Dzisiaj upieczone i podobnie jak Twoje do czasu lukrowania znalazły miejsce ...w worku na śmieci. Syn, widziałam był przerażony na ten widok. "Mamo, dlaczego wyrzucasz, przecież wyszły dobre."
Wyszły pyszne. Nie pierwszy i nie ostatni raz piekę z tego przepisu.Dziękuję za przepis i pozdrawiam autorkę.
Jak mogłam ściągnąć przepis, wykorzystać go, a nie pochwalić autorki... Meguś przepraszam! Ciasto było. Oczywiście udane i zjedzone, blaszka wylizana. Pozostała fota. Fotka nie pierwszej jakości...niczym nie dorówna Twojej. Ale rozmawiamy o przepisie, nie o jakości zdjęcia, nie prawdaż?
Drożdżóweczki na stałe wpisałam w swój repertuar kuchenny. Lubimy je zarówno w wersji serowej jak i z makiem. No i obowiązkowo lukier cytrynowy. Ślicznie dziękuję i pozdrawiam autorkę przepisu.
Autorko przepisu a podpowiesz jaki użyć budyń na 0,5l czy 0,75l? Chyba, ze przeoczyłam takie pytanie czytając opinie.
Powtarzam się, wiem, wiem ale to celowo. Ciasto jest przepyszne! Za kazdym razem rozkradane na wyścigi.
Chyba zwiększę o łyżeczkę ilość żelatyny. Megi, u Ciebie widać ładnie wykrojony, stabilny kawałek, natomiast u mnie pianka (pomimo to, ze siedzi w lodówce) jest bardzo delikatna, puszysta i taka "luźna". A może zmiana żelatyny wystarczy.. Musze pomyśleć))
Fota nie pierwszej jakości ale ciasto owszem! Oczywiście zrobione w okresie "malinowym".
Wyszło znakomite.
Pozdrawiam.
Ciasto zrobione. Wszystko wyszło należycie, spód, pianka i biszkopty ładnie zmiękły ale jak dla mnie bez szału smakowego. Mimo to, ze dodałam więcej batoników,- smak pianki nie spełnił moich oczekiwań. Z pewnością to kwestia smaku.
Po raz kolejny zrobiłam pasztet z Twojego przepisu. Po raz kolejny jestem zadowolona z efektu końcowego. Dziękuję za przepis, który na stałe wpisałam do mojego kajetu. Pozdrawiam.
Gulasz z posmakiem śliwki- bardzo dobry. Za pierwszym razem troszkę nie oszczędziłam pieprzu..ale paliło! Śliweczki i mleko z cebulką wybawiły mnie z opresji i uratowały danie! Podane na różne sposoby..super. Dziękuję za pomysł.
Robione kilka razy w wersji na zielono. Zaskoczyło smakiem i wyglądem. Mnie przede wszystkim przekonało szybkością i łatwością wykonania. Na stałe wpisane w mój kajet z przepisami. Dziękuję.
Mari, a podpowiesz mi na jak długo zostawić zalane syropem owoce aronii? Do momentu ich ostygnięcia czy dłużej?
Mar'la, dziękuję za wgląd i odpowiedź.Faktycznie jak teraz dokładnie przeczytalam przepis to wyraźnie pisze skąd ta śmietanka. Moja wina,- najważniejsze były dla mnie składaniki, wykonanie było oczywiste. Widać nie do końca. Nawiasem pisząc- Twoje ciasta z truskawkami są rewelacyjne. Pozdrawiam
A moje pytanie dotyczy kremu czekoladowego, a ścislej smietanki, którą dodajemy do czekolady i masła. To ma być słodka śmietanka?
Roztapiając czekoladę zwrócilam uwagę tylko na produkty, nie patrząc na sposób wykonania, gdzie piszesz o dodaniu śmietanki. Sama dolałam łyżke , może dwie ajerkoniaku bo masa wydawała mi sie gęsta. Mmo wszystko w gotowym cieście czekolada byla twarda.
Zaczerpnęlam pomysł na ciasto z Twoich przepisów. Podwoiłam, dołożylam -efekt zadawalający.