Przepiękne!!! Już w tym roku za późno, ale za rok na pewno zrobię!!! Możesz zdradzić skąd masz takie fantastyczne foremki?
Narobiłaś mi ochoty, muszę koniecznie sprawdzić jak stoimy z białą kiełbasą na tę Wielkanoc... :):):)
Robiłam niedawno Cytrynowca Wkn -był boski, ale przy najbliższej nadarzającej się okazji skonfrontuję go z Twoim przepisem:) Wygląda bardzo apetycznie:)
Widziałam już kiedyś, gdzieś i podchodziłam jak pies do jeża, ale teraz już chyba się nie oprę...
W piekarniku siedzi właśnie serniczek, ale za tydzień będzie zielony mech:):):)
P.S. Wygląda przepięknie!!!
Najlepsze kruche ciasteczka jakie zdarzyło mi się piec i jeść:D
Zrobione z podwójnej porcji zrobiły furorę w przedszkolu i na urodzinach synka.. I na każdy smak znaleźli się amatorzy:)
Dodam tylko, że użyłam masła zamiast margaryny dzięki czemu były wprost nieziemsko maślane!
Gorąco polecam, koniecznie z masłem!!! :):):)
Obiecane fotki:)
Skąd starta czekolada na posypkę? Tu dałam się pobawić dzieciakom -tak więc i czekolada i cytrynowe kokardki to ich pomysł:)
Pyszne to ciacho, ale i podstępne... tak leciutkie, że człowiek nie zdaje sobie sprawy ze zjadanych kalorii... Dziadkowie zachwyceni, ja też, a nawet dzieciaki, które zaskoczyły wyjadaniem kawałków cytrynowej dekoracji:) Aha, aparat gdzieś się posiał niestety, zdjęcia zrobiłam aparatem mamy, ale muszę wpierw wyciągnąć go od niej, żeby co nieco wstawić.. Ale to też żadna strata, i tak twoje fotki są naj:)
Polecam ciacho:):):)
Skusiłaś mnie przez Facebooka... i będzie dla dziadków... do tego własnoręcznie robione laurki:)
Już czuję, że będzie pysznie:)
Mąż właśnie robi makaron z Twojego przepisu, a ja przeglądam co innego masz w "dorobku";)
I tym sposobem trafiłam na Twoje babeczki, które trafiają na listę do wypróbowania... Mmmm..... Są piękne....
Bardzo intrygujący przepis, podobnie jak forszmak, ale na tegoroczną wigilię już nie dam rady...
Może za rok?
Dziękuję za odpowiedź -pewnie się skuszę, a wtedy, o ile pamięć nie zawiedzie podzielę się swoją opinią:):):)