-200g krazek sera camembert
-4 talezyki z: maka, jajkiem, mielonymi migdalami i bulka tarta
-olej do smazenia
-sos zurawinowy - do podania
Ser pokroic na 16 trojkatow (na pol, a potem kazda polowke na 4, a kazda cwiartke na 2:)). Na nieprzywierajacej patelni rozgrzac okolo 2cm warstwe oleju. Kazdy kawalek sera obtaczac kolejno w: mace, jajku, migdalach, jajku, bulce tartej. Smazyc z kazdej strony na zloto-brazowy kolor. Podawac na cieplo, z kleksem zurawin.
Robię taki ser, ale smażę krążki w całości. Nie dodawałam dotychczas do panierki migdałów, ale spróbuję :) Pewnie zgodzisz się ze mną, że cała sztuka polega na tym, aby usmażyć camemera z wierzchu cudownie złocistego, a w środku "lejącego". Do tego żurawina i zawsze to danie zachwyca na przyjęciach. Cudowny, niepowtarzalny smak sera złamany lekką słodyczą żurawiny. Pozdrawiam!
Aj, tez chcialam smazyc w calosci! Ale sie balam, ze sam srodek bedzie wlasnie za malo lejacy!
Świetny sposób na przystawkę, musze wypróbować.