Przyznaję robiłam schabik z ciężkim sercem. Miałam totalny chaos w głowie. Wczesnym rankiem w pierwszy dzień Świąt ....efekt wow!! udało się !! Pyszne!! Chlopaki moje tylko tak dokrawają plasterek po plasterku. Dziękuję ślicznie za przepis i życzę Wesołych Świąt!!
Agapis, to schab odwrócony akurat do "góry nogami" na poprzednim zdjęciu, a na jeszcze wcześniejszym ów właśnie schab, ale już po ususzeniu:) Pisząc "tu, na zdjęciu.." miałam na myśli to wcześniejsze zdjęcie.
eva67, Twoją zalewę wykorzystuję już któryś raz, tylko komentarza nie wstawiłam:) Teraz też mocy w niej nabierają dwa karczki i boczek do zrolowania, a jutro zostaną upieczone. Do wędzenia nie mam warunków, ale pieczone muszą być na każde Święta.
Pozdrawiam:)
Kayunia ,nie jestes dziwolągiem,masz inny gust,ale fajnie,ze spróbowałaś i wyszło. Może nastepnym razem daj do wedzenia lub ugotuj(skuś się przedostani raz na zalewę do mięsa mojego przepisu) . Dzieki za zyczenia i wzajemnie.
małpiatko czy to aby na pewno polędwica na tym zdjęciu ??
Mój schab został wczoraj rozkrojony i spróbowany, ale... szału nie ma. Chyba jesteśmy rodziną dziwolągów W każdym razie mięsko się nie zmarnuje, bo je przetworzę.
O smakach, jak i o gustach, dyskutować nie należy, a ja i tak jestem dumna z tego, że sama zrobiłam domową wędlinę i serdecznie dziękuję Pomysłodawczyni za ten przepis. Spokojnych i rodzinnych Świąt!
Tu, na zdjęciu, przekrojona na połowę. Druga część głęboko schowana..;) Swoją drogą trochę się skurczyła. Spójrz jak mój schab wyglądał przed suszeniem..
Dziękuję,polędwica wyszła Ci piękna,ale co jej tak mało? :)))
Gdzie reszta?
MR, obłędna!:) Nie przypuszczałam, że z kawałka surowego schabu może wyjść takie cudo! Jesteśmy tym smakiem zachwyceni!:)
Małpiatko, ale piękna polędwica Ci wyszła, a jak doznania smakowe?:)
Niebo w gębie! Wczoraj około północy degustowaliśmy mlaskając głośno i zdecydowaliśmy, że ten rarytas będzie w naszym domu zawsze dostępny:) Schab przeszedł cudownie smakiem i aromatem czosnku, rozmarynu, świeżo mielonego pieprzu i majeranku, ma cudownie chrupką skórkę i pyszne, miękkie wnętrze. Rewelacja!
Ja robiłam i karkówkę i boczek.Wszytko jest bardzo dobre,ale moje kubki smakowe wolą polędwicę :))
Ja postanowiłam zrobić w ten sposób karkówkę, próbował ktoś? Strasznie jestem ciekawa co z tego wyjdzie, właśnie jestem na etapie wymiany soli na zioła :)
Praktyka czyni nas Mistrzami :)). Zdecydowanie następnym razem susz w pokojowej tem. w przewiewnym miejscu. Ale najwazniejsze,ze smakuje.