przepis na ok. 35 pączków
Zaczyn drożdżowy:
40g świeżych drożdży
1 łyżka cukru
1/2 szkl ciepłego mleka (125 ml)
5 łyżek mąki pszennej
Ciasto:
50g miękkiego masła
4 łyżki cukru
3 żółtka
2 jajka
300g tłustego sera o aksamitnej konsystencji (nie z wiaderka)
200g mąki krupczatki
200g mąki pszennej (np. tortowej)
szczypta soli
Dodatkowo:
130g mąki pszennej
1,5 litra oleju
1/2 szkl marmolady różanej lub wieloowocowej
Lukier:
2 łyżki świeżo wyciśniętego soku z pomarańczy
ok. 3/4 szkl cukru pudru
Większość osób smaży albo tradycyjne pączki drożdżowe albo mini pączusie serowe na sodzie lub proszku do pieczenia. Połączenie tych dwóch rodzajów ciastek jest równie smaczne. Drożdżowe pączki serowe mają fajną, elastyczną konsystencję i ładnie zachowują świeżość. Biały ser jest bardzo delikatnie wyczuwalny w smaku, a lukier zrobiony na świeżo wyciśniętym soku pomarańczowym idealnie pasuje do tego rodzaju wypieków. Niech się schowają pączki z biedronki za 45 groszy sztuka - nie o to w tej zabawie chodzi, żeby się po pączki nachodzić, tylko żeby zrobić przyjemność rodzinie i wspólnie z nią je upiec, a potem cieplutkie zajadać :)
Przygotuj zaczyn drożdżowy. Drożdże rozetrzyj z łyżką cukru, zalej letnim mlekiem i wymieszaj z 5 łyżkami mąki pszennej. Przykryj ściereczką i odstaw na 20 minut w miejsce bez przeciągów.
Miękkie masło utrzyj na puszystą masę z żółtkami i jajami. Kolejne jajka wbijaj dopiero gdy poprzednie będą dobrze utarte. Po łyżce dodawaj biały ser o gładkiej konsystencji (nie używaj sera do serników z wiaderka - może okazać się zbyt rzadki, świetnie nadaje się na pączki ser śmietankowy ze Strzałkowa, nie trzeba go mielić, możesz też użyć innego zmielonego twarogu o ulubionej tłustości).
Mąki przesiej, wsyp szczyptę soli, dodaj masę twarogowo-jajeczną oraz wyrośnięty rozczyn. Całość wyrabiaj około 15 minut na niskich obrotach - najłatwiej użyć do tego celu robota kuchennego z dużym metalowym hakiem lub maszyny do wyrabiania ciast chlebowych i drożdżowych. Przerwij wyrabianie, zostaw ciasto pod przykryciem do wyrośnięcia.
Po upływie około 15-20 minut ponownie krótko wyrób ciasto, wsypując dodatkowe 80g mąki pszennej. Wyjmij miękką i delikatną kulę z misy na stolnicę. Żeby ciasto nie kleiło się do ścianek naczynia i do stolnicy, oprósz brzegi mąką. Ostrożnie rozgnieć kulę na placek o grubości około 1-1,5 cm grubości. Wałek nie będzie potrzebny. Cały czas pamiętaj o oprószaniu mąką.
Wycinaj krążki o średnicy 7-8 cm. Odkładaj na posypany mąką blat. Przykryj lnianą ściereczką i odstaw do wyrośnięcia. W tym czasie w szerokim naczyniu rozgrzej świeży olej. Wlej tyle tłuszczu, żeby pączki podczas smażenia swobodnie pływały. Temperaturę tłuszczu sprawdź, wrzucając mały fragment ciasta. Jeśli usłyszysz skwierczenie, na powierzchni oleju pojawią się małe bąbelki, a ciasto zacznie nabierać złotawego koloru, możesz zacząć smażenie.
Pączki przed włożenie do tłuszczu ostrożnie otrzep z mąki (mąka przypali się podczas smażenia). Smaż po ok. 2 minut z każdej strony na rumiano. Osączaj na papierowym ręczniku.
Po ostudzeniu nadziewaj marmoladą i smaruj lukrem pomarańczowym przygotowanym z cukru pudru dokładnie zmiksowanego z sokiem z pomarańczy.
Gotowe pączki przechowuj pod przykryciem, żeby dłużej zachowały świeżość.
Mmm, cudne są a ja na diecie , ale dodam do ulubionych na kiedyś :)
Polecam :)
Twój przepis mnie zaciekawił i zrobiłam jeszcze wczoraj z pół porcji na spróbowanie.Sera użyłam innej firmy,bo u nas nie ma tego który polecasz.Wyszły fajne pączusie,w smaku przypominają mi trochę moje- na kwaśnym mleku. Nadziałam powidłami śliwkowymi.W smaku pulchniutkie,takie jakie lubię.Po wierzchu cukier puder,bo nie przepadamy za lukrem. Przepis fajny.Dzięki:)
Modyfikacje zawsze mile widziane... szczególnie jeśli udane :) Cieszę się, że smakowało :)
Jak nadziewacie pączki po upieczeniu ? Nigdy tak nie robiłam, zawsze daję marmoladę do surowego ciasta . Czasem się rozłażą :)
To zrób z przepisu w-zki te się nie rozłażą, anie nie rozklejają.