dziękuję bardzo i cieszę się że smakowało
Dziś zrobiłam . Kiedyśpraktykowałam i zraziłam sie bo coś poszło nie tak . A makarony zostały Trafiłam ten przepis i jeszcze się wszyscy oblizujemy - super !
cieszę się że smakuje
Wczoraj robiona sałatka , a dzisiaj już się przegryzła ze wszystkimi smakami powiem tak jest PYSZNA POLECAM . Nie dałam tylko jabłka a dałam 3 w 1 groszek-marchewkę-kukurydzę .
Pewnie,ze tak.I nie tylko czasem.Bez dobrej zabawy (popartej odrobiną umiejetności) i chęci- nie ma dobrej kuchni. A dobry tytuł to kwintesencja utworu.Pozdrawiam!
czasem musi być w kuchni wesoło
Hahahaha, dobry nazwa dania)))Usmiałam się.Gratulacje.To, jak w tym kawale-przychodzi baba do lekarza i pyta-w jakich porach pan przyjmuje?W sztruksach!))
wędruje do ulubionych <3
Właśnie zrobiłam do obiadu. Pyszności! Smak taki jak lubię:)
Mogę śmiało polecić tę sałatkę - też taką robi moja teściowa jest PYSZNA !!!
I ja to wszytko dobrze pamiętam. Niedzielny rosół z tłustego koguta, makaron, który babcia uczyła mnie wygniatać już w wieku szesciu lat i pierogi, a i cepeliny nazywane przez dziadka ppyzami myziami! Cudny czas i to se ne wrati! Gdy byłam zaraz po ślubie i jeszce młoda i głupia to zarządziłam rozebranie kaflowej kuchni, która mi do wystroju nie pasowała. Jakam ja głupia była!!! Najdurniejsza decyzja w moim życiu. I teraz męczę się z tymi gazowymi palnikami!! Trudno tego też nie zmienię! Ja jednak staram się robić wszytko, aby moje dzieci miały na starość wspomnienia z kuchni mamy! Od dziecka ze mną gotują. Mamy to szczęscie, ze mieszkamy na wsi, tak więc i dostęp do prawdziwych ogródkowych warzyw a i takich rarytasów jak kaczki, gęsi, króliki też jest. Uwielbiam, kiedy koleżanki 0 nastolatki moich córek przyjeżdżają do nas w odwiedziny i proszę o kompot rabarbarowy, albo pierogi z jagodami, które same zbierają! Jedzą moją dziczyznę, na którą na początku kręciły nosem. A barszczyk z ziemniakami i cebulką - wprost przepadają. Kiedy pytam, co jedzą u siebie w domu i czy wiedzą z czego sa pierogi to odpowiadają, że jedzą piersi z kurczaka i frytki, bo rodzicom się nie chce stać przy garach, a pierogi to są z mrozonki! Ja im pokazuję, że gotowanie to wcale nie kara tylko czysta przyjemność. Gotowanie to dla mnie miłość okazywana mojej rodzinie i moim gościom. No i przyjemnie słyszeć z ich ust: Pani to jak Gesslerowa, hihi!
Może być dobre spróbuję
A gotowania nie będę Cię uczyć, bo i tak wszystko uprościsz do ogórka i pomidora
Przede wszystkim pisze się nie "jakiś", a "jakichś"...
Bardzo smaczna.