Jagódko nie zrażaj się tym, że lukier nie wyszedł za pierwszym razem...:))) Najwyraźniej dałaś za mało cukru pudru do śmietany i był za rzadki.Zapamiętaj jaka była konsystencja tego lukru i następnym razem daj trochę więcej cukru - będzie bardziej gęsty i zastygnie jak należy. Z cukrem też nie można przesadzić bo zbyt gęsty lukier popęka.Wierzę, że następnym razem będzie w sam raz...:)))
Chrzan jako nieodłączny składnik razem z marynatą wędruje przez 3 kolejne dni...:))) W słoiczkach także dotrzymuje towarzystwa aż....
do konsumpcji.Pozdrawiam, jak masz wątpliwości - pytaj, chętnie odpowiem...:)))
Jamajko, odważna z Ciebie dziewczyna...:))) Ciekawa jestem czy przypadną Ci do smaku...:))))
Jamajko, myślę, że to kwestia przekonania się do nowych smaków...:))) Cieszę się, że u Ciebie zadomowiły sięna dobre. U mnie są obok gruszek w occie takie wiśnie są częstym dodatkiem do mięs. Zachęcam Cię do wypróbowania wiśni z chrzanem - jestem przekonana, że przypadną Ci do gustu. Pozdrawiam i życzę udanych eksperymentów kulinarnych...:)))
To nie przypadek, że nazwałam czarne jagody borówkami...:))) Oczywiście nie miałam na mysli borówki amerykańskiej bo to już zupełnie inna bajka. Czarne jagody to nazwa zwyczajowa, zresztą tumożna poczytać: http://pl.wikipedia.org/wiki/Bor%C3%B3wka_czarna Pozdrawiam i życzę udanych deserów niezaleznie od tego czy będziecie je robić z czarnych jagód czy z borówek...:)))
Może wobec tego wystarczyło zrobić raz i nie wracać do tego, co nie smakuje ?
Ilośc cukru można regulować według własnego smaku i to w odniesieniu do większości przepisów....
Brzoskwiniowiec jest pyszny, orzeźwiający i lekki choć ja zrobiłam go z konieczności w wersji bez biszkoptów i zamiast żelatyny użyłam 2 galaretek cytrynowych rozpuszczonych w 300 ml wody. W związku z tym ilość cukru zmniejszyłam do 2 łyżek.
Pozatym robi się go "w tri miga" a dobrze schłodzony jest świetnym deserem na upalne dni.
Zdecydowanie polecam...:)))
A tak wyglądał mój :
Uretan niestety nie żyje (*). Nam zostały Jego przepisy i ręczę, że warto z nich korzystać.
Basiu, ja także zamrażam parę porcji rabarbaru i zimą takie ciasto skutecznie i bardzo aromatycznie przypomina, że lato tuż, tuż...:)))
Z tej porcji wychodzą trzy dość spore omlety a w przypadku mniejszej patelni - cztery. Trzeba być porządnie głodnym żeby zjeść taki omlet...:)))
Mariotereso, ja taką metodę gotowania rosołu wyniosłam z domu rodzinnego (nie przemawia jedynie do mnie dodatek żołądków...)))
Nie wyobrażam sobie gotowania rosołu bez wylania pierwszego wywaru i umycia garnka i koniecznie z dodatkiem kapusty włoskiej.
Ja stosuję mieszankę mięsa z drobiu z wołowiną.
Natomiast rosół z żeberek wieprzowych to już zupełnie inna bajka - bez dodatku kapusty włoskiej, z dodatkiem ziela angielskiego, liścia laurowego i oczywiście sporej ilości czosnku. Podawany koniecznie z ziemniakami...:)))
Twój rosół wygląda bardzo apetycznie i z pewnością jest pyszny - to widać....:)))
Kolejna zasłużona pochwała za świetny przepis...:)))
W ramach truskawkowych warjacji dzisiaj skusiłam się na knedle - wyszły pulchne, pyszne i bardzo trudno im się oprzeć.
Z przyjemnością polecam wszystkim łasuchom...:)))
Alu, zanim odpowie Ci autorka powiem Ci jak ja to robiłam...:))) Główkę sałaty lodowej pokroiłam na 4 części a potem każdą ćwiartkę jeszcze na pół . Do słoja 3 litrowego zmieściło się 3/4 sałaty lodowej . W przypadku sałaty masłowej myślę, że najlepiej do kiszenia nadają się same środki bez liści zewnętrznych. Ja zalewałam przestudzoną ale jeszcze lekko ciepłą wodą solą ale to moje pierwsze doświadczenie z kiszeniem sałaty i nie wiem czy dobrze zrobiłam...:)))
Właśnie zakisiłam sałatę mimo, że koper miałam zielony z marnymi łodygami. Myślę, że i tak będzie smaczna ( teraz pomyślałam żeby na wierzch wrzucić parę nasion kopru włoskiego - co o tym myślisz Basiu? )...:)))
To moja sałata, do słoja zmieściły się tylko 3 ćwiartki sałaty a kroiłam ją w ósemki...
Te ciasteczka piekę ok.15 min. w temp.180 C na termoobiegu (bez termoobiegu temp. trochę wyższa ok.19--200C ale to już indywidualne możliwości piekarnika. Ciasteczka mają być lekko rumiane ...:))