Smakosiu, bylismy na targu farmerskim i w drodze powrotnej Charlie nabijal sie, ze oczywiscie cale zakupy to mlode buraczki (chlodnik-mmniam) i mloda kapustka, ale jak sprobowal to Twoje cudo to sie pytal kiedy jeszcze zrobie ......chociaz przyznam sie, ze dodalam troche wysmazonych plastrkow boczku (bez tluszczu) tak tylko na zapach i odrobine kminku ......niebo w gebie !!!!!!! Lece bo jeszcze troche zostalo :)))))
Brzmi smakowicie, jak tylko bede miala wiecej pomidorow, bo zawsze przychodzi taki moment, ze jest ich duzo i juz nie wiadomo co z nimi robic, to sobie zaraz zrobie pare sloikow .....
3 jajka (raczej kwasne) cos Ci sie chyba pomylilo z jablkami :))) Moze popraw zanim ktos popadnie w rozpacz....
Ups....wlasnie dotarlo do mnie, ze serek mial byc nie owczy tylko kozi juz poprawilam .....sorki ale mi sie widocznie kozy z owieczkami pomylily w tej Hameryce :))
Dostalam gesiej skorki czytajac ......
Dzisiaj zrobilam ......kolejna pychotka !!!! Znow stal i wylizywal garnek przed myciem :))) lasuch jeden ....ale przyznam, ze mnie mimo, ze nie jestem za dzemami tez bardzo smakuje i to chyba sprawa imbiru dodaje takiej delikatnej ostrosci, ktora moim zdaniem wlasnie podkresla smak.....PYCHA :))
Ileczko zrobilam dzisiaj ten torcik i jestem zachwycona !!!! Cos wspanialego, oczywiscie jak widac na zdjeciu poszlam na latwizne i posypalam tarta czekolada zamiast dekorowac (lenistwo) ale i tak bardzo nam smakowal....
Mari lemoniada jest pysznosci :))) Poniewaz bardzo lubimy miete (a czego my nie lubimy???) to wlozylam zgnieciona galazke do lemoniady razem ze wszystkimi skladnikami i moja stala dluzej bo ok. 30min przed przecedzeniem. Cos mi sie wydaje, ze to bedzie nasz ulubiony napoj na letnie weekendy :))A tu zdjecie mojej lemoniady:
Dzieki Agus za pomoc :)) teraz juz wiem czego szukac, wiec pewnie znajde.
Aryt, chcialabym zrobic ten interesujacy dzem, ale tu u nas nie ma dzemixu :(( czy moge go czyms zastapic???? albo wogole pominac????
Mari, wlasnie zrobilam konfiture i......o matko z !!!!!!!!! Mialam przygotowane 3 sloiczki ale wyszlo tylko 2, bo malzonek wyzarl przy napelnianiu sloikow :)) a ja durna nie wiedzialam dlaczego tak sie rwal do tej roboty :))) Teraz siedzi jeszcze sie oblizuje i juz szuka na internecie zamrazarki, bo powiedzialam, ze gdybysmy mieli gdzie przechowywac to robilabym wiecej przetworow.....oj chyba bede musiala dotrzymac slowa. Dzieki serdeczne za ten przepis - pychota !!!!!!!!
Generalnie nie lubie watrobki, ale kiedys wlasnie robilam drobiowe z jablkami i duszone w piwie, byly bardzo dobre, ale te Twoje brzmia pysznie .....chyba sie skusze :)))
Janek, ani nawet nie mysl o przestaniu ....Twoje wiersze moze nie zrobia rewolucji, ale jesli tylko zmusza kilka osob do myslenia, to juz spelniles swoje poslanie...
Sa naprawde pyszne, robilam je rowniez z migdalami doskonale jako goraca przystawka do piwa :))
A ja dopiero dzis ten wiersz odkrylam (!!!) i powiem Ci Janku, ze jak Ty i wszyscy inni wiedza boje sie kotow ..... z wyjatkiem jednego - Tajgerka naszego :))