Ciasto:
- 5 jajek, rozdzielonych;
- 150g cukru pudru;
- 2 lyzki mielonych migdalow;
- 120g maki pszennej;
- 2 lyzki maki ziemniaczanej;
- 1 plaska lyzka proszku do pieczenia;
- 200g suchego maku;
Poncz:
1/2 szklanki przegotowanej, zimnej wody wymieszac z 3 lyzkami rumu. Tu zmiana - poniewaz nie uzywam (w kuchni :)) alkoholu, zrobilam poncz z 1/2szklanki zimnej herbaty, 2 lyzeczek cukru i 1 lyzeczki aromatu waniliowego.
Krem:
- 300g bialej czekolady;
- 400ml smietanki do ubijania - dalam cale opakowanie 600ml i bylo w porzadku (troche wiecej, jesli ktos sie lubi rozpedzic przy dekorowaniu :));
Przepis pochodzi ze strony www.mojewypieki.blox.pl Tak, jak obiecala autorka jest po pierwsze bardzo, bardzo latwy, a po drugie - prawdziwie spektakularny! W sam raz cos na urodziny dwulatki, kiedy trzeba wykonywac wszystkie czynnosci w towarzystwie ciekawskiego czterolatka i dzielnie dopingujacej solenizantki. Przygotowalam i poodmierzalam wszystkie skladniki na ciasto doslownie w czasie, kiedy grzala sie zupa dla dzieci :) A reszta byla juz tylko formalnoscia :)
Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodając stopniowo cukier puder, następnie żółtka. Migdały wymieszać z mąkami, proszkiem do pieczenia i makiem. Powoli połączyć z masą jajeczną, wymieszać delikatnie.
Tortownicę o średnicy 23 cm wysmarować masłem, wysypać bułką tartą, wlać do niej ciasto. Piec w temperaturze 180ºC przez około 45 minut, do tzw. suchego patyczka. Wystudzić, przekroić wzdłuż dwa razy.
Czekoladę przeznaczoną na krem rozpuścić w kąpieli wodnej, wystudzić. Śmietanę kremówkę ubić na sztywno. Powoli wlewać ochłodzoną białą czekoladę, dalej ubijać.
Na tortownicy ułożyć pierwszy blat, nasączyć ponczem. Na blacie rozsmarować 1/3 kremu. Przykryć drugim blatem, nasączyć ponczem, posmarować kolejną 1/3 kremu. Przykryć ostatnim blatem, nasączyć ponczem, udekorować kremem boki i wierzch tortu. Schłodzić. Dowolnie udekorować. Tort można przygotować dzień wcześniej.
Pierwszy blat posmarowalam jeszcze kilkoma (3?) lyzkami dzemu truskawkowego, a drugi - sosem karmelowym. Zgralo sie ladnie. Skarg nie bylo. Smakowalo? Wystarczy spojrzec na zdjecia! :):):):)))))))))))))))))))
Zapraszam serdecznie! A ciastko jest tak malo skomplikowane, ze mozesz je sobie sama sprawic - nawet w ramach lasuchowania niedzielnego!
Super , śliczne dzieciaczki i torcik wygląda rewelacja
torcik sam w sobie smaczny, ale nie wiem co źle zrobiłam z biszkoptem- wyszedł cienki i dał się przekroić tylko na dwa blaty:(już podczas mieszania składników piana opadła mimo, że robiłam wszystko bardzo delikatnie:( Poradźcie, co robić, aby biszkopt był dorodny i wysoki.Z góry dzięki:)
Robilam go po raz kolejny na Wigilie i nie bylo najmniejszych problemow!
Pierwsze, co mi przychodzi do glowy to wielkosc tortownicy (na wiekszej wyjdzie cienszy), oraz jednak piana z jajek. Musi byc swiezo i bardzo dobrze ubita, a suche skladniki wmieszane bardzo, bardzo delikatnie i, niestety, w miare szybko - z kazdym niemal ruchem lyzki uchodzi z masy odrobina powietrza, wiec nie mozna pozwolic sobie na dlugie mieszanie.
Hm, mam nadzieje, ze pomoglam.
To byl pierwszy tort, jaki zrobilam w mojej nowej, wiec bardzo niepewnej kuchence, i robie go dlatego, ze udaje sie bezproblemowo za kazdym razem.
Pozdrowienia.
a, i wlasnie przed momentem znalazlam przepis na niemal ten sam tort, ale z lekkimi modyfikacjami. Moze pomoze? :
http://dokawylubherbaty.blox.pl/2010/12/Tort-makowy.html
Witam! Mogę do masy zamiast suchego maku dodać gotowy mak (mokry) np z bakaliami?