Agawcia szkoda ze nie napisalas gdzie mieszksz... U nas (Bayern) mozna kupic w Edece takie mleko. Nazywa sie bodajze Milchmädchen. Ja mam blisko do Czech i tam kupuje. Serdecznie pozdrawiam!
dora182 bardzo sie ciesze, ze nabralas ochoty na ta babke. Zapewniam ze sie nie zawiedziesz.Ja posypuje ciasto kokoswm juz po nalozeniu ananasow. Zycze smacznego i napisz prosze jak Ci wyjdzie
Tak zgadzam się jak ktoś lubi watrobke, to ma "ży nie umierać" . U nas na Bawarii podaje sie takie kluseczki tez w rosole czesto jeszcze z innymi kluseczkami (na przyklad z kaszy manny) jesli robi się male. Albo robi się duże- gdzieś wielkości kluski Ślaskiej i na talerzu zalewa czysta zupa i posypuje siekana pietruszka. Jak pierwszy raz zostałam taka zupa poczęstowana to myslalam, ze mi nie zasmakuje - bo nigdy jeszcze czegoś takiego nie jadłam, ale po sprobowaniu przekonałam się bez reszty! Polecam bo te kluseczki są naprawdę bardzo smaczne.
No wlasnie Dorotko 40 - masz racje jakos za szybko przeczytalam i umknelo mojej uwadze, ze Ty ciasto po "obkuleczkowaniu" jeszcze walkujesz stad moje pytanie. Wydawalo mi sie ze na dloni takie cienkie nie wyjdzie. Sorry, ze troche namieszalam. Pozdrawiam serdecznie!
Tak to swietny sposob, moj jest troszke inny: ja normalnie walkuje ciasto ale staram sie mu nadac ksztalt prostokata lub tez kwadratu. wtedy latwo nozem kroje na kwadraty. Resztki zostaja wtedy tylko z brzegow jesli sa one bardzo nierowne. Korzysc - ciasto jest rownie cienkie jak przy tradycyjnym sposobie a szybciej sie robi no i resztki sa minimalne. Naturalnie Twoj sposob jest zapewnw jeszcze szybszy ale czy ciasto wychodzi Ci naprawde cienkie? Pytam bo u nas tylko takie wszyscy lubimy a chetnie bym skorzystala z Twojego sposobu. Serdecznie pozdrawiam!
Kempol jestes geniuszem! TO DZIALA a jeszcze fachowa expertyza... A tak w nawiasie jestes chemikiem? Z najlepszymi pozdrowieniami od meza!
Kochany madziorku! Zrobione, zjedzone, pycha! Mi wyszly tylko takie "paczkowe". dodalam do ciasta smazona cebulke troszke boczku i zoltego sera wiec zapewnw przez to ciasto bylo troszke bardziej klejace - tak ze nie dalo sie rozciagac reka na placuszki. Uzylam wiec lyzki formujac takie nieregularne paczki. W smaku bardzo dobre, poprzez dodatek ziemniakow wilgotne i mimo smarzenia nie za tluste w smaku.Swietne rownierz na zimno do piwa i po prostu cos innego. Mam pytanie: ze wzgledu na nazwe czy jest to potrawa regionalna? W kazdym razie polecam, dziekuje za pomysl i pozdrawiam serdecznie!
Akurat robie bo moje chlopy niedlugo przypedza glodni jak stado koni Ciekawa jesterm jak im zasmakuje...
Bania poczytaj w skladnikach pod "nasaczenie" Tam znajdziesz opis. Pozdrawiam!
Frankofiranko nie przejmuj sie! Ja zreszta szczerze mowiac nie dostrzegam by magdalenka_012 zarzucala Ci plagiat. Przepisy kuchenne to nie robot kuchenny nie ma patentow na jakies czesci czy technologie. Przepisy sa byly i beda sie powtarzac bo kraza wsrod nas i naszych znajomych nieraz od generacji. Prawie zawsze byly chetnie "podawane dalej". Czasem byly i beda przez kogos poprawione i usmacznione a czasem sa tak klasyczne ze kazdy je zna w takiej a nie innej wersji. Ludzie nie dajmy sie zwariowac! Ciekawych odsylam do wikipedii pod haslo Plagiat. Pozdrawiam serdecznie!
Pozwole sobie odpowiedziec za autora (mam nadzieje tomaszu38 ze sie nie obrazisz) bo robilam ta sama pyszna zupe: Do AniW: mysle ze sie kupi. Nie mieszkam co prawda w Polsce ale w zeszlym roku jak bylam to widzialam w Kauflandzie. Wiem tak dokladnie bo chcialam sprawdzic czy jest tanszy.A fasola? No ugotowana czy z puszki - -to chyba przeciez na jedno wychodzi bo obie sa w sumie (juz) ugotowane. Ja osobiscie gotuje sama moczac wczesniej przez 12 godzin w przegotowanej wodzie NIE SOLE!! Osolona fasola nie zmieknie juz. Gotuje do miekkosci w tej samej wodzie i dopiero dodaje do zupy. Ale jak nie mam czaszu to dodaje z puszki (odcedzona i przeplukana i jest rownie dobrze. Seler wrzucam z ziemniakami bo on dlugo nie potrzebuje.
Do AniW:ymawia sie "wustersose" - jest to przyprawa w plynie, Wygladem podobna do maggi smakuje ale zupelnie inaczej.Serdecznie pozdrawiam
Cena: 9.90 zł
Kochana Irenko, wlasnie na ostatnia niedziele zrobilam Twoje ciasto. Upieklam w tortownicy (26 cm). Biszkopt wyszedl mi bardzo ladny wysoki i delikatny. Przekroilam raz i nasaczylam wywarem z gotowania sliwek wymieszanym z cytryna i odrobina rumu ktorego sliwki nie wypily. Spod posmarowalam wlasnorecznie usmazonymi powidlami sliwkowymi i 1/3 kremu. Przykrylam drugim krazkiem, na wierzch i boki dalam reszte kremu. Po schlodzeniu oblozylam "pijanymi" sliwkami ktore oblalam przed polozeniem (kazda z osobna) czekolada. Do kremu dalam zamiast maki po prostu dwa budynie waniliowe (na ilosc mleka dla jednego budyniu) Dla zaostrzenia smaku dodalam do kremu troche soku cytrynowego. Ciasto wyszlo pyszne - zrobione w sobote bylo juz dobre ale do niedzieli przegryzlo sie i bylo jeszcze lepsze. Nawet moj maz ktory jest wybrednym smakoszem powiedzial ze jest pyszne. Probowal sama sliwke i byl sceptyczny zna sliwki suszone raczej jako lekarstwo na zaparcie albo nadzienie pieczeni wieprzowejale harmonia smaku rozwijajaca sie sie przy jedzeniu calosci rozwiala jego watpliwosci. Jednym slowem ciasto jest pyszne, warte zachodu, moze smialo zastapic tort. Dziekuje Irenko za wspanialy pomysl.
Ach Krysiu 9 nie ma za co przepraszac. Na nie ma rady psotnik z niego ze hej Milego weekendu i smacznej watrobki!
Ciasteczko wlasniwe sprobowalam jest pyszna!