Placki zrobiłam z papryką i utartymi na tarle pieczarkami,oprócz mąki ziemniaczanej dodałam trochę bułki tartej,żeby się placki nie rozwalały podczas smażenia,bo wyszły mi trochę za rzadkie.Wyszły bardzo smaczne.
U nas są drożdże 10 dkg,5 dkg,a nawet można kupić na wagę w jednej z piekarni,są baaardzo świeże i przeważnie właśnie takie kupuję.Co do rogalików mam podobny przepis,jak nie taki sam:) Są rzeczywiście bardzo smaczne,to fakt.Pozdrawiam i polecam
Kolejny Twój przepis Wkn,który zrobił na mnie pozytywne wrażenie.A przyznaję,ryby w takim wydaniu jeszcze nie jadłam.Zwykle albo smażę,albo piekę.Warzyw użyłam mrożonych(robię sobie latem małe zapasy),dodałam chrzanu.Dorsz w tym sosie jest przeepyyszny.
Wieczorem mam gości,a że od dłuższego czasu chodziło za mną to ciasto,postanowiłam upiec.Hm,jak dla mnie co najmniej o pół szklanki za dużo cukru.Robiłam jednak ściśle wg przepisu,a mogłam przewidzieć,że wiórki kokosowe i brzoskwinie są już wystarczająco słodkie.Jabłek też ze trzy bym ujęła.Beza z galaretką morelową pyszna.Wyszło coś w rodzaju ptasiego mleczka:).Ukroiłam od razu gorące ciasto do zdjęcia ,ale się rozwaliło,co w sumie normalne,więc dodaję foto blachy.Ogólnie Ciasto pyszne i godne polecenia. Z pewnością do powtórki.Dzięki Irenko:)
Bardzo lubię barszcz czerwony,często robię,ale żeby go łączyć z białym,to przyznaję-pierwszy raz w życiu. Mimo to nie żałuję,a nawet przeciwnie.Nie ma to jak kombinacja smaków.:) Barszcz się udał,wszystkim smakuje i co tu dużo pisać-super:)
Pwyso , bardzo fajny przepis na Calzone. Ciasto zrobiłam dokładnie wg przepisu,a nadziałam salami,papryką,oliwkami,parmezanem i Twoim sosem pomidorowym.Wyszły mi 4 średnie ''calzoniaki'':) Następnym razem zrobię Twój farsz. Dzięki:)
Po pierwsze super kruche ciasto,choć kakao dodałam tylko do kruszonki i to łyżkę.Po drugie pyszna serowa masa.Użyłam twarogu półtłustego,bo wiadomo,jak masa zawiera tłuszcz to twaróg tłusty sprawi,że ciasto będzie ciężkie i po prostu za tłuste.
Trudno mi było uwierzyć,że ciasto z mikrofali może wyjść.Mimo to zadałam cios nie do wierzeniu i w ciągu 10 minut ''upiekł'' się mój murzynek:) Oto on.Dodam,że smakuje,na serio:)
Zrobiłam z makaronem penne,po wierzchu ser parmezan. Można powiedzieć,smaczne włoskie danie i co ważne robi się dość szybko.
Twój przepis mnie zaciekawił i zrobiłam jeszcze wczoraj z pół porcji na spróbowanie.Sera użyłam innej firmy,bo u nas nie ma tego który polecasz.Wyszły fajne pączusie,w smaku przypominają mi trochę moje- na kwaśnym mleku. Nadziałam powidłami śliwkowymi.W smaku pulchniutkie,takie jakie lubię.Po wierzchu cukier puder,bo nie przepadamy za lukrem. Przepis fajny.Dzięki:)
Nieco późno,ale dopiero teraz zauważyłam pytanie.Pączki nadziewam szprycą do ozdabiania tortów.
Czytając przepis,a zwłaszcza opis,koniecznie chciałam zjeść te ''carskie'' kotlety.No to do dzieła,a że dziś na tłusto,więc nie skąpiłam masła.Mięsa użyłam z indyka,konkretnie filet.Kotleciki wyszły chrupiące i delikatne.W smaku po prostu zwykły mielony się chowa,choć w gruncie rzeczy nim jest:) Majoliko,ślicznie dziękuję za przepis i jego historię.
Zastanawiałam się nad smakiem faworków z ziemniakami i postanowiłam zrobić.Muszę przyznać,że wyszły pulchniutkie i mimo sporej ilości tych ziemniaków,w ogóle ich nie czuć.Jednym słowem-pyszne.:) Tłusty Czwartek triumfuje dzięki Twoim faworkom,a pączki może później..;)
Zawsze robię tylko z Tortexu,bo bardzo lubimy ten ketchup.Jak masz taki i lubisz, to pewnie,że możesz:)
Lubię krewetki i ogólnie owoce morza.Chętnie wypróbuję ten przepis.