150 g aktywnego zakwasu,
200 g wody,
120 g jogurtu naturalnego,
8 g świeżych drożdży,
380 g mąki pszennej,
120 g mąki żytniej typ 720 (lub inna nierazowa),
10 g soli
Najdelikatniejszy chleb, jaki udało mi się upiec na zakwasie i jednocześnie najdłużej pozostajacy świeży (dzięki jogurtowi). Zauważcie, że w tym przepisie oprócz zakwasu są też w niewielkiej ilości drożdże, dzięki którym chleb robi się błyskawicznie, ale ortodoksyjni "zakwasowcy" mogą drożdże pominąć, też wyjdzie :)
Składniki w podanej kolejności umieścić w maszynie do wypieku chleba i ustawić program do wyrabiania i wyrastania ("ciasto") - bez pieczenia.
Ręcznie - wymieszać wszystkie składniki oprócz soli i zostawić na kilka minut. Potem dodać sól i wyrabiać porządnie około 10 minut. Ciasto jest dość luźne. Zostawić do wyrośnięcia na około 1,5 godziny. W połowie tego czasu ciasto wyjąć na blat i złożyć dwukrotnie w celu odgazowania.
Po upływie tego czasu (lub podwojeniu objętości ciasta), wyjąć ciasto, uformować bochenek (uwaga! ciasto jest luźne, więc jeśli ktoś nie ma wprawy w formowaniu - polecam pieczenie w formie), ułożyć w koszyku rozrostowym lub od razu w formie i zostawić do podwojenia objętości. To nie trwa długo. Piekarnik nagrzać do 240 stopni i naparować lekko. Wyrośnięty chleb przełożyć z kosza na blachę, szybko naciąć i włożyć do piekarnika.
Piec 15 minut w 240 stopniach, a potem jeszcze około 15 minut w 210 stopniach.
Pięknie wyrósł, jest delikatny, sprężysty i nie czuć w nim drożdży. Fajna alternatywa dla ciężkich ciemnych chlebów z ziarnami wyłącznie na zakwasie :)
A skąd wziąć aktywny zakwas?
Aktywny to ten żywy, czyli nie w proszku i nie zamrożony :D
Możesz poprosić kogoś, kto piecze chleby na zakwasie, żeby odłożyć Ci trochę albo wyhodować samodzielnie - to bardzo łatwe :) Podać Ci link do przepisu na zakwas?
Najlepiej z własnej kuchni. Ewentualnie z czyjejś :) Jeśli weźmiesz się teraz za nastawienie zakwasu, to za tydzień będzie się nadawał do pieczenia i zdążysz przećwiczyć kilka przepisów chlebowych przed świętami :)
Dziekuję za wsparcie Wkn :)
Mój przepis tutaj: http://www.wielkiezarcie.com/recipe67160.html ale na WŻ jest jeszcze kilka, do dzieła!
Piszesz że ciasto jest luźne, wg mnie z luźnego ciasta jak uformujesz bechen to po wywaleniu go na blachę i tak się "rozjedzie" chętnie bym go zrobiła, ale już jeden chleb musiałam wyżucić bo wyszedł mi placek, pomimo że ciasto nie było zbyt rzadkie, może kiedyś spróbuję Twojego przepisu, pozdrawiam.
To zależy co rozumiesz przez uformowanie bochenka :) Dlatego zaznaczyłam w przepisie, że przy braku wprawy proponuję pieczenie w formie. Formowanie polega na wielokrotnym zawijaniu luźnego ciasta do środka, tak że jego powierzchnia mocno się napina. Wyrasta w specjalnym koszyku zaklejeniem do góry, więc po wyrzuceniu z koszyka na blachę do góry nogami, ma na wierzchu ten mocno napięty grzbiet i raczej się nie rozjeżdża. Spróbuj na youtubie, albo google znalaźć instrukcje krok po kroku. Powodzenia.