A ja w ramach próby generalnej przed pieczeniem tortu na uroczystość komunijną postanowiłam udekorować tort właśnie taką masą. Dotąd omijałam szerokim łukiem takie dekoracje w stylu angielskim , owszem podobały mi się ale w moim odczuciu wyglądały jak atrapa tortu... Ot, ...i zarzekała się żaba błota...:)))
Dzięki Tobie Dorotko spojrzałam na te dekoracje bardziej przyjaznym okiem i oto efekt :
Wprawdze moja kuchnia przypomina pole walki ale próba generalna w moim wydaniu przeszła moje oczekiwania.
Nadmienię, że są to pierwsze róże z tego typu masy w moim życiu...:)))
Zielony kolor listków poraża swoją sztucznością ale nie miałam innego barwnika ( ten był w tubce z firmy Schwartau).
Wieczorem będę zdobić drugi torcik ale masą z pianek, zobaczymy co z tego wyjdzie...
Dziękuję za przepis i pozdrawiam...:)))
To wszystko rzecz gustu...:))) Dla mnie idealnym połaczeniem dla większości serników jest lukier cytrynowy - dla mojego podniebienia to duet idealny. Zdarza się,że polewam sernik polewą ale najczęściej tradycyjny sernik wiedeński , jeśli jednak Ty tak lubisz polewę jak ja lukier cytrynowy to ręczę, że sernik będzie z nią wyborny...:)))
Basiu, zapomniałam napisać,że sernik w Twoim wykonaniu prezentuje się wspaniale. Wyobraź sobie, że w wersji z makiem zamiast orzechów też czasem go piekę. Także jest dobry chociaż ja wolę połączenie ser-mak-jabłka smażone . Mam zresztą taki w swoich przepisach.
IMMI - dopiero teraz zauważyłam Twoje pytanie... Proponowany przez Ciebie sposób absolutnie nie wchodzi w grę., aż tak "na skróty" nie da się zrobić tego ciasta...:))) Orzechy na każdym placku oddzielnie powinny się delikatnie przypiec, tworząc lekko przyrumienioną skorupkę a przełożenie upieczonych już placków jeszcze dobrze ciepłym a nawet gorącym serem spowoduje, że ciasto nasiąka wilgocią od sera i wszystko razem już następnego dnia wita nas ciekawym smakiem...:)))
Wszystkim dziękuję za wyrazy zadowolenia z tego sernika...:)))
Miło mi, że sernik nie zawiódł Waszych oczekiwań - to także mój ulubiony...:)))
Oczywiście do sera można dodać rodzynki czy kandyzowaną skórkę pomarańczową; ja jednak lubię ten sernik tylko z dodatkiem startej skórki z cytryny ale to są już indywidualne upodobania...:)))
Dorotas, ja ten sernik piekę w blaszce 35x24 cm i jak dla mnie jest w sam raz ale po nałożeniu masy jest dość wysoki.
Wszystkim dziękuję za docenienie tego trochę nietypowego sernika. Myślę, że jest wart uwagi....:)))
Mój sernik "puchnie z dumy" po takich ocenach a mnie jest bardzo miło,że gościł na tylu świątecznych i nie tylko stołach.
Zachęcam do powtórek...:)))
Oto placuszki w moim wydaniu: Różne wariacje tego przepisu są mi znane od dawna ale tym razem zrobiłam zgodnie z Twoim przepisem i wyszły także bardzo smaczne...:)))
Niebieska różyczko, ta porcja jest niewielka, więc w keksówce będzie w sam raz. Przy okazji mam prośbę, zwracaj się do mnie
per ty - taka forma ułatwia kontakty i jest ogólnie przyjęta w wirtualnych kontaktach...:)))
Trzymam kciuki za udaną babkę...:)))
Zapomniałam dodać, że tort jest śliczny . Gratuluję zdolności i cierpliwości...:)))
Ten wzorek moim zdaniem jest pisany lukrem zrobionym właśnie z cukru pudru, soku z cytryny i alkoholu...Chyba, że się mylę...:)))
Tak patrzę i zastanawiam się... w jakiej kolejce ja stałam, kiedy takie zdolności przydzielano...:)))
Gratuluję cierpliwości ...:)))
Erka, właśnie przypomniałaś mi o tej masie. Też ją lubię, szczególnie w połączeniu z upieczonymi blatami bezowymi. To trochę przeze mnie zapomniany ale bardzo smakowity duet...:)))
Widzę po zdjęciach, że biała dama w wykonaniu autorki przepisu pyszni się doskonałą konsystencją . W wykonaniu pulsilli także
jest gładka, kremowa. To co mnie wyszło, to ewidentnie mój błąd... Być może zbyt długo ubijałam śmietanę a do tego może kwestia zbyt gwałtownie dodanej żelatyny... To, co widzę na zdjęciach zachęca mnie do powtórki i to w bardzo bliskiej przyszłości...:)))