Super, super i jeszcze raz SUPER !!!
Janku Ty mnie normalnie rozkladasz !!!! Ale rob to dalej :))
I juz sledzie laduja w ulubionych, niestety okazja bedzie dopiero w grudniu na Boze Narodzenie, ale widze, ze przepis brzmi fantastycznie....Niestety moje chlopaki "nie sledziowe" i tylk na Wigilie udaje mi sie ich zaszantazowac "nieszczesciem" na nadchodzacy rok jesli nie sprobuja.
Gosiu, ja mieszkam w Nowym Yorku i u nas tygodniowe kurczeta maja 2.5kg wiec raczej wszystko jest tu mozliwe. A kupuje mieso u greckiego rzeznika, bo maja najlepsze i wspaniala obsluge, czyli dostaje wszystko przygotowane zaleznie od potrzeby usuniete kosci itd...Co do chowu i bicia to niestety na tym sie nie znam zywe stworzonka (kury, krowy, swinie, owce) ostatni raz widzialam na zywo 25 lat temu. Wiem tylko, ze wlasnie te 25 lat temu jak Mama czasem kupowala baranine to niestety bez wzgledu na "cuda" jakie probowala robic, to mieso zawsze bylo 'czuc" bo wlasnie bylo juz ze starszych "osobnikow". Natomiast tutaj kupuje jagniecine od lat i jeszcze nigdy nie mialam przypadku "zapachowego" bez wzgledu na sposob przygotowania.
Pozdrawiam i mysle, ze udalo mi sie odpowiedziec na Twoje watpliwosci.
Ave, robie surowke z marchewki tak samo ale dodaje jeszcze troche rodzynek - sprobuj moze Tobie tez tak posmakuje :))
Gosiu mysle, ze jesli zdecydujesz sie na kluski slaskie to mozesz zagescic sos ten ktory utworzy sie z pieczenia miesa i bedzie odpowiedni do klusek.
W mojej wersji ziemniaczki pochlaniaja ten sos i przez to sa smaczniejsze.
Gosiu, chcialabym pomoc ale ja tak naprawde nie mam pojecia o wielkosci jagniatek, ja kupuje udziec juz gotowy u tutejszego rzeznika i wszystkie jakie do tej pory kupilam maja gdzies ok 2-3 kg....przykro mi ale w tym Ci nie pomoge. Natomiast co do wyciagania kosci ? jesli masz takie malenstwo to mozesz zrobic z koscia (znow moj udziec mial kosc wyjeta przez rzeznika). Wogole to wyglada na to, ze ja mam udziec, ty masz udko, ale bez wzgledu na to przepis jest naprawde wart wyprobowania, bo wlasnie ta marynata jogurtowa daje miesku fantastyczny smak.Polecam i zycze powodzenia a kosc zostaw bo to nie ma znaczenia, mozesz marynowac mieso z koscia.....
Ponizej zamieszczam kopie oryginalnych komentarzy odzyskanych po awarii:
inga_m w dniu 2007-03-09 napisał(a):
Zrobiłam dzisiaj Twoją zapiekankę. Z połowy porcji, ale sama wszystko "spałaszowałam". Cebulkę dałam czerwoną, a zamiast Gruyere dalam startą Goudę (też na "g";)). Pycha obiadek!
luckystar w dniu 2007-03-09 napisał(a):
Ingo, dziekuje za komentarz i ciesze sie ogromnie, ze Ci smakowala, a ser jak sie okazjue to sprawa gustu, lub tego co sie akurat ma pod reka :))
Ponizej zamieszczam kopie oryginalnych komentarzy odzyskanych po awarii:
viv w dniu 2007-03-16 napisał(a):
turmeric to po prostu kurkuma z tego co wiem.fajny przepis.uwielbiam indyjska kuchnie!
luckystar w dniu 2007-03-16 napisał(a):
Dziekuje za pomoc i mam nadzieje, ze sprobujesz :) ja tez lubie indyjska kuchnie i ta zupa powstala wlasnie jako efekt eksperymentow z przyprawami :))
malbec w dniu 2007-03-16 napisał(a):
Uprzejmie donoszę, że turmeric to kurkuma. Pozdrawiam!
Ponizej zamieszczam kopie oryginalnych komentarzy odzyskanych po awarii:
holly w dniu 2006-11-15 napisał(a):
cilantro - chodzi chyba o kolendrę? :)
holly w dniu 2006-11-15 napisał(a):
kiedy są już ugotowane - trzeba je natychmiast odcedzić - czy dopiero przed podaniem?
luckystar w dniu 2006-11-16 napisał(a):
Holly dzieki ja mam klopot z polskimi nazwami przypraw i ziol, masz racje chodzi o kolendre.
Odcedzic przed podaniem, w tej zalewie mozesz je przechowywac zdecydowanie 2-3 dni ale oczywiscie w lodowce.
Ponizej zamieszczam kopie oryginalnych komentarz odzyskanych po awarii:
Komentarze:
aga9999 w dniu 2007-02-26 napisał(a):
Lucky, polecam Ci te stronke z przelicznikami miar. http://miary.hoga.pl/default.asp
luckystar w dniu 2007-02-26 napisał(a):
Aga, dzieki serdeczne !!! juz wyladowala w ulubionych teraz dzieki Tobie bedzie mi latwiej dodac przepisy :))
aga9999 w dniu 2007-02-26 napisał(a):
Ciesze sie ze moglam Ci pomoc. Pozdrawiam :-)
mamawiesia w dniu 2007-02-27 napisał(a):
przepraszam za "głupie" pytanie ale ile to jest 345g wody? normalnie zważyć tę wpodę w naczyniu na wadze?
Rzymianka w dniu 2007-02-27 napisał(a):
1 litr wody to 1000 g = 1000 ml - 345g = 345 ml. Ja tak liczę,może ktoś ma lepszy pomysł - pozdrawiam !
Baśka w dniu 2007-02-27 napisał(a):
Jest w ulubionych,niedługo sprawdzę.Zdjęcia są smakowite.Basia
luckystar w dniu 2007-02-27 napisał(a):
Wiesiu, sorry gramy i mililitry w przypadku wody to to samo ale poprawie w przepisie zeby bylo jasniej. Rzymianko dziekuje za pomoc :))
mamawiesia w dniu 2007-02-27 napisał(a):
bardzo dziękuję, nie pomyślałam zanim się zapytałamto pewnie przez to dzisiejsze ciśnienie, jestem do d.......
berenika6 w dniu 2007-03-26 napisał(a):
dzis zagniatam jutro pieka- opisze efekty
berenika6 w dniu 2007-03-27 napisał(a):
hmmmmmmmm za duzo soli
luckystar w dniu 2007-03-29 napisał(a):
Bereniko, osobiscie nie sadze zeby 8g soli bylo za duzo na 430g maki, ale widocznie to kwestia osobistego smaku, ja daje sol nawet do slodkich ciast i to pewnie w przyblizonej proporcji.... Nie mniej ciesze sie, ze zdecydowalas sie upiec chlebek i pozdrawiam :))
Ponizej zamieszczam kopie oryginalnych komentarzy odzyskanych po awarii:Komentarze:
alakok w dniu 2007-04-09 napisał(a):
Brzmi ciekawie ,sprobuje w przyszlym tygodniu.Dam odpowiedz czy mi smakowalo.pozdrawiam.
till w dniu 2007-04-09 napisał(a):
Nieśmiało zauważę Lucky, że to co dla jednego jest małe dla drugiego może być wielkie.. a biorąc pod uwagę rozmiary amerykańskie to ja już zupełnie się gubię ;))))))) Może mogłabyś pogawać ilość składników np w gramach? Oczywiście w przypadku sałatek ma to może mniejsze znaczenie, ale jednak... Pozdrawiam.
luckystar w dniu 2007-04-09 napisał(a):
Till, jak Cie lubie, tak mysle, ze Twoj komentarz ma niewiele wspolnego z niesmialoscia ;) przeciez widac na zdjeciu mniej wiecej ile czego jest no i nazwa to "salatka ze szpinaku" a nie np. "owczy serek z listkami szpinaku" czy "jezyny na lisciach szpinaku ozdobione serem"....Sprawdzilam moje wczoraj dodane przepisy i faktycznie jest tam "peczek miety" no fakt peczek peczkowi nie rowny, ale czy Ty chcesz zebym ja wazyla miete, czy moze polece do Polski sprawdzic jakiej wielkosci macie tam peczki??? Mysle, ze przepis tez powinien pozostawic troche swobody dla wyobrazni i inwencji tworczej ewentualnego kucharza (???) Poza tym moja salatka jest na 3 osoby w innej rodzinie wystarczy na 8 osob a w jeszcze innej na 1 osobe.....Wiesz my Amerykanie kochamy DUZO - jak sama mi przypomnialas.... Pozdrawiam Dyngusowo.
inga_m w dniu 2007-05-07 napisał(a):
Dopiero dzisiaj dojrzalam Twoja salatke. Bardzo intrygujace polaczenie skladnikow. Jak myslisz Luckystar, czy Twoja salatka sprawdzi sie na obiad do lososia, czy moze podajesz ja jako samodzielne danie?
luckystar w dniu 2007-05-07 napisał(a):
Ja podaje ja jako dodatek do obiadu i mysle, ze w tym wypadku nie ma zadnych ograniczen czy to ma byc mieso czy ryba. Pomysl zrodzil sie z prostego faktu, ze szpinak jest bardzo zdrowy a ja lubie go tylko surowy...Salatka jest bardzo "wiosenna" i naprawde super :)) sprobuj i daj znac jak Wam smakowala.
inga_m w dniu 2007-05-08 napisał(a):
Naprawdę fajny przepis. Polecam sałatkę do ryby, ale myślę, że równie dobrze będzie smakowała jako samodzielne danie, na przystawkę i do mięsa. Zrobiłam niestety bez jeżyn, które z konieczności zastąpiłam... gruszką. Smak sałatki niewątpliwie się zmienił, mam jednak nadzieję, że zbytnio nie zbeszcześciłam pierwotnej wersji ;)
luckystar w dniu 2007-05-09 napisał(a):
Ingo, ciesze sie, ze zrobilas i nie martw sie napewno nie "zbeszczescilas" pierwotnej wersji, bo przeciez owoce mozna dodac takie jakie sie lubi lub ma....no i tez zaleznie od pory roku i ceny, wiec to nie ma znaczenia. Dziekuje za komentarz :))
Ponizej zamieszczam kopie oryginalnych komentarzy odzyskanych po awarii:
superka w dniu 2007-01-20 napisał(a):
Upiekłam pangę z salsą , pycha! Tylko sos który kupiłam jest zbyt pikantny ,( dla smoka wawelskiego :)) , dlatego następnym razem muszę dać go mniej . To rada dla innych - ilość salsy musi być dostosowana do jej smaku .
Malena w dniu 2007-01-20 napisał(a):
Ja robie rowniez w ten sposub ryby zmieniam tylko czasami sosy. A "broil" to inaczej podpiekanie lub pieczenie na ruszcie. Moim zdaniem 200°C wystarcza.
luckystar w dniu 2007-01-20 napisał(a):
Malenko dziekuje za pomoc :)) tylko wydaje mi sie ze to troche wyzsza temp. bo przeciez na 200C to pieczemy ciasta, tak czy inaczej ma to byc b. wysoka temp.Superko, dziekuje i ciesze sie, ze Ci smakowalo a ja niestety lubie takie baaaardzoooo pikantne wiec masz racje to trzeba dostosowac do indywidualnych potrzeb i smakow....:)))
Natka64 w dniu 2007-02-12 napisał(a):
Hallo zainteresowala mnie ta salsa, ale nie wiem co to jest ,,mieszkam w niemczech moze mi ktos powiedziec jak sie to nazywa bo mam zamiar to wyprobowac bo jemy bardzo duzo ryby
luckystar w dniu 2007-02-13 napisał(a):
Natko64 salsa to taki meksykansko-hiszpanski sos z pomidorow, czyli kroimy drobno pomidory (ja zawsze osaczam) cebulke, jalopeno (ostra papryczka) swieza kolendra, sol, pieprz i sok z cytryny ja zawsze dla rownowagi i uwydatnienia ostrosci dodaje odrobine cukru i to wszystko. Nie podaje Ci proporcji bo ja zawsze wszystko robie na oko i to zalezy od tego jak ostre lubisz, bo ja moge jesc zyletki :))) Mysle ze jesli chcesz kupic gotowa salse to popytaj w sklepach salsa powinna byc salsa w kazdym jezyku :))
luckystar w dniu 2007-02-13 napisał(a):
Natko64 dopiero teraz zauwazylam, ze przepis na salse jest na gorze.....alez ze mnie "osla laka"....
ANUTSCHKA w dniu 2007-02-20 napisał(a):
luckystar - pycha! Ja zrobiłam z dorsza. Wielkie dzięki za przepis!!!Pozdrówka :))P.S. Panga to wietnamski sum.Masakrystycznie się je hoduje !! Już Wietnamczyków w tym głowa, abyśmy pangi mieli pod dostatkiem. Ja nie kupuję !
Gapa_1410 w dniu 2007-02-24 napisał(a):
Luckystar, czy to można po prostu ugotować na parze? Bo ja od niedawna jem rybki, a posiadam parowar i niebardzo się orientuję:)
luckystar w dniu 2007-02-24 napisał(a):
Droga Gapo_1410 nie mam pojecia bo nigdy nie robilam, ale mysle, ze tak, bo przeciez jak zapakujesz w folie to salsa "nie ucieknie" ;)) mam nadzieje, ze sie uda i bedzie Ci smakowala.
Ponizej zamieszczam kopie oryginalnych komentarzy odzyskanych po awarii:
Komentarze:
kola w dniu 2007-04-08 napisał(a):
Bardzo nam smakowala ta salatka. Polaczenie slodkiej gruszki i ostrego chrzanu dalo bardzo ciekawy i oryginalny smak, ktory zachwycil nawet tych ktorzy chrzanu nie lubia.Dziekuje Ci Luckystar za podzielenie sie tym przepisem. P.s. zrobilam jednak zgodnie z przepisem, tzn. ze swiezo startym chrzanem. Pozdrawiam.
luckystar w dniu 2007-04-08 napisał(a):
Kolu, ciesze sie, ze smakowala no i ze znalazlas chetnego do tarcia chrzanu ;))Ago, Tobie dziekuje za wstawienie zdjecia, bo ja znow zapomnialam :(( masz racje gruszki musza byc slodkie, dojrzale, ja nie napisalam tego w przepisie, bo jakos tutaj moge takie gruszki kupic o kazdej porze roku, wiec nie przyszlo mi do glowy . Dziekuje wszystkim, ktorzy pokusili sie na sprobowanie tej niecodziennej kombinacji :))
kurkuma w dniu 2007-04-10 napisał(a):
Połączenie smaków rewelacyjne. Jedyna rzecz na jaką należy zwrócić uwagę to to, że sałatka nie może stać zbyt długo bo podchodzi wodą. Poza tym świetna - moim gościom /i mi też/ smakowała. Dzięki.
luckystar w dniu 2007-04-11 napisał(a):
Kurkumo, ciesze sie, ze zdecydowalas sie sprobowac i jeszcze bardziej sie ciesze, ze salatka zdala egzamin :))
premium w dniu 2007-04-11 napisał(a):
Lubię eksperymentować w kuchni i zdecydowałam się w Święta podać do mięs na zimno Twoją sałatkę. Też miałam ten mały problem co kurkuma ( gruszki były soczyste) i sałatkę lekko osączyłam na sitku. Bardzo smakowała domownikom i wpisuję ją do swego repertuaru kuchennego.Dziękuję Ci za udostępnienie swojego przepisu i innych namawiam do wypróbowania go. Warto!
dankarz w dniu 2007-04-11 napisał(a):
Witaj Marylko, zrobiłam sałatkę z Twojego przepisu na święta, wyszła super, wszystkim smakowała, chrzan niestety był ze słoika ale myślę że nieszczególnie to przeszkadza, mnie przynajmniej!!! Podałam ją do mięs pieczonych i uważam że wspaniale sie komponowała, pozdrawiam danka
luckystar w dniu 2007-04-11 napisał(a):
Ciesze sie ogromnie, ze salatka zdobywa sobie coraz wiecej zwolennikow :) Dankarz Tobie dziekuje szczegolnie za podzielenie sie doswiadczeniem z chrzanem ze sloiczka, to moze byc wazne dla innych chetnych na salatke, ale niekoniecznie do tarcia chrzanu ;))Premium dzieki za poddanie pomyslu z osaczaniem na sitku to tez rozwiazanie w przypadku bardzo soczystych gruszek.
alakok w dniu 2007-04-15 napisał(a):
Dzisiaj byla ta salatka do obiadu mnie smakowala bardzo jednak mojego meza musze dopiero przyzwyczaic do owocow w obiedzie .Niedlugo znowu powtorze .Pozdrawiam.
luckystar w dniu 2007-04-16 napisał(a):
Alakok, ciesze sie, ze dolaczylas do smakoszow salatki, a maz??? no coz jesli jest tradycjonalista to nalezy to uszanowac...:))
Dzieki za ten przepis, wlasnie mialam okazje skorzystac, bo tak jakos nigdy nie wiem co zrobic z miesa rosolowego (nie lubimy gotowanego miesa) oprocz pierogow, a przeciez nie zawsze czlowiek ma czas na lepienie pierogow. Salatka jest super i wlasnie mielismy we wtorek jako drugie danie z dodatkiem zielonej salaty - pychota :))