Holly,dziękuję Ci bardzo za pomysł tego wspólnego pieczenia piernika.Robiłam to od lat,ale przyznam szczerze,że dzisiaj mam wyjątkową frajdę i cieszę się,że tyle osób i to nie tylko w Polsce podtrzymuje tę piękną tradycję.
Dzisiaj upiekłam z jednej porcji 4 cienkie placki o grub.ok.1,5-2 cm i 2 blaszki pierniczków .Druga porcja jeszcze czeka.:))
tak, ciasto jest bardzo twarde, ja kroiłam je nożem ;)
sabia, no to gdzie te ciasteczka?
Nie daje się wstawić zdjęcia :(. Spróbuję później
Moje właśnie też się upiekły :). Z części zrobiłam w długiej keksówce dwa placki a z reszty zrobiłam ciasteczka. Faktycznie, tak pysznego piernika jeszcze w życiu nie jadłam. Na początku byłam przerażona twardością surowego ciasta ale od ciepła dłoni robiło się bardzo plastyczne. Wyszło mi ponad 100 ciasteczek. Do przechowania do Świąt wykorzystam chyba moje plastikowe naczynia z tupperware. Przynajmniej do czegoś się przydadzą. Żałuję tylko, że nie zrobiłam tego ciasta z podwójnej porcji. Dzięki Holly za udostępnienie tego przepisu :). A oto moje ciasteczka. Potem tylko je ładnie przyozdobię lukrem :)
ja już chyba brędzę :) odurzona zapachem piernika. miało być "upieczone wyrosło bardzo prosto"
tak juz upieczone i doszłam do pewnego wniosku - należy upychać palcami ciasto równomiernie w blaszce - wtedy upieczone jest pięknie równomiernie. w 1 małej keksówce przełożyłam ciasto (jak przekładam drożdżowe) i wyszło niekształtne - polecam - upychać palcami - rośnie prosto jak z linijką :)))jutro wstawię zdjęcia moich cudów. cała jestem przesiąknięta zapachem piernika bo 3 godziny spędziłam w kuchni :)
Holly czy już masz upieczony? mam pytanie , ciasto jest dość twarde, jutro będę go piekła czy do formy tak bezczelnie nałożyć ciasto i piec, czy może trzeba je wałkować?
mówiłam że rośnie naprawdę sporo :))
Oto moje dzisiejsze pierniki dwa już upieczone trzeci siedzi jeszcze w piekarniku.Wyszły bardzo wysokie i teraz nie wiem jak je przekładać.Myślałam że złożę wszystkie trzy razem ale teraz widzę że będzie za wysokie.Jutro piekę z drugiej porcji chyba wezmę na większą blachę.Ciasto w pieczeniu prawie podwoiło swoją objętość.
ja się za mojego biorę w środę (w piątek miał 3tygodnie). też zajrzałam do mojego - i jakby trochę urósł, więc wszystko jest ok ;)
Witaj holly, jutro mój piernik będzie miał równe 3 tygodnie i będę go piekła chyba w czwartek, dzisiaj zajrzałam do niego i wydaje mi się, że surowy w garcu urósł, czy tak ma być?
kochana tu ci nie pomogę ;) ja nie znam się na kremach, a mój piernik przełożę marcepanem i powidłami. ale napewno ktoś ci doradzi na forum :)