No ja też rwę, się nie bawię w krojenie, tylko nie wiedziałam jak opisać. Ja uwielbiam szpinak w każdej postaci. Tak robi szpinak moja mama od lat. A ja dałam ten przepis przyjaciółce, która ma anemię ciążową i nie cierpi szpinaku - "tej zielonej kupy", jak mówi ;)
To było moje pierwsze podejście do szpinaku i na pewno nie ostatnie. Bardzo smaczne!
beciak (2011-02-11 22:42)
Do szpinaku pałam uczuciem przeogromnym. Więc przy najbliższej okazji wypróbuję Twój przepis. Robiłam coś podobnego, ale z serem pleśniowym (wtedy bez soli) - dla mnie REWELACJA. Aha - i nie kroję listków, tylko rwę na kawałki. Trochę przy tym zabawy, ale mam wrażenie, że szpinak ma wtedy nieco inny smak. Pozdrawiam