Piękne. Kuszą, wabią, pachną...
Faktycznie, coś jest w tym Bizancjum. Dziękuję za twórczą opinię. ;)
Ach, jak mi dobrze z tym określeniem - diabeł kusiciel. ;) Dziękuję i życzę najsmaczniejszego!
Dziękuję za komentarz i zdjęcie. ;)
Piękny komentarz. Zgadzam się z nim całkowicie. Tylko Prawdziwy Pan Szpinak! :)
I to najważniejsze. :) Cieszę się.
Dzięki, Wkn! :)
Podziwiam wiedzę i dziękuję za cenne wskazówki, o których nie miałem pojęcia (np. o tej z czarnym papierem). Pozdrawiam. ;)
Przepis zapowiada się naprawdę fascynująco. Czekolada i pomarańcza zawsze tworzyły zgrany duet. To musi być nieziemsko pyszne.
Za słodko nie, dlatego są maliny i borówki. ;)
Danie prezentuje się na zdjęciach naprawdę wyjątkowo. Pozdrawiam i dziękuję.
Cieszę się niezmiernie. Ciekawa propozycja z malinami. Wypróbuję.
Cukinii nie obieramy. Myślę, że można ją podać na słodko. Pozdrawiam.
Limetka oczywiście, ale nie "lajmetka". :)
Gotowane też bardzo lubię. Pieczone sa miłą odmiennością.