Szkoda, że wcześniej nie zauważyłam Twojego pytania - odpisałabym, żebyś śmiało wkładała do lodówki :) Super, że calzonki wyszły i że podzieliłaś się spostrzeżeniami!
Dziękuję - bardzo prosta i ciekawa zupka, polecam :)
Ten piesio łaził krok w krok za siejącym aktorem, więc na mus jego zwierzak to był :)
Około 30, ale nie sugeruj się odpowiedzią - wielkość foremki i grubość wałkowania wpływają na ilość :)
Bardzo lubię takie proste domowe danka :)
Wspaniale Ci wyszły - realistyczne bardzo! :)
Baaardzo apetycznie wygląda ten placek - szkoda, że nie ma przepisu na waniliowy sos :)
Oj, zawsze bardzo czekam na takie komentarze - świetne te ludziki, i szyszki widzę poszły w ruch rewelacja!
Zdjęcie zostało usunięte z powodu zgłoszenia łamania praw autorskich - proszę w przyszłości nie kopiować z innych źródeł i wstawiać własne materiały.
dajanko, naprawdę nie ma u Ciebie w papierniczych? Można je też zamówić w różnych sklepach internetowych - ja akurat podłączyłam się do zamówienia przedszkolnego, panie zamawiały w Moje Bambino rożne akcesoria dla dzieci i przy okazji wzięły mi wyciorki, ruchome oczka i kilka rodzajów filcowych i piankowych kartek.
Albo "zebrzątko" - o ile w ogóle takie określenie istnieje :D
Tak jest, warzywa gotujemy osobno, aby z łatwością je zblendować w osobnym naczyniu, a następnie połączyć z duszonym mięsem i pieczarkami :)
Ja bigos robię zwykle po świętach - zostają wtedy spore ilości pysznych pieczeni - jeśli nie mają skorupki z ziół, tylko są z dodatkiem np. soli, pieprzu i papryki, świetnie nadają się do bigosu. Ale rzeczywiście przygotowanie wszelakich farszy i zamrożenie ich znakomicie ułatwia pracę.
Nasz kasztanowy koszyk też czeka na chwilę wolnego czasu - w minioną sobotę dozbieraliśmy duuużo świeżych brązowych kuleczek :)
O, bardzo się cieszę - i czekam niecierpliwie na fotorelację z efektów zabawy :)