Wsypałaś chyba mąkę , czy mleko w proszku?
Dzisiaj trochę poszperałam w przepisach i jestem pewna, że Iza zapomniała o 1 składniku - mleku (albo innym rozcieńczalniku). Może Autorka wyjaśni zagadkę gęstego ciasta, bo ciekawość mnie zżera.
Ciasto leciutkie jak puch. Upiekłam 8 pysznych 'muffin' (są to raczej trójkątne mini-torciki).
Ser klinek (tłusty) wymieszałam z budyniem zamiast z jajkiem, masło pół na pół z olejem, czekolada deserowa.
Dzięki za podpowiedzi (mniej mąki- tortowej) i przepis :))
Kusi mnie wersja Iwci - na maślance :P, więc powtórki niebawem.
Sielanka :))
Dzięki za wycieczkę krajoznawczą i jednocześnie 'podróż w czasie' (podobnie było u moich Dziadków - rejon górzysty więc mniej krówek a więcej owieczek). Super, dla takich wrażeń warto żyć ...
Upiekłam jak w przepisie, ciasto ciemne na wierzchu, piana z kisielem żurawinowym - pycha. Dzięki :))
Aż pękam z dumy , że dokonałam jajcowego 'odkrycia' :D
U nas zdania są podzielone - dobre albo takie sobie. Dla mnie trochę mdłe i jednak z posmakiem oleju. Kiedyś dodam trochę ostrych przypraw do ciasta i spróbuję upiec a nie smażyć.
Iwcia dzięki za radę - naoliwione łapki bez problemu formują placuszki.
Dziękuję za nowy pomysł na stare 'racuchy' - do piwka idealne :))
Pyszne, delikatne i szybkie. Mąka tortowa (2,5 szkl), miód rozpuściłam w ciepłym mleku, masła ok. 3/4 kostki i musiałam dodać jajko by skleiło ciasto. Nadziałam suszonymi śliwkami+marcepan. Dzięki :)) Żałuję, że tak późno znalazłam ten przepis ... Już planuję powtórkę z nadzieniem orzechowym :P
Gratuluję cierpliwości i talentu - pięknie 'urządzony' wodny mini-świat. Powodzenia, niech rybki pluskają a roślinki bujnie rosną :)
Polędwica drobiowa czyli gotowa wędlina z kuraka lub indyka. Podobną sałatkę kiedyś sama mieszałam, z indyczym filetem 'wędliniastym' - pycha.
Ja z tych 'przebiegłych' kucharek i idę na łatwiznę - kupuję cebulki: prażoną, suszoną i rzadziej granulowaną. Do tego farszyku dodam prażoną (z Aldiego).
Ciekawie brzmi, muszę koniecznie wypróbować.
Z serem żółtym chyba też wyszłyby pyszne :)
'Szmalcowny' pleśniaczek to hicior z dawnych lat, kiedy łatwiej było o smalec niż masło.
Kusi mnie, jak każdy pleśniak, ale raczej w wersji masłowej - na dobry smalec musiałabym zapolować (dosłownie). A promocji maślanych jest sporo i to bez polowania z nagonką .
Pyszny rondelek - u nas bez kaszy, za to z kaszką (manną) do zagęszczenia i z oliwkami zielonymi nadziewanymi papryką. Polecam i dziękuję za pomysł :)
Dodam, że idealne do pierogów 'z patelni' (troszkę cieniej wałkowane), bez wcześniejszego gotowania. Szybciutko podsmażone z obu stron i podlane wodą (pod przykryciem) dochodzą w parę minut.
Parę też ugotowałam, ale 'smażale' wyszły rewelacyjnie. Dzięki :))