Chociaż to typowo letnie ciasto postanowiłam zrobić je dzisiaj. Zamiast rabarbaru posmarowałam dżemem winogronowym i ułożyłam ćwiartki jabłek. Wyszło pyszne, chyba lepsze niż w oryginalnej wersji. Jeszcze raz dziękuję.
Mam taki przepis, ale u mnie nazywa się salceson. Ciasto jest bardzo dobre i można dać dowolną ilość bakalii.
Dodaję jeszcze trochę żurawiny, albo samą bez jabłek.Też jest smaczne.
Przepis intrygujący, ale nazwa...... uśmiałam się do łez< nie obrażając Twojej teściowej>. Tego było mi dzisiaj trzeba. Dziękuję i pozdrawiam.
O matko i córko, ale zamieszałyście mi teraz w głowie. Ja tu cieszę się, że znalazłam jedyny słuszny przepis na krem< to na pewno nie był z kwaśną śmietaną ni mlekiem>, a Wy zamiast mnie w tym utwierdzić to wydziwiacie, a to serków nie było, a to inaczej się smaruje..... Oj Dziewczyny, dziewczyny
1 serek homogenizowany, czyli ile dkg? Pamiętam to ciasto właśnie z tamtych czasów, ale nigdy nie udało mi się odtworzyć jego smaku, krem zawsze wychodził mi "obok", a nie taki sam.
Robię i z sodą i z proszkiem, ale wydaje mi się, że choć z sodą są bardziej puszyste, to te z proszkiem mają w sobie więcej takiej "wilgoci" i mnie właśnie takie bardziej odpowiadają, ale mojej rodzince już niekoniecznie. No cóż.....
Surówka świetna. Miałam twarde i kwaśne kiwi, więc starłam je tak jak selera i nie dodawałam kwasku. Na stałe już u mnie zagości. Wielkie dzięki mamusiu-muminka.
Hmmm, pewnie ryba jak ryba, ale "twardzielom" na pewno przypadnie do gustu ten obowiązkowy dodatek i nie koniecznie w podanej przez Ciebie ilości.
Od lat mam ten przepis, a może tylko podobny, bo w moim jest jedno jajko, <reszta składników identyczna>. Bardzo dobry jest przełożony kremem z kaszy manny lub śliwkowymi powidłami.
Bardzo dobry, bakalie nie opadają i długo zachowuje świeżość. Dziękuję autorce i polecam.
Ależ piękne! Masz Dziewczyno talent! Niestety u mnie z taką ilością lukru nie przejdzie, więc wzorki tylko symboliczne.
Bardzo dobre te chrupacze- opinia moich dzieci i nie tylko. Będą powtórki, ale z mniejszą ilością czekolady, bo teraz przesadziłam i są trochę za słodkie.
Na zielonym też jest bardzo ładnie. Pięknie kontrastuje.
Wczoraj późnym wieczorem popełniona, dzisiaj zjedzona, a konsumenci proszą o powtórkę. Bardzo dobra i tak wspaniale chrupie żurawina<dodawałam własną, więc nie wiem, czy tak samo zachowuje się "sklepowa">.