Aż zapachniało ze zdjęć owockami ;) Ja malin nie mam... jeszcze, ale poziomki za to rosną u mnie dzikie, leśne i wyjątkowo obrodziły tego lata i jak pachną... :).
Meguś - dziękuję :))
Beata, ja pierwszy raz byłam, więc porównania nie mam, ale słuchając ludzi, którzy kiedyś bywali, to ponoć sporo się zmieniło ... oby na lepsze ;).
Smosia, masz rację, ja też już zastanawiam się nad "jesienną" Bułgarią, bo to może być całkiem inny wyjazd..., ale niestety nie w tym roku....
Megi, pobiegałabym z Tobą ;).
Aloalo, moja komórka taka chyba zwykła bardziej, ale musi dawać radę, bo ja duuużo pstrykam ;).
Bardzo mi miło, że się Wam zdjęcia podobają :)))
Dziewczynki baaardzo cieszę się, że spodobały się Wam widoki i zauważyłyście piękno Bułgarii, szkoda, że sprzętu nie mam porządnego, bo pewnie lepiej by się dało je przedstawić :).
W sobotę postaram się o kolejną część ;).
Megi, sernik piękny, pyszny i puszysty :) Jak mnie udało się takie cudo upiec, to musi być genialny przepis :))) Ucałuj Zosię ode mnie :).
Tortownicę wyłożyłam herbatnikami i posypałam gorzkim kakao, dlatego ciemny pasek mam u dołu, ale i smaczek był wspaniały.
Edycia, cieszę się że smakowało i że przepis się przydał :). Chyba w łikęd też sobie znowu z sushi poszaleję ;).
Megi, ja torebkę pod pachę i jestem gotowa do lotu :))) Jakaś latawica ze mnie wyszła .
Bahati niestety nieopatrznie na piśmie już nas zaprosiła, więc wydrukujemy i będziemy papierkiem machać, że przecież obiecała nas ugościć :))).
Pięknie prezentują się Wasze kolacyjki :) Mnie byś kupiła ananasem z krewetkami i sushi...nie wiem czy później łatwo by było mnie się pozbyć .
U nas jednak większy spontan, bo nie każdą sobotę wszyscy mamy wolną, a i inne dni w tygodniu różnie zajęte, więc jak już przypadkiem spotkamy się w dużym pokoju, to wychodzi niespodziewany rodzinny wieczór ;)
Smosia, Anusia, baaardzo się cieszę, że Wam schab posmakował, ja wyjątkowo lubię ten przepis, więc jest mi podwójnie miło :).
Janeczka nie ma głupich pytań ;) Ja kiełbasę daję ze skórką i jeszcze nigdy nie trafiła się taka, która po upieczeniu stawiałaby czynny opór :)
Superowy baranek :).....wypisz, wymaluj, mój Ślubny .
Tefii, Milunia - cieszę się, że Wam również sałatka posmakowała :)
A to właśnie moja wersja z mieszanką sałat i fetą, oraz słonecznikiem z sosem sojowym.
Łooo matulu... CUDO ! Normalnie przepiękne, niby skromne, a przy tym takie eleganckie, że szczęka mi opadła :) Zdolniacha z Ciebie, gratuluję :)
Meguś, dziękuję Ci pięknie, to wcale nie głupie dodawać do różnych dań, jak takie cuda czyni. Ciekawe czy w gotowanych potrawach nie traci tych zdolności.... A w smaku dobre chociaż ?