Reniu, od lat robię bigos w piekarniku, nic nie chlapie, robię w dużym rondlu pod przykryciem...jakoś chyba nie rozumiem Twojego pytania...
Delikatnie rzecz ujmując, nie przepadam za jesienią, jednak fotki są tak urokliwe, że w takim wydaniu nawet mi się podoba. Jestem pod wrażeniem Twoich fotorelacji zawsze... pstrykaj jak najwięcej i zamieszczaj tu...jestem zachwycona. Dziękuję.
Witaj Alu, jak miło Cię widzieć. Wiesz, ja mam to samo odczucie.
nie obraź się czasem, za to wcinanie się... zostaw nazwę, w końcu to Twój przepis i możesz go nazwać jak chcesz... pozdrawiam
nie obraź się czasem, za to wcinanie się... zostaw nazwę, w końcu to Twój przepis i możesz go nazwać jak chcesz... pozdrawiam
nie obraź się czasem, za to wcinanie się... zostaw nazwę, w końcu to Twój przepis i możesz go nazwać jak chcesz... pozdrawiam
nie obraź się czasem, za to wcinanie się... zostaw nazwę, w końcu to Twój przepis i możesz go nazwać jak chcesz... pozdrawiam
raczej zimowa, bo mrożonka, puszka...
zapomniałam dodać - ja nie podpiekam wcześniej ciasta, a piekę 40-45 min. 160 st.C
Robię prawie identyczny - budynie daję takie na 0,5l i piekę w niższej temp. /160 st.C/. Robiłam w blaszce 24x36 cm i jest takie jak na zdjęciu niżej zamieszczonym. Wyższe mam gdy piekę w formie 24-28 cm.
Zauroczyłaś mnie Megi tymi widokami i tak mi się zrobiło... tęskno... Dziękuję.
Robię prawie identyczną, dodaję jeszcze żurawinę i orzechy...jest bardzo smaczna i taka... bogata? Zachęcam do skorzystania z przepisu Izy, naprawdę warto upiec.
a może dałaś łyżki... mini? rozmiary są różne, łyżka łyżce nie jest równa... wg mnie ilość soli powinna być wystarczająca, a poza tym zawsze warto spróbować zalewę czy odpowiada naszym smakom i ewentualnie "dosmaczyć", a potem zalać....
wejdź w historię /nad przepisem - u góry po prawej/ i jest cały/
Cudny... ja też piekę serniki w wyższej temperaturze /nie aż tak wysokiej, jaką Ty proponujesz/, a kiedy wyrosną zmniejszam /u mnie pierw 180 potem 160 st. ale każdy piekarnik piecze inaczej/.