Alu, tak sobie wymyslilam, ze zrobie Twoja nalewke z zurawiny na Thanksgiving i wlasnie teraz trzeba zaczac, ale obawiam sie, ze moge miec problem z kupieniem swiezych zurawin....W przepisie piszesz, ze trzeba je i tak zamrozic przed mieleniem, czy myslisz, ze jak kupie mrozone to bedzie dobrze???
Ali... postanowiłam poznać wszystkie Twoje przepisy, bo każdy kolejny sprawdzony okazuje się być świetny ;))))) to ciasto jest idealne... słodko-kwaśne, lekkie, przepyszne...uśmiecham się na samo wspomnienie tego smaku...dziękuję Ci i do usłyszenia w kolejnych komentarzach :)))))))
Robię takie ciasteczka już parę lat,przepis mam z jakiejś gazetki kulinarnej.Muszę przyznać,że są pyszne -tak kruche i maślane,że rozpływają się w ustach.Mają wielu wielbicieli wśród naszej rodzinki i znajomych.Obowiązkowo robię je na święta Bożego Narodzenia- zawsze w ilościach hurtowych!
Odzyskane komentarze:
teresa55 w dniu 2006-12-04 napisał(a):
Super przepis, dodaje do ulubionych.
alman w dniu 2006-12-05 napisał(a):
To już trzeci bardzo podobny a może nawet identyczny na tej stronie. No w końcu autorki /zamieszczające przepis/ jesteśmy z tego samego regionu.A ciasto naprawdę pyszne i okazałe.
rades w dniu 2006-12-05 napisał(a):
ale ser chyba wyłożyć na mak i piec,prawda?
alidab w dniu 2006-12-05 napisał(a):
Oczywiście,że ser należy wyłożyć na mak, a nie ser na sernik.Przepraszam za błąd,,już poprawiłam.:)))
Zrobiłam w tamtym tygodniu i jak spróbowałam nie wiedziałam co powiedzieć... po prostu pyyyyszny... Rabarbar rozpływał się w ustach, ciasto idealne.... Jejć!! Pożarliśmy z mężem całą blaszkę i na pewno zrobię jeszcze nie raz bo warto!! Dodaję do ulubionych i polecam każdemu kto lubi rabarbar!!! Dzięki za pdozielenie się z nami tym wspaniałym przepisem.
Odzyskane komentarze:
alidab w dniu 2007-01-30 napisał(a):
Oto moja masa do wafla a raczej w waflu . Taka porcja wystarcza na 2 wafle pod warunkiem,że się nie podjada.
Załączam zdjęcia i zachęcam do wypróbowania. :))
alidab w dniu 2007-01-30 napisał(a):
Co ja zrobiłam? W komentarzu jest cały przepis. Bardzo proszę kogoś z o moderatorów o naprawę mojego błędu.
holly w dniu 2007-01-30 napisał(a):
u mnie wszystko jest ok. przepis u góry :)
la_petite w dniu 2007-01-30 napisał(a):
wyglada swietnie i, tak jak mowilas, bardzo apetycznie :) zaloze sie, ze niedlugo zrobie tego wafla bo mi smaka narobilas :)
Odzyskane komentarze:
holly w dniu 2007-01-20 napisał(a):
uwielbiam surówki z kapusty kiszonej, muszę wypróbować, zapowiada się smakowicie! pozdrawiam :)
(mała pomyłka - "Ocet z pozostałymi składnikami zalewy z wyjątkiem octu zagotować")
alidab w dniu 2007-01-20 napisał(a):
Dziękuję . Błąd już poprawiłam i mam nadzieję,że wypróbujesz . Mnie najbardziej smakuje ta surówka w połączeniu z rybą.
holly w dniu 2007-01-20 napisał(a):
postanowione - robię dziś wieczorem, na jutro :) mam pytanie - czy ten seler jest absolutnie konieczny (dla smaku)? bo niestety jest to jedyny składnik którego nie posiadam - a nie chcę kupować całego
alidab w dniu 2007-01-20 napisał(a):
Wiesz, z przepisami to jest tak,że zawsze można poeksperymentować... Ja robię z dodatkiem selera,czasem daję mniej papryki niż w przepisie,ale to jest rada w stylu : "ja Ci radzę rób jak chcesz". tak serio,to dodaj tego selera... :))
alman w dniu 2007-01-20 napisał(a):
Czy surówka nie jest za kwaśna, skoro kapusta kiszona a do tego jeszcze ocet? Robię podobną ale ze świeżej kapusty. Mam ochotę wypróbować z kiszonej ale moje obawy budzi ten ocet.
alidab w dniu 2007-01-20 napisał(a):
Wiesz,,ja należę do tych osób,którym obecność octu nie przeszkadza (np.galaretki mięsnej nie zjem bez octu i tyle..)
Surówka nie jest za kwaśna,zapomniałam napisać,że należy dodać troszkę cukru do smaku. Wszyscy,którym dałam ten przepis są zadowoleni, więc myślę,że to nie tylko moje indywidualne upodobanie. Alman,proponuję ,żebyś zrobiła "na próbę" z połowy porcji i zobaczysz,czy Ci odpowiada. Pozdrawiam :))
holly w dniu 2007-01-21 napisał(a):
zrobiłam i oświadczam - pycha!! została prawie cała zjedzona, zostało mi tylko trochę na jutro. dałam octu- tylko 1/2 szklanki - dla mnie wystarczyło i cukru do smaku. nie dodawałam już ani jabłka (wolę bez), ani pietruszki (nie lubię). zalewa daje świetny smak kapuście. napewno będę robiła regularnie :)) POLECAM
alidab w dniu 2007-01-21 napisał(a):
Cieszę się,że smakowała. Oczywiście jak we wszystkim można wypracować swój smak według indywidualnych upodobań.
Dla mnie ta "baza' czyli zalewa jest podstawą smaczku. :))
batoniks w dniu 2007-01-24 napisał(a):
surówka jest super,zrobiłam w/g proporcji Alidab i naprawdę smaczna,a do tego pieczone ziemniaczki i kurczak oraz sos czosnkowy.Pycha!Polecam!
Odzyskane komentarze:
alidab w dniu 2007-02-10 napisał(a):
Oto mój ananasek. Zrobiłam ,wstawiam zdjęcie . Niech i on ma swój portret. :))
sylvii w dniu 2007-02-10 napisał(a):
Przepis brzmi smakowicie. Wyprobuje w najblizszym czasie. Alidab napisz prosze w jakiej blaszce pieczesz to ciasto? W podluznym korytku (takim jak do keksu) czy w zwyklej blaszce?
alidab w dniu 2007-02-10 napisał(a):
Ciasto piekę w prostokątnej blaszce,ale trochę mniejszej od typowej ; moja ma wymiary 32x21 cm (dół). Mnie tym razem za bardzo przypiekła się góra ciasta kokosowego,ale trudno...
mamicha w dniu 2007-02-13 napisał(a):
Mam pytanie czy ciasto kokosowe piecze sie osobno?
A potem wkłada na krem prosze szybką odpowiedz. Dziękuje!
alidab w dniu 2007-02-13 napisał(a):
Tak,ciasto kokosowe należy upieć oddzielnie i po wystudzeniu położyć na krem. :))
kasia.terlecka w dniu 2007-03-25 napisał(a):
zrobilam i chwale! jednak zamiast ciasta orzechowego zrobilam biszkopy z 6 jaj, zamiast masy zrobilam kremowke z ananasami i dopiero ciasto kokosowe. masa mi sie zwazyla, ale bardzo czest mi sie to zdarza wiec w pogotowiu mam zawsze cos innego tym razem byla to kremowka. ciasto pycha!
alidab w dniu 2007-03-25 napisał(a):
Kasiu, szkoda,że nie do końca wszystko wyszło ok. Oczywiście,że z braku orzechów można zrobić na spód inny biszkopt ale zastanawiam się dlaczego zwarzyła się masa.W tym cieście właśnie masa stanowi o jego decydującym smaku. Jest to krem budyniowy tyle,że gotowany na soku z ananasa a nie na mleku i łączony z masłem.Według mnie podstawowa zasada to: wystudzony krem budyniowy i masło powinny mieć zbliżoną temperaturę i krem powinno się dodawać stopniowo po 1 łyżce. Czasem jakiś zły duszek sprawi,że masa się zwarzy ale to pojedyncze incydenty... Zachęcam Cię przy okazji jednak do tej masy bo w niej jest sekret smaku.
Pozdrawiam :)))
kasia.terlecka w dniu 2007-03-25 napisał(a):
a ja sie tym zbytnio nie przejmuje... i tak bylo pycha a takie masy czesto mi nie wychodza to tylko moja wina.. :)
Odzyskane komentarze:
A oto efekt, jeszcze nie przekrojone, jak przekroję to znowu wstawię zdjęcie i napiszę jak smakuje, pozdrawiam.
Wreszcie udało się wstawić zdjęcie, jak widać ciasto prezentuje się znakomicie, alidab nie zniechęciłam się do Twoich przepisów, bardzo lubię robić nowości i co tydzień piekę coś innego, bo gotować specjalnie nie lubię, pozdrawiam.
Lepsze światło lepsze zdjęcie, może kogoś zachęci do zrobienia.
Odzyskane komentarze:
alidab w dniu 2007-01-21 napisał(a):
Zrobiłam dzisiaj rogaliki topione.Wklejam zdjęcie,może ktoś się skusi... Zachęcam
mamusiamuminka w dniu 2007-01-21 napisał(a):
Te rogaliczki są znakomite. Już od dawna zabieram się do ich pieczenia, ale gdy zobaczylam je na zdjęciu..................Oooo już mi ślinka cieknie! Idę piec!!!
adnaw w dniu 2007-01-21 napisał(a):
a jak sie robi te grzebyki??
alidab w dniu 2007-01-21 napisał(a):
Szkoda,ze nie zrobiłam zdjęcia w trakcie robienia grzebyków,ale spróbuję Ci wytłumaczyć. Radełkiem lub nożem kroję ciasto na prostokąty
o wymiarach mniej więcej 8x5cm. ten dłuższy bok nacinam w odstępach co ok.1 cm na głębokość ok.1,5 cm. Na drugi przeciwległy do naciętego bok nakładam marmoladkę i zwijam tak,aby ta nacięta część była na wierzchu. Taki rulonik układam "w podkówkę" i ciasto jak rośnie robią się takie grzebyki jak widać na zdjęciu. Nie wiem,czy choć trochę mój opis Ci pomoże,jeśli nie,to następnym razem wstawię zdjęcie. To jest bardzo proste,tylko ja "z opisówki' jestem cienka...Spróbuj,napewno Ci wyjdą :))
esob1 w dniu 2007-01-21 napisał(a):
http://www.wielkiezarcie.com/przepis16670.html Zajrzyj tutaj. Robię podobne ciastka. Podałam dokładną instrukcję ich wykonania. Pozdrawiam.
Odzyskane komentarze:
alidab w dniu 2006-11-30 napisał(a):
Uwaga !!! Single i wolni strzelcy - nalezy zachować umiar i zrobić z połowy porcji i w mniejszej formie,bo dieta murowana !!!
Baśka w dniu 2006-12-01 napisał(a):
Ta większa forma to jaka? Przepis jest w ulubionych,niebawem wypróbuję.
alidab w dniu 2006-12-01 napisał(a):
MOja większa forma ma wymiary 40x24,chociaż ten placek mieści się również w formie 36x24.Formę przed pieczeniem należy wyłożyć pergaminem .Powodzenia :))
L_ola w dniu 2006-12-02 napisał(a):
zrobiłam - no szkooda wielka że nie mam działającego aparatu bo bym chętnie to cudo tutaj wkleiła, ciacho wyśmienite - proste i szybkie a jakie różnorodne- i o to mi wlasnie chodziło i zrobilam w zwyklej formie 25/40 i jest "normalniej" wysokości na tyle, że nawet 2 galaretki tam zmieściłam:))
alidab w dniu 2006-12-02 napisał(a):
Cieszę się,że ciasto się udało.Sama dość dawno go nie robiłam,ale czasem warto przywrócic do łask stare przepisy.Życzę całej rodzince smacznego !
Kostka w dniu 2006-12-09 napisał(a):
Już kilka razy spotkałam się z pojęciem wiśnie smażone, nie bardzo wiem o jakie chodzi. Czy kupuje się takie gotowe, czy można zrobić samemu. Bardzo proszę o wyjaśnienie.
alidab w dniu 2006-12-09 napisał(a):
Wiśnie smażone,które pojawiają sie w moich przepisach - to wiśnie drylowane (pozbawione pestek),zasypywane cukrem i następnego dnia podgrzewane prawie do wrzenia i tak kolejno przez 3 -4 dni.Następnie odlewam sok,wiśnie zostawiam w takiej ilości soku,zeby je przykrył i smażę delikatnie na bardzo wolnym ogniu.Wkładam gorące do słoika ,odwracam słoik do góry dnem i gotowe! Wiśnie zachowują mniej więcej swój kształt,są "oblepione" własnym syropem,błyszczące i u mnie przy pieczeniu prawie niezastąpione.Dodaję je do wielu ciast. Jeżeli nie masz w domu własnych,to do tego ciasta można dodać np.powidło lub konfiturę z wiśni (to,co akurat masz).Dżem kupowany w sklepie nie nadaje się ,bo galaretka podczas pieczenia wypłynie z ciasta. Pozdrawiam :))
Kostka w dniu 2006-12-09 napisał(a):
Dziękuję za wyjaśnienia, w przyszłym roku na pewno sobie zrobię takie wisienki.
Kostka w dniu 2006-12-10 napisał(a):
To znów ja, alidab powiedz proszę czy do tych wiśni cukier sypiesz na oko czy zachowujesz jakieś proporcje. Przepraszam, że się naprzykrzam, ale bardzo mi się podoba ten pomysł z wisienkami i chcę mieć pewność, że niczego nie zapsuję. Oczywiście teraz ciasto mogę zrobić z czym innym, ale sposób na wiśnie mam zapisany i będzie czekał na lato. Z góry dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
alidab w dniu 2006-12-10 napisał(a):
Kostka,wcale się nie naprzykrzasz.Cieszę się,że Cię zainteresowały moje wiśnie. Ja robię "na oko",ale proporcje w przybliżeniu mogę ustalić.
Jak znajdę chwilę czasu,to napiszę Ci ten przepis tak "mniej więcej",ok? Z tak przyrządzonych wiśni masz dwa różne przetwory : sok i wiśnie w syropie, a wiśnie przy pieczeniu bardzo się przydają i zdecydowanie "podnoszą" smak nawet zwykłego ciasta. Jak coś Cię interesuję,to pytaj - chętnie odpowię,jak potrafię... :))
Kostka w dniu 2006-12-10 napisał(a):
Dziękuję za wyrozumiałość. Będę czekała na ściślejsze informacje i nie musisz się spieszyć, do lata jeszcze daleko. No i zdaję sobie sprawę, że święta za pasem to nie ma czasu, ale nie zapomnij. pa pa
Odzyskane komentarze :
alidab w dniu 2007-01-18 napisał(a):
Sabio,pięknie wyglądają Twoje krężałki,ale narobiłaś mi ochoty... Moje były trochę "bledsze",chyba dałam mniej buraczków a jeśli chodzi o smak,to dla kogoś,kto jeszcze nie jadł jest to niespodzianka smaku,ale warto się w nich rozsmakować,bo to prosta,zdrowa i smaczna potrawa a raczej dodatek do obiadu. Zdjęcie wygląda super i zachęca do spróbowania. Pozdrawiam i ściskam jak zwykle małą Tatiankę .
batoniks w dniu 2007-01-21 napisał(a):
Kurczę a ile one mają się kisić?Czy ktoś może mi powiedzieć chociaż w przybliżeniu po jakim czasie nadają się do jedzenia?
alidab w dniu 2007-01-21 napisał(a):
Wszystko zależy od temperatury otoczenia,ale tak w przybliżeniu ok.7-10 dni.Najlepiej postawić blisko kaloryfera,albo w innym w miarę ciepłym miejscu.Pozdrawiam. :))
sabia w dniu 2007-01-21 napisał(a):
U mnie stały 11 dni zanim dobrze się ukisiły. Kaloryfer zakręcony, temperatura raczej niższa (ok.18-20 stopni) ale naprawdę warto poczekać bo są przepyszne :). Myślę, że przy wyższej temperaturze byłyby dobre znacznie szybciej :). Alu pytałam się mojej babci czy słyszała kiedyś o krężałkach. Niestety nie słyszała, tak samo nie słyszała o Twoich gołąbkach. No ale u nas to raczej kuchnia z pogranicza Kujaw i Wielkopolski :). Pozdrawiamy cieplutko ;)
nadina w dniu 2007-01-23 napisał(a):
Mimo że tak bardzo się starałam,nie wyszło mi nic!!!krężałki miały brzydki przekiszony zapach..gdzie zrobiłam błąd??bardzo zalezy mi na tym,żeby zrobić je dobrze!czy to..że zalałam je wodą w której się gotowały..mogło byc przyczyną tego że nie wyszły?a moze..miały za ciepło??temp.w mojej kuchni to ok.22 stopni...a może poprostu jestem kucharką do niczego??pozdrawiam.
alidab w dniu 2007-01-23 napisał(a):
Nadino,sam fakt,że zabrałaś się za zrobienie krężałków świadczy o tym,że szukasz nowych doświadczeń w kuchni i masz zadatki na wspaniałą kucharkę. Myślę,że błędem było zalanie krężałków wodą w której gotowała się kapusta,ta woda po kilku dniach stania chyba się zwyczajnie popsuła..tak mi się wydaje. Jak podawałam ten przepis,to sama miałam obawy,czy jest to dobry pomysł,bo proporcje są ustalone tak mniej więcej,trudno podać dokładne ilości , zwłaszcza,jeśli zawsze robi się "na oko". Szkoda,że Ci nie wyszły.. Ja proponuję Ci,żebyś jeszcze raz spróbowała bogatsza o to przykre doświadczenie. W kuchni takie małe klęski zdarzają się,szczególnie przy wprowadzaniu "nowości".
Nie zniechęcaj się i życzę powodzenia :))
Odzyskane komentarze:
batoniks w dniu 2006-12-13 napisał(a):
dziękuję bardzo!
sabia w dniu 2006-12-17 napisał(a):
Czy alkohol jest konieczny w tej masie? I czy jest ona zwarta tak żeby piernik się nie rozjeżdżał? Bardzo ciekawa masa a szukam właśnie czegoś do przełożenia mojego wypieku :). Z góry dziękuję i pozdrawiam cieplutko :)
alidab w dniu 2006-12-17 napisał(a):
Tak,moim zdaniem chociaż odrobina alkoholu (myślę,że masz na myśli swoją córeczkę ). Masa grysikowa sama w sobie nie ma wyrażnego smaku,dopiero dodany alkohol i sok z cytryny dodaje jej wyrazu. Poza tym należy wziąć pod uwagę,że grysik jest gotowany na mleku i alkohol również masę konserwuje. Masa dobrze komponuje się z piernikiem,ale wykładamy ją na ciasto cienko posmarowane ciepłym powidłem. Sabio,,jeśli niezbyt wyczerpująco odpowiedziałam,to pytaj jeszcze,chetnie odpowiem. :))
sabia w dniu 2006-12-17 napisał(a):
Hmmm.....właściwie to chodziło mi o kwestię finansową z tym alkoholem bo moja córcia jakoś i tak woli wcinać pierniczki (boję się, że nic nie zostanie bo przy niej znikają w zastraszającym tempie :)). Ale ostatnio byłam u mamy i ona częstowała mnie właśnie cytrynówką więc prawdopodobnie i ma wódeczkę (hihihi znów zdrobnienia). Na całe święta idę do niej z moim piernikiem więc tę masę już u niej zrobię :). Co do Twoich odpowiedzi to są one bardzo szybkie i bardzo wyraźne więc jak na razie nie mam innych pytań. Przeglądam jednak inne Twoje przepisy, które bardzo mnie zainteresowały i na pewno będę miała kilka pytań w najbliższym czasie. W środę zaczynam robić Twoje gołąbki i jakbym czegoś nie wiedziała to zapytam. Naprawdę dziękuję bardzo za szybkie odpowiedzi. Jesteś kochana :). Miłej nocki życzymy :)
alidab w dniu 2006-12-17 napisał(a):
Przepraszam,ale jakoś wyobrażnia mi wysiadła (chyba).Bardziej zasugerowałam się Twoją Niunią i nie wzięłam pod uwagę finansów . Nie martw się,może uszczknieszodrobinę z maminej cytrynówki,a kiedyś jak będziesz bardziej "przy kasie",to może kupisz sobie takiego małego bączka z alkoholem o pojemności ok.100ml,ale bez tego też da się żyć.Są ważniejsze rzeczy i Ty o tym wiesz, prawda?
Życzę Wam kolorowych snów :))
sabia w dniu 2006-12-21 napisał(a):
Masa zrobiona i siedzi już między piernikiem :). Jest bardzo smaczna. Resztę właśnie wyjadamy sobie łyżeczką. Teraz wykończę Twoje gołąbki :)
alidab w dniu 2006-12-21 napisał(a):
Sabio,Ty jesteś jak expres,pędzisz do przodu,że aż strach.Cieszę się,że masa się udała i że Wam smakuje.Ja robiłam masę orzechową i też razem z powidłem siedzi w pierniku. Ja dopiero wróciłam z pracy i po drodze kupiłam kapustę na gołąbki,będę je robić w sobotę, a dzisiaj mam w planie lukrowanie wszystkiego,co się da.Pozdrawiam i uściskaj ode mnie Tatiankę :))
monalodz w dniu 2007-02-02 napisał(a):
Zapomniałam wystawić komentarza .Masa ciekawa w smaku, użyłam jej do przełożenia piernika staropolskiego .Pozostałą częścią nadziałam rurki .
Pozdrawiam.
Baśka w dniu 2007-04-30 napisał(a):
Czy grysik to kasza manna?
alidab w dniu 2007-05-01 napisał(a):
Tak Basiu :)))