2 golonki (najlepiej bez kości)
1,5 - 2 kg kapusty kiszonej
0,5 l piwa
1 główka czosnku
4 łyżki majeranku
ok 1/3 szklanki sosu sojowego
pieprz - wg uznania
kilka suszonych grzybów
Przepis króluje od kilku lat na naszym stole nie tylko z okazji świąt, ale także na innych imprezach okolicznościowych i cieszy się niesłabnącą popularnością.
Jedyny problem - to wytrzymać 3 dni - bo tyle czasu rezerwuję na to danie, żeby kapusta była dobrze przesmażona i miała bursztynowy kolor, a mięsko rozpływało się w ustach.
Golonkę przekrajam na pół, jeśli jest bez kości, jeśli nie, proszę w sklepie, żeby mi ją przekrojono.
Kapustę kroję ale nie odsączam soku.
Obieram czosnek, kroję każdy ząbek na pół i wkładam w mięsko. Później nacieram majerankiem, pieprzem i polewam sosem sojowym. W garnku (u mnie jest to brytfanka z podwójnym dnem) układam połowę kapusty i wrzucam połowę pokruszonych grzybków, na to układam golonkę, którą posypuję resztą grzybów i przykrywam dokładnie pozostałą kapustą. Kwas zawarty w kapuście sprawi, że mięso skruszeje.
Zamknięty garnek odstawiam w chłodne miejsce na 24 godziny. Do tej potrawy nie używam soli, ponieważ zarówno sos sojowy jak i kapusta są słone.
Garnek stawiam na kuchence (płyta elektryczna) i wlewam piwo. Podgrzewam maksymalnie do zagotowania i ustawiam płytę na minimalne grzanie na 2 godziny. Po tym czasie zostawiam potrawę na płycie.Na drugi dzień ponownie rozgrzewam i duszę na minimum - około godziny do półtorej. Jeśli okazuje się, że jest za dużo sosu - odlewam w trakcie gotowania.
Jestem przekonana, że zapach potrawy stawianej na stół skusi każdego amatora golonki, a także tych, którzy chcą spróbować tylko samej aromatycznej kapusty.
mariolla33 (2011-12-12 19:56)
już mi ślinka cieknie! bedę próbować!