mój schab wisiał od 12 do 17 bm. przy grzejniku , próbowanie już się odbyło - dobre choć skorupka trochę twarda ( ale nie szkodzi) następnym razem chyba będę suszyć przy chłodniejszym grzejniku. Obecnie jest zamrożona, planowałam połowę sparzyć ale boję się że skorupka zrobi się bardzo twarda.
Dzięki! Dam pół główki. Robię 1 raz a wg opinii soli i cukru też zmniejszyłam. Zobaczymy co z tego wyjdzie:)
Iwett, ja na 1,20 kg mięsa dałam 3/4 główki i pachnie cudownie:) Myślę, że jeśli ktoś lubi czosnek, to jego nadmiar nie zaszkodzi.
Ile dać czosnku na 1 kg schabu bo cała główka to chyba stanowczo za dużo?
Podziwiam Was dziewczyny. Nieustannie jestem zafascynowana tym przepisem ale panicznie się go boję.
Uwielbiam polędwice łososiowe. CO jakiś czas kupuję ponieważ nie mogę się im oprzeć. Wychodzę jednak z założenia, że te sklepowe są nafaszerowane taką ilością konserwantów, że surowizna jest najmniejszym problemem.
Mamo Rozyczki - Twoj "zwykly" (?) schab wyglada tak pieknie i apetycznie, - ze uwierzylabym ze to poledwica - a kolor tez zalezy od jakosci fotki - swiatla itd..... To jest mistrzostwo swiata - jestem rowniez pelna uznania dla autorki przepisu i innych uzytkowniczek z tego przepisu korzystajacych - kazde zdjecie jest "reklamowe ". U mnie rarytas ten bedzie na malej uroczystosci w polowie stycznia - dam znac co stworzylam. Pozdrawiam !
Jenyyyyy, to ja teraz nie wiem co zrobić... Polędwicę "wieszałam" tego samego dnia co MR, ale uznałam, zgodnie z zaleceniami eva67, że do soboty powinna się suszyć. Korzystam z przepisu pierwszy raz i nie wiem jak sprawdzić, czy może jej już wystarczy???
Podpowiecie coś?
Przepyszna polędwiczka - po prostu zakochałam się w tym przepisie!
kupilam juz poledwiczki:) mam nadzieje ,ze wyjdzie. a jak tak to i schab:)
Magdusiu ,jak najbardziej schab,ale bez kości:)).
MR Twoja polędwica wygląda obłędnie. Wcale się nie dziwę,że ja zamroziłaś :))
Mariotereso, nie stać mnie na polędwicę wołową:)To jest zwykły schab, skroiłam tylko z wierzchu białe błonki:)
Małpiatko, sama jestem zaskoczona, że tak szybko, ale ja kilka godzin suszyłam swoją polędwicę na termoobiegu w kuchni, dopiero potem powiesiłam.Nie mogła dłużej wisieć , bo już za bardzo zaczęła na końcach się zsychać, a my nie lubimy twardej polędwicy.Podzieliłam na porcje i zamroziłam, dałam też kawałek mamie.:)
Mariotereso, Mama Różyczki chyba nie używała polędwicy wołowej - jest na poprzednim zdjęciu zbyt jasna jak na wołowinę.. Swoją drogą, MR, Twoja polędwica wygląda obłędnie! Po dwóch dniach jest już gotowa do jedzenia? Moja jeszcze się suszy, jutro rano miną dwie doby suszenia.
Mamo Rozyczki - mam pytanko troche nie na temat ( tylko dla porownania ) - ile taka swieza poledwica wolowa kosztowala ?
Polędwice gotowe, zaraz ich zamrożę, bo obawiam się , że by do Świąt, nie doczekały Przepyszne!!!