Tak śliwki mogą być mrożone - właśnie takich użyłam do tego przepisu. Po rozmrożeniu dobrze je osuszyłam i posypałam (tak jak jest w przepisie) bułką tartą, która podczas pieczenia wchłonęła nadmiar soku.
Pierwszy raz spotykam się z określeniem "zarzucajka", w moich stronach nazywa się to kapuśniakiem, spotkałam się też z nazwą "parzybroda". Jak widać co kraj (region) to obyczaj. Pozdrawiam.
Już spieszę z odpowiedzią. Tak, krązać to po prostu pokroić drobno, żeby fajnie sie ją nabierało na widelec a nie jadło jak "spagetti".
Jagoda B kapusty nie gotujemy tylko stosujemy do przepisu taką ukwaszoną prosto z beczki. Pisząc "schładzamy" miałam na myśli chowamy do lodówki, żeby składniki fajnie się przegryzły. Pozdrawiam.
Polecam do pasztetu dodać trochę usmażonej wątróbki drobiowej, świetnie podnosi walory smakowe wszelkich pasztetów.
Piękne dołeczki mają twoje kluseczki ;) Uwielbiam kluski śląskie ale nie dodaję do nich jajka. Może i tak kiedyś spróbuję. Pozdrawiam!
joannaantoni tosz to jakaś wyjątkowo kapryśna ta twoja baba być musiała Nie wiem co mogło być powodem tego tajemniczego wybuchu... Może dałaś wiecej proszku albo piekłaś na grzałce od dołu lub foremka była za mała. Nie mam pojęcia. Mnie się to nigdy nie zdarzyło, co jedynie babka efektownie pęka na górze tworząc własnie takie "przecięcie". Zachęcam jednak do spróbowania ponownie, bo jest naprawdę pyszna.
Robię podobne tylko z serka homogenizowanego. Pycha! Z jogurtu jeszcze nie próbowałam, ale napewno zrobię. :)
Przepis ląduje w ulubionych. Napewno wypróbuję. Synek z pewnością mi pomoże przygotowywać i oczywiście...jeść. Piękne misie! :)
Cieszę się, że babeczka smakuje. Podziwiam twoją wytrwałość w oczekiwaniu na wystygnięcie ciasta. Ja najczęściej rozkrajam taką gorąco i parzę sobie buzie...
Oczywiście już podaję. Drożdży ma być 50 g. W przepisie też wpiszę, żeby nie było niejasnoście. Pozdarwiam!:)
I tak też smakuje :) Własnie wcinam jeszcze cieplutki z masełkiem. Mniam:)
Cieszę się, że smakowało. Z jogurcikiem też musi być pyszna, taka wersja light ;)
Zrobiłam, modyfikując trochę przepis i zamiast ananasa dodałam brzoskwinię. Zrobiłam na biszkoptach nasączonych syropem z brzoskwiń i dodałam więcej żelatyny. Ciacho bardzo dobre i bardzo syte.
Wygląda przepysznie! Napewno wypróbuję.Mniam! :)
Ja również robię podobną surówkę. Nie dodaję jedynie selera. To fantastyczna surówka, która mnie osobiście najbardziej smakuje z kotletem mielonym lub sosikiem. Pycha!