Z piekarnika też są pyszne, bardziej chrupiące i ładnie przypieczone. Ja swoje odwracałam po przypieczeniu spodu. Temp. ok. 180 stopni, bez termoobiegu, papier i czeburieki posmarowane olejem. Dzięki :))
A na mój 'nos'/jęzor - można je upiec w piekarniku i problem z głowy.
Ja smażyłam, z innego przepisu, we frytkownicy (ok. 180 stopni). Wyszły pyszne.
U nas powtórka, tym razem na pierniczkach bez polewy, z dodatkiem przyprawy piernikowej. Polany czekoladą + skórka pomarańczowa smażona. Dodałam 5 białek (ubitych z cukrem) i jest jeszcze bardziej puszysty.
Kiedyś upiekę na kruchym, jak pisałyście, albo krucho-drożdżowym, dzięki :))
Pyszna powtórka - bez kapusty, za to z jabłkami i paroma goździkami. Mam duży gar, ale nie jestem pewna czy dotrwa do Nowego Roku. Jeszcze raz polecam :))
Wielkie dzięki, już zapisuję i niebawem wypróbuję :))
Ja w sprawie patentu Bahati - papryka marynowana, moja ulubiona i do tego na szybko = rewelacja. Można prosić o odtajnienie patentu? :))
Genialny i ... tyle, koniecznie do powtórki sylwestrowo-noworocznej. Dziękuję i polecam :))
Upiekłam i przekroiłam (było oporne) na pół (słabo wyrosło, albo tortownica 24 cm zbyt duża). Powtórka będzie i to niebawem - jest idealnie plastyczne, jak plastelina, nie lepi się do rąk i foremki, dodam tylko trochę mleka by jednak było luźniejsze i równo rosło (moje ma górkę).
Dzięki za przepis (u mnie z masą serowo - bakaliową), polałam czeko-pomarańczą, nasączyłam blaty sokiem z pomarańczy + domowa przyprawa piernikowa :))
Pyszny i puszysty, jak ciasto biszkoptowo-makowe, chyba dzięki jabłkom wymieszanym z kaszką i białkom. Spód z biszkoptów podłużnych (są grubsze), lekko nasączonych sokiem z pomarańczy z dod. przyprawy piernikowej domowej. Polewa czekoladowa z dżemem/galaretką pomarańczową.
Użyłam maku mielonego - sama parzyłam z mlekiem, miodem i bakaliami. Dziękuję i polecam :))
Pyszne i ładne, jak nigdy dotąd. Wlałam mniej śmietany, masło 82% i mąka tortowa 450-ka. Dzięki.
Dobry sposób na urozmaicenie świątecznego stołu, niby zwykłe, ale inne i smaczne. Podobne do 'francuzów', smak lekko drożdżowy (miałam instant). Dziękuję i polecam :))
Dzięki za pomoc, ja lubię wilgotne ciacha. Wtorek może już troszkę zabiegany, poniedziałek chyba będzie dobry. A spód kombinuję pierniczkowy, będzie pycha, już mam ślinkę - aż do migdałków.
Klamka zapadła - taki mako/jabcowiec upiekę na Święta. Tylko kiedy? W niedzielę nie będzie zbyt wcześnie?
Pyszna taka kiełbaska, nie mdła czy słona, leciutko słodkawa. U nas bez boczku (nie miałam, nie żebym nie lubiła), pod ćwiartkami jabłek. Na dokładkę ziemniaki pieczone paprykowo - tymiankowe. Dziękuję i polecam :))
Najpiękniejszy aromat jaki gościł w mojej kuchni. A jeszcze nie dodałam anyżu (gwiazdki) - nie było wczoraj w sklepie i skórki pomarańczowej. Moździerz zostawiam na blacie - niech zapachem nastraja nas na święta. Dziękuję i polecam, najlepiej z podwójnej lub nawet poczwórnej porcji :))