Pyszna ta rolada, dziękuję za pomysł. Piekłam w przykrytym naczyniu żaroodpornym, bez zawijania w folię. Olejem i sokiem z kiszonej kapusty podlałam liście 'Włoszki'. Polane sosem czosnkowo-chrzanowym.
Masa rewelacyjna - do mojej dodałam słoiczek powideł i 2 budynie. Upiekłam na cieście krucho-drożdżowym (od Krystyny) i przykryłam pianą. Następne upiekę przepisowo. Dziękuję i polecam :))
Wczoraj schab pocięłam i przyprawiłam (pominęłam sól), zawinęłam w folię aluminiową i zostawiłam na noc w lodówce.
Dzisiaj posoliłam, plastry przełożyłam boczkiem lub masłem i upiekłam w brytfance (i folii, ciasno owiniętej), podlewając wodą.
Nie obsmażyłam mięsa, bałam się pryskania (może kiedyś zanurzę w rozgrzanej frytkownicy?).
Dziękuję, pyszne i proste mięsko, dla wygodnickich idealne.
Połączenie owoców z chałwą odgapiłam (do 'Rolady jabłkowej'), dziękuję za pyszny pomysł. Kusi mnie i to ciasto...
Wczoraj 'roladę' zostawiłam w foremce do ostygnięcia (jabłka,gruszki i galaretka gruszkowa). Odwróciłam, nie zwijałam i zapieczone owoce oblałam grubą warstwą polewy chałwowej (czekoladowa,grecka). Chałwożerca zachwycony i Dzień Chłopaka zaliczony na 5+. Dzięki :))
Mam pytanie do 4 - jak obsmażyć z każdej strony kiedy plastry są połączone kością?
Można jedynie obsmażyć 'na około'.
Smacznie brzmi, kiedyś spróbuję.
Pyszna i łatwa do przygotowania (a z solą zmiękczającą mięso, to nawet ekspresowa). Polecam, warto skosztować takich pyszności. Przyprawy: zmniejszyłam ilość octu (niepotrzebnie), sos sojowy-grzybowy zamiast maggi + czosnek granulowany i papryka słodka wędzona.
Piekłam pod przykryciem w brytfance. Pożarta z frytami. Dziękuję :))
Udała się, dziękuję za przepis i pomocne rady. Upiekłam z 4 jaj (blaszka zwykła, duża) a jabłka pomieszałam z gruszkami i skleiłam galaretką gruszkową, polewa czekoladowo-pomarańczowa, posypka wiórkowa, chyba orzechowa byłaby lepsza - to następnym razem. Polecam, pycha :))
Piękne miejsca i ciekawe zdjęcia, aż dech zapierają. A nie korciło Was, by wakacje zamienić na 'pobyt stały'? Ja chyba zostałabym przy Mamusi :))
Bardzo smaczna i ciekawa ta 'mokra kula'... Za namową poprzedniczek podwoiłam warzywka i dodałam kiełbasę. Piekłam w piekarniku (na patelni rozpadłyby się przy odwracaniu). Smakują z kleksem śmietany/keczupu lub papryką marynowaną. Polecam i dziękuję.
Kolejne pierogi po opolsku, które podkolorowałam wędzoną papryką (w proszku). Sporo farszu mi zostało, więc nadziałam nim tortille i podpiekłam na patelni. Też smaczne, zwłaszcza w plackach z czosnkiem.
Bonieś - ja posmarowałabym dodatkowo papier oliwą/olejem.
A placki pyszne, polecam.
Może nie mam racji - wygląda to na przysługę, ukłon w stronę Autorki i takie tam ... Ale ja z tych 'podejrzliwych' jestem i pewnie niepotrzebnie znowu wciskam swoje 3 grosze :))
A wracając do przepisu, to nie maltretuję już bakłażanów soleniem i osuszaniem - nie ma takiej potrzeby, bo goryczki psującej smak nie mają (podejrzewam, że dzięki genetykom albo konserwantom).
Chyba wywalę swoją wagę ...
Pyszne i łatwe, czyli idealne. U nas zamiast ziemniaków/surówki do kurczaka. Miałam ostrą papryczkę suszoną (płatki), dodałam paprykę czerwoną świeżą i dwa razy więcej czosnku. Dziękuję i polecam.