciasta z moich przepisów są mało słodkie. No, mnie właśnie takie smaki odpowiadają.
Dzisiaj piekłam na śniadanie, nadając im różne formy. Zrobiłam małą modyfikację, bo olej zamieniłam na smalec, który rozpuściłam w ciepłym mleku. I chyba przy tej wersji zostanę, bo bardzo mi dzisiaj smakowały
halinkaW - Zrób dokładnie tak jak ja opisałam, nie ma prawa opaść. Jeżeli nie masz octu winnego, to można dać sok z cytryny
Pisząc "śmietana" mam zawsze na myśli śmietanę kwaśną. Dla rozróżienia, o słodkiej piszę "śmietanka" lub po prostu "śmietana słodka"
Basiu, o ile uznajesz sklepowe jabłka to pewnie że mogą być. Ja ich po prostu nie lubię, bo ne dość że okropnie słodki, to jeszcze mają jakieś przyprawy czy dodatki, których mój żołądek nie trawi.
Moja przyjaciółka Milena (rodowita Gruzina, zamieszkała w Tbilisi), bardzo ładnie pokazała jak robić chinkali, krok po kroku - klik.
Jako farszu używa tłustego mięsa (wołowina lub wołowina z wieprzowiną). Radzi, aby chinkali gotować na malutkim ogniu ok 10-15 minut, od momentu wypłynięcia na wierzch.
Ugotowane chinkali, posypane pieprzem, zwyczajowo jada się rękami, odgryzając najpierw malutki kęs aby wypić powstały wewnątrz sok i dopiero zjeść resztę.
Ależ masz zdolnego męża. Zazdroszczę po prostu. Chałka wygląda przeapetycznie
Z tej ilości ciasta można spokojnie upiec 4 duże blaty (format taki jak podaje autorka). Prawidłowo zrobione ciasto jest bardzo miękkie i delikatne i nigdy nie twarde. Krem również jest delikatny a nie paćkowaty.
Nie wiem bacha_73 co Ty wyczyniałaś z tym ciastem, że wyszło Ci takie jak opisujesz. Ale na pewno nie zrobiłaś zgodnie z przepisem
Dzisiaj przełożyłam ubitą kremówką, wymieszaną z serkiem śmietankowym, z dodatkiem wanilii
Jak to zawsze bywa przy odcedzaniy, pozbywamy się nadmiaru wody i śmietana jest o wiele bardziej gęsta. W innym moim przepisie Monastyrska izba , też jest odcedzana śmietana, tyle że jeszcze dłużej
Kasiu, toż nasze babcie też nie miały termoobiegów (ale miały piece, gdzie wchodziły po 2, 3 blachy na raz). Spróbuj upiec najpierw jeden blat i wyłożyć od razu na niego od razu śmietanę, gdy w tym czasie piecze się już drugi. I przykryjesz po prostu takim gorącym drugim. To samo z ostatnim. Zawsze część śmietany będzie miała kontakt z gorącym blatem. W tym cieście najważniejsze jest, aby ono nasiąkło tą śmietaną.
Powodzenia
Serek śmietankowy to nie jest zwykły ser mielony ani tym bardziej homogenizowany. Ma 24% tłuszczu, a zwykły ma 4-8%.
Efekt marmurku nie jest bardzo wyrazisty, lecz jest delikatny. Dasz więcej curdu, będzie wyraźniejszy
Na tym zdjęciu chyba lepiej zobaczysz
Oczywiście zapomniałam napisać najważniejszego . Ciasto jest baaaaaaaaaaardzo pyszne
Piana jest niczym deser Pavlowa. Z wierzchu chrupiąca a w środku mięciutka. Dodałam 1,5 łyżeczki octu winnego i 1 łyżeczkę mąki ziemniaczanej. Więc i całe ciasto jest faktycznie chrupiące. Nadzienie (a zrobiłam bardzo dużo, bo 1 słoiczek porzeczki i 1 żurawiny) było jeszcze lekko ciepłe jak kroiłam ciasto, więc i odrobinę go wyciekło