Przechrzciłabym te 'glizdy' na dżdżownice...
Posiłkowałam się tym przepisem, ale biszkopt strzeliłam bez kakao, przesmarowałam czarną porzeczką, a za masę robi krem karpatkowy.
Tak prezentuje się w całości, a jutro kawa urodzinowa i owe "cudo" :)
Zrobię na pewno. W pierwotnej wersji od koleżanki były bez filetowania i leżakowania w oleju, czyli wyszło coś w rodzaju tzw.moskalików...
Myślę, że tą zupą powinien zainteresować się sam Stefan Niesiołowski...
anikap, gratuluję kuchareczki :) Pilna i skoncentrowana, nawet o fartuszku nie zapomniała :) Pozdrawiam Was :)
Czy takie kluski jemy jako samodzielne danie czy np. z jakimś mięskiem i sosem?
Jedliśmy daaawno temu, więc skorzystałam z takim oto skutkiem na talerzu :) Prostota i pychota :)
Czy 40-50 min. to nie zbyt długie gotowanie jak dla mięsa mielonego? Dziś u nas właśnie te pulpety w pieczarkowym, z groszkiem i marchewką :)
Zamiast masła dałam KASIĘ. Czekolada Lindt'a 70%. Dziękuję, holly, to cudne smakowo odkrycie :)
Musi być koniecznie masło? KASIA za chwilę mi się terminuje i jej chciałabym użyć, robił ktoś tak?
Poczyniony na biszkoptowych ciasteczkach, super lekki, puszysty, pyszny po prostu. POLECAM!
Poczynione po raz drugi, bo po pierwszym razie smakowało za więcej :)
Po pierwsze - czystość. Wszelkie paluchy, okruszki, rozlane ciecze traktuję wodą z octem. Swego czasu wkładałam kromki chleba czy talerzyk z proszkiem do pieczenia. Teraz asekuracyjnie kupuję pochłaniacz zapachów, ale czy się sprawdza?! Tak samo kartonowe wytłaczanki po jajach, jak napisała Krysia50 ???
Poczyniłam z pół porcji. Ta ilość mleka mnie przerażała. Ostatecznie na własną odpowiedzialność drożdże rozprowadziłam w kwaśnej śmietance. Wyszło elegancko :) POLECAM.