1 szklanka mąki pszennej
3/4 szklanka mąki pszennej razowej
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki oleju
1 szklanka mleka
2 jajka
1 łyżeczka sody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka octu jabłkowego/soku z cytryny
1 łyżka kakao
1 słoik konfitury pigwowej lub innej kwaśnej
Wygląda niepozornie, robi się sześć minut, ale jest moim odkryciem sezonu!
Bez kremu na co dzień, z dowolną masą od święta, lekko kwaskowaty smak ciasta zaskakuje za każdym razem.
Zmiksować wszystkie składniki oprócz konfitury.
Dodać konfiturę i zmiksować raz jeszcze.
Wyłożyć do tortownicy o średnicy 25-29 cm, umieścić w piekarniku nagrzanym do 180 stopni i piec około 40 minut, aż ciasto znacząco ściemnieje (od sody).
Przełożyć ulubionym kremem.
Bardzo dobry ten pseudo torcikz wlasna pigwowa konfitura.Ciasto super wilgotne, poczatkowo chcialam je nasaczyc ale uzalam, ze jest to calkowicie zbyteczne.Krem do przelozenia zrobilam z serka bitej smietany i cukru, posypalam kokantem - pycha.
Upiekłam wczoraj ciacho. Dałam pszenną pełnoziarnistą. Jednak przy tej ilości płynów dodałam mąki. I całe szczęście bo zakalec murowany! Wyszło 1,5 szlanki pszennej typ 400 i 1 szklanka pełnoziarnistej. Myślę,że ilość mąki w dużej mierze zależy od typu mąki.
W smaku takie sobie mimo,iż przełożyłam masą budyniową toffi - dobre ale nie rzuca na kolana!
Przymierzam się do tego tortu (z gęstą marmoladą:pigwa+jabłka+rodzynki) i nie jestem pewna jakiej mąki użyć - czy mieszać z razową, czy lepiej tylko pszenną (np. tortową i krupczatkę). Masa do przełożenia będzie z jabłek i suchej galaretki (np.wiśniowej), polewa musowo z czekolady. Sama nie wiem, czy to wyjdzie smaczne, proszę o podpowiedź .
Fajne ciasto i dobre proporcje, moje nie wyszło rzadkie, raczej zbyt gęste i czubek troszkę popękał (dodałam więcej kakao i czubate łyżeczki sody i proszku, a wystarczyłyby płaskie). Teraz stygnie, biorę się więc za masę z jabłek (bez podtekstów putinowych) i galaretki. Polecam, często będę je piekła (jak skończę pigwę, to może przejdę na powidła śliwkowe z przyprawą korzenną - wersja niby piernikowa). Dziękuję i pozdrawiam autorkę.
Ojej, nie miałam internetu na wakacjach! Upiekłaś? Myślę, że wyszło świetnie, co? Ja dużo piekę z razowej mąki - kwestie zdrowotne, ale jeśli odpowiednio zmienić proporcje sucho-płynne - można je z każdej mąki upiec. Poczytałaś wcześniejsze komentarze? Powodzenia!
Upiekłam i to 2 razy: 1- przełożony masą jabłkowo-galaretkową i 2- cieńszy w średniej blaszce (a nie w tortownicy jak poprzedni) bez przekładania, polany czekoladą i posypany żurawiną lub w.kokosowymi. Za drugim razem marmoladę pigwową (kupiłam w Lidlu) wymieszałam z żurawiną - pycha, często będę tak właśnie piekła (to jakby lepsza wersja "Salcesonu" jabłkowo-bakaliowego). Jeszcze raz dziękuję za suuuuuuuper przepis na zawsze udane i ekspresowe ciasto. Pozdrawiam.