1 szklanka letniej wody + 2 łyżki wody
1 szklanka naturalnej maślanki
3 szklanki mąki pszennej
50 g drożdży
0,5 szklanki otrębów pszennych
0,5 szklanki otrębów żytnich
1 płaska łyżka soli
1 łyżeczka cukruOpcjonalnie:
3 łyżki ziaren słonecznika
3 łyżki pestek dyni
3 łyżki siemienia lnianego
Raz w tygodniu piekę chleb i zawsze wykorzystuje inny przepis. Tym razem kolej na Twój przepis Olusiu. I wiesz co, wyszła niezla sztuka chleba..! Zrobiłam z podwójnej porcji na dwie foremki. Użylam mąki pszennej, 1szk mąki zytniej i 1szk mąki orkiszowej, 400ml maslanki i resztę wody, zamiast pestek dyni -slonecznik i zurawinę.(reszta wg przepisu) Foremki włożyłam do zimnego piekarnika, na 175 i termoobieg. Dobra godzina + 15min w wyłączonym piekarniku wystarczyły. Degustacja była jeszcze ciepłego, następnego dnia był tez dobry. Nie sypal się, nie był zbity. Smaczny! Dziekuję za przepis.Pozdrawiam
Próbowałam i tak jak autorka mówi, niestety nie wyrósł. Teraz robie różne proporcje tych dwóch mąk :)
Wczoraj odbyło sie moje pierwsze pieczenie chleba w życiu właśnie z tego przepisu :) Dzisiaj nastąpiła powtórka i tak już chyba będzie codziennie ponieważ chlebek jest przepyszny! Moja rodzinka zachwycona smakiem. Polecam niezdecydowanym właśnie ten przepis :)
My również upiekliśmy ten chlebek. Wszystko wyglądało bardzo obiecująco - ciasto robi się błyskawicznie (nie zagniata się go, ale miesza), po wstawieniu do piekarnika bardzo szybko podrosło ponad keksówkę i pięknie wyglądało... Skórka mocno się spiekła, więc po 45 min. sprawdziłam chleb, ale w środku był jeszcze surowy. Po upływie czasu pieczenia wyjęłam i niestety boki (skórka) bardzo spieczone, twarde, a środek wg mnie zbyt wilgotny. Mojego chleba ciepłego nie dało się zjeść :( Włożyłam do folii i następnego dnia ukroiłam - skórka zmiękła, środek upieczony, ale zbyt wilgotny. Zapach piękny, smak w porządku. Jednak zniechęciłam się ze względu na stopień wypieczenia/wilgotności oraz to, że ciężko się go kroiło - powstała "dziura", co widać na zdjęciu :( Dodam, że nie ustawiłam w piekarniku naczynia z wodą.
Herbatka, po wielu wypiekach tego chlebka, modyfikacjach i zmianach doszłam do wniosku, że jednak wychodzi smaczniejszy, jeśli 1 szklankę wody zastąpimy 1 szklanką maślanki, czyli dajemy 1 szkl. wody i 1 szkl. maślanki zamiast tak jak w przepisie 2 szkl. wody. Ciasto jest wtedy bardzo gęste, ale przez to bardziej zwięzłe i mniej wilgotne. Zmiany wpisałam już w przepis, i czekam na uwzględnienie ich przez administratorów.
Dziękuję za poradę :) Może jeszcze spróbuję. Tak się zastanawiam, może to też wina mąki - dodałam 1,5 mąki pszennej (ale nie jakiejś dobrej, tylko zwykłej, a ponoć mąka ma duże znaczenie...) i 1,5 pszennej pełnoziarnistej z Lubelli. Mąki przesiewałam.