OKi megi, ekspertko, dzięki za podpowiedź;) Ja kombinuję taką z galaretką (1budyń+1galaretka), pomarańczka jak u ciebie, ale masła mniej - nie chcę ciężkiego i twardego kremu, to nie tort, wystarczy by nie wyłaził na boczki.
Genialne, sok do budyniu. Muszę zapisać, bo potem nie znajdę.
Nikt jeszcze nie piekł, szkoda, brzmi ciekawie. Ktoś wie ile mleka na 2 budynie, przepisowo czy mniej?
U nas pełen zachwyt (posoliłam solidnie solą zmiękczającą i pominęłam magii), dodałam puszkę całych pomidorów, większe przekroiłam, ale najważniejsze jest samo mięsko, dobra świnka, to i danie smaczne. Polecam i dziękuję ;)
Ale sprytny, mak w pierniku - może być dobre. Mak suchy, nie zmielony, tak?
Muszę spróbować z surowym farszem. Kiedyś miałam super przepis 'gazetowy, z mięsem gotowanym, wołowym rosołowym. Ten jest trudniejszy ale chyba smaczniejszy.
Suuuper, sposób z malakserem i spodem biszkoptowym to coś akurat dla mnie. Dzięki, zacznę od małej porcji z 1/2 kg sera i 5ciu jaj, w tortownicy, Twoim sposobem. Jak wyjdzie, to na Święta upiekę dużą blachę. :))
Wielkie dzięki alman :)Tak podejrzewałam- ser tłusty, zmielony jak dawniej, czyli mam problem ale nie poddaję się i będę kombinować. Wszystkie wskazówki baaardzo przydadzą się. 10ciu jaj chyba jednak nie dam, wezmę 5kę największych, uda się lub nie - ryzyk kuchcik.
Dzięki, to do roboty ;)
10 jaj na 1kg sera? Piękny i pewnie smaczny, jak piszecie. Podpowiedzcie, proszę z jakiego sera wyjdzie naj, naj, nie oklapnie.
2 kisiele i galaretka ugotowane w 1/2 litra wody to glut nie do rozsmarowania, smak też średni (za bardzo 'kartoflany). Jeśli już to 1 kisiel + 2 galaretki albo 1en i 1na. Bez powtórek ;(
Bez komentarza, jednak dodam, że to jest foto-sadyzm w czystej postaci. Odpalam wrotki i śmigam do cukierni. :D
Też nie lubię imbiru ;(, wolę goździki, kardamon, kurkumę, cynamon. Ja pominęłabym go i tyle - jak nie lubisz to po co psuć sobie apetyt. Zastępowanie to ruletka smakowa, wyjdzie albo nie (najczęściej to drugie). Może kardamon zmielony pasowałby, ale dużo MNIEJ niż przepisowa 1 płaska łyżeczka, tak do smaku (swojego, nie autorki). Powodzenia ;)
Kolejny gar piekę, dziś 2gi dzień i już pachnie apetycznie: boczek, wołowina ... i kwaśna przetarta pigwa, wcześniej wysmażona (resztka po odcedzeniu soku ze słoja). Nie wytrzymam do jutra, dzisiaj zaczynam podżeranie ;)
Mam i ja, dodałam: rodzynki,orzechy i budyń bananowy (kisielak jakiś wszystkie kisiele mi wyżarł), galaretka gruszkowa. Oleju 100g + stopione masło - wg mnie ciut za dużo. Następne będzie z bananami i jabcami a tłuszczu 200g tylko. Dziękuję i polecam, bo warto. :))