Nie ma potrzeby gotować aż 5 godz. zupy. Wystarczy dzień wcześniej wieczorem wypłukać groszek i osączyć na sicie, po czym zalać zimną wodą i odstawić na całą noc. Następnego dnia ugotuje się bardzo szybko, razem z innymi składnikami /ja dodaję go nawet nieco później, czyli razem z ziemniakami/.
Witaj Goplano, cieszę się, że smakują... u mnie też już n-ty się kisi... pozdrawiam.
Ekstra... też będę robić na niedzielę na urodziny wnuczki, ale mam obmyślany już inny... Twój bardzo mi się podoba. Powiedz, w jak dużej tortownicy pieczesz i czy pieczesz każdy blat osobno? ja zazwyczaj piekę od razu wyższy biszkopt i kroję, nie chce mi się bawić w pieczenie każdego osobno, choć tak zapewne lepiej. Tort piękny. Może kiedyś taki właśnie zrobię... podobny, znaczy z 2 różnych biszkoptów.
Nad przepisem /nad zdjęciem, po prawej/ jest znaczek "Historia" .. proszę kliknąć na ten znak, a potem na wpis Kasi z 20.10.2010 /chyba taka data/ i pojawi się przepis... dziwne, bo pod datą wpisu makusi /ostatnia data/ już go nie ma.
Masz, masz, nie poddawaj się tak szybko... podstawowa zasada przy ciastach z maślanką, kefirem czy jogurtem - wszystkie składniki muszą mieć temperaturę pokojową czyli nie można wyciągnąć maślanki z lodówki i do ciasta. Druga - krótko mieszać, najlepiej łyżką lub szpatułką, mikserem ew. tylko jajka z cukrem. Uda się! powodzenia!
Jejku, na wielu fotkach to prawie jak moje rodzinne strony, moja Lubelszczyzna...te pola, ten wschód słońca... ta droga... Megi, dziękuję bardzo... rozmarzyłam się, odpłynęłam w przeszłość... Pozdrawiam.
Witaj Patrycjo, bardzo mi miło, że jesteś "fanką" moich ogórków. Ja też tylko takie. Właśnie wczoraj zakisiłam 3-litrowy słój. Pozdrawiam!
O, zapomniałam zupełnie o chłodniku na te upały. Dzięki za przypomnienie. Ja robię niby podobnie, ale pęczki pokrojonych młodych buraczków, łodyżki i liście też, lekko ugotowane, też lądują w zupie. A sposób z koncentratem dobra rzecz, gdy nie mamy pod ręką prawdziwej botwiny. O tym nie pomyślałam.
Reniu, ubrał czapkę-niewidkę zapewne hihi.
Bardzo efektowne, lepiej nawet wygląda niż smakuje, ale warto go zrobić.
tu są właśnie komentarze, a pod przepisem to niby gdzie?
dodajemy razem z masłem - to też tłuszcz, daje większą kruchość... zawsze dodaję też do kruchego, o ile skleroza nie da znać o sobie,,,
zieleń bujna, zdrowa... pięknie
zapewne typowa czyli 24v36 cm, ja w takiej piekę z takich mniej więcej proporcji
Robię tak jak Rzymianka... najlepszy.