zrobiłam z 3 filetów i dodałam półtora pęczka koperku, wyszło przepysznie i każdy się zajadał. Świetny przepis przypomniały mi się smaki dzieciństwa
Moja pomyłka. Zamiast 1-3 łyżki koperku z roztargnienia napisałam śmietany :) Już poprawiłam :) tak więc koperku 1-3 łyżki ale można dodać według gustu ja uwielbiam koperek więc sypię nawet więcej :)
Ile trzeba dodać koperku? Pęczek ?
Taki już ten nasz dzisiejszy internet, że co by człowiek nie wstawił, niezależnie od dziedziny, zawsze znajdzie się ktoś mądry, kto musi wytknąć błąd, pouczyć, pokazać swoją mądrość i wiedzę. iwciaG nie dodałaś, że mąka i śmietana też eliminują zdrowie z przepisu. A że robisz swoją wegetę to świetnie, gratulacje. Ja nie mam czasu na takie pierdoły. W składnikach, które używasz do tej wegety, przyprawach z torebki, które kupujesz w sklepie, jest taka sama chemia co w warzywku i kostce użytej przeze mnie. No chyba że sama suszysz lubczyk i cebulę i sama przyrządzasz czosnek granulowany i słodką paprykę. Pozdrawiam.
Sól też zdrowa nie jest a chyba nikt nie lubi jeść warzyw czy w ogóle potraw bez smaku. A od tak niewielkiej ilości nikt jeszcze nie umarł ani na zdrowiu nie stracił.
Herbaciana, na litość, toż użyty w przepisie kalafior kupiony w sklepie też może być na opryskach, podobnie jak papryka i cebula, a także koperek oraz fasolka. Przy takim podejściu niestety wypadałoby... nic nie jeść :D
Ja też nie używam, ale bez przesady ,pół kostki rosołowej i pół łyżeczki warzywka, jak się da do tego dania, to nikomu nie zaszkodzi. Bardzo dużo ludzi używa kostki, zupy z torebek i różne przyprawy, robię zakupy to widzę.
Te przepisy na sałatki z chińskich zupek, których bardzo dużo jest na Wż, to dopiero jest chemia, a niektórzy się tym zachwycają.
Własna wegeta zgoda ,ale te suszone warzywka z warzywniaka to już też chemia.Co prawda nie taka jak gotowa kostka,ale jednak warzywa na chemii,odżywkach i opryskach.
Ja robię swoją vegetę! Ale chciałam tylko uczulić, by już w przepisach sugerować użycie zdrowszych składników! Pozdrawiam.
Iwcia, dla chcącego nic trudnego - zawsze można wyciągnąć z szafki słoik z mieloną suszoną włoszczyzną - suszymy sami lub kupujemy suszoną na wagę w warzywniaku lub innym sklepie i mielimy w młynku do ziaren - sprawdzony patent i bardzo łatwy :)
Może i byłby to garnek zdrowia, gdyby nie ta kostka rosołowa i warzywko...
Pyszny i bardzo szybki :)
Wybaczcie, pomineło mi się przy pisaniu:) masło należy rozetrzeć i dodać do niego ugotowany budyń, miksując, aż powstanie jednolita masa:)
No właśnie nie wiadomo jaka była myśl autorki?