Cześć Majolika ! Fajne masz przepisy, niektóre nawet bardzo ciekawe. Jednak ten ostatni - z rozgniecionym jajkiem na kromce chleba, przebija wszystkie. Dowiedziałam się, że jajecznica na maśle pachnie masłem i że dla kilku osób ilość jaj trzeba zwiększyć - bo jedno to faktycznie ciut skromnie .... a wiadomość, że jaja sklepowe przechodzą transport i najlepsze są ze wsi prosto od kury - odmieniła moje życie !
W ostatnich kilku miesiącach, pojawiły się chyba 3 przepisy, na które patrząc poczułam się jak mała głupiutka dziewczynka. Zastanawiałam się, czy "dla równowagi" nie wstawić przepisu na bułkę z miodem - bo na jego temat też wiem dużo, choć go bardzo nie lubię.
Uczepiłam się tego pękniętego jaja na zdjęciu (gotowanego w skorupce) a przecież wszystko jest przepisem - nawet woda na herbatę - bo i to można przypalic. Lubię Ciebie i pozdrawiam !
tingro droga - jak mi coś raz i drugi nie wyjdzie, to " dla ostrożności " wolę napisac "nie polecam" - ale Tobie serniczek wyszedł, więc wina jest po mojej stronie ( serka ? ) - czy on zawiera masło? bo robi takie wrażenie - i być może niepotrzebnie jeszcze dodałam masła tak jak mam w przepisie ? Był do zjedzenia, ale ciężki - smakowo i wagowo. Przecież wierzę Tobie ! jeszcze raz sprobuję i dam znać - pozdrawiam !
Dziękuję za miłe słowa. O takim serku mogę pomarzyć.
Nie wiem czy dobrze kojarzę, że masz Wkn dziecko w wieku podstawowo - szkolnym ? Jeśli tak, to moja przygoda z sernikiem zaczęła się znacznie, znacznie później. (po co było się męczyć jak Mama podała ?) Co do serników, też miałam niewypały np. dzień przed Wigilią ( z serkiem Philadelphia) i raczej trzymam się wskazówki pani która dzisiaj miałaby 103 lata, że 10 dkg sera potrzebuje 1 jajko. Ale jadłam sernik z 4 jajek - też smaczniutki !
Nie chcę pisać tyle komentarzy, ale dlaczego mogę wstawić max. 3 zdjęcia, a na forum w nieskończoność ?
a skoro już jestem, to jeszcze "homo" z tegorocznej Wielkanocy - w małej 24 cm. tortownicy, bez kruchego spodu - sam ser. Chyba Duch święty mi podpowiedział bym dała tak wysoki papier... oczywiście po wystudzeniu opadł, ale do przyzwoitej wysokości (boku tortownicy) i spełnił moje oczekiwania.
i tego serka - jednego - używam do mini pączków które też są w Twoich Wkn przepisach.
Dziękuję za cierpliwość - miłej niedzieli !
Serek homo po zagotowaniu ( ok. 2 min ) nie warzy się i tyle mojego " doświadczenia" - a co po dodaniu tluszczu, mąki i jajek to nie wiem . Szkoda byłoby produktów i pracy - choć Twój serniczek zachęca...
Ten homo ma 16 - 17 % - a ile % ma wiaderkowy lub tlusty w kostce ?
Nie powinnam wstawiać komentarza i zdjęć nie na temat ( nie dotyczących tego konkretnego przepisu ) ale czasami kolezanki mieszkające "daleko" pytają o sery na sernik. Tu mogę zapewnić, ze z homo można śmiało piec - jak z wiaderkowego. Ten jest z 80 dkg - w dużej, prawie 30 cm. tortownicy ( na spodzie z ciemnych herbatników )
Rzuć hasło - a już myśli chodzą po głowie i w tygodniu pewnie w boczkach przybędzie...
No jestem - w niedzielne deszczowe rano. Oto wynik mojego doświadczenia. Serek mrugał ok. 2 minuty i nie sądzę żeby dłuższe gotowanie go owarzyło, jak widać - rozrzedził się na tyle, że trochę leci z łyżeczki ( ale nie wodnisty )
Żeby nie zapomnieć smaku sernika zdana jestem tylko na serki homo, które na moje oko, nie różnią się konsystencją (i chyba smakiem ?) od wiaderkowych.
W identycznych pudełkach 200 gr. z niebieską przykrywką, te same serki mogą nazywać się Eksquisa - i na pewno są w Polsce, bo w polskiej reklamie pani śpiewa " Exquisa - taki smak ze palce lizać "..... ale powyższe to już dotyczy normalnych, klasycznych serników.
( nie pamietam jak się pisze " Exquisa " - ale wiadomo o co chodzi )
Sorry Wkn ! tak to jest jak się idzie na skróty. Sernik z kruszonką, ciasto, masa serowa, pianka ... i wykonanie masy serowej było tak "oczywiste" że ten fragment ominęłam - a w tych dwóch zdaniach było całe sedno przepisu. Głowę Tobie zawracam, ale nie ma tego złego ..... bo akurat mam 1 serek homo 17 % ( z tych piekę serniki ) i z czystej ciekawości jutro go podgrzeję i dam znać . Milego tygodnia !
Wkn - z serków homogenizowanych nie wyjdzie zupełnie inaczej. Wyjdzie bardzo dobry. Nie rozumiem, po co podgrzewać w garnku ? Dlaczego serek podgrzewać ? Serek homo ( znany - jakiego używam ) ma taką samą konsystencję jak ten z wiaderka z Biedronki... Pszczółki ... itd...
tingra - nie wstawię przepisu na sernik, bo tego ci tu dostatek. Ostatnio piekłam na Wielkanoc i uchowały mi się zdjęcia + objaśnienia + foto serka. Na życzenie prześlę na PW, gdyż komentarz miałby zbyt duże gabaryty. Serek Philadelphia odradzam ! Pozdrawiam obie panie !
A właśnie Twoje są prawidłowe, bo krokiet to podłużny " wałeczek " a nie klopsiki, ale to już zerowe znaczenie. I jeszcze jedno, ale nie jest to uwaga do Twojeco przepisu - ja na te 7 klopsików dałam jedną czubatą łyżkę mąki - a może powinno być 3 - 4 ? Trafiłaś z tym przepisem, bo ja Pyra z urodzenia ....
Uwielbiam takie krokiety. Wyglądają bardzo apetycznie. Pozwilisz że pokażę Ci moje (zapodziało się zdjęcie usmażonych - też na rumiano) oprócz w/w dodaję garść drobniutko siekanego kopru dla zapachu i szczyptę gałki muszkatałowej dla "charakteru".
Pozdrawiam ! i dzięki za przypomnienie - zrobię na pewno w tym tygodniu
Py - cho - ta !!! tylko jeden maleńki minusik - żeby to to ciasto w 100 gramach 417 kcal. nie miało..... ale co tam !
Miłość nie lubi czekać - więc c z e k a m y na następny przepis ! Dodam, że w dziurce po nasionkach była ociupinka czerwonego dżemu a na jabłku " kropeczki " cynamonu którego bardzo nie toleruję.
A ja coś takiego w cukierni kiedyś kupiłam do podgrzania w domu - nie mam foto przekroju, ale w środku było c a ł e duże jablko, tyle że bez ogonka i obrane ze skórki, jakby podpieczone w piekarniku. Jabłka w cieście były zawsze - babcia pełne talerze smażyła...
Polecam ogóreczki małosolne Majoliki - robię je przez cały rok w/g identycznej receptury. Na foto trzydniowe.
Kapusta małosolna " nocna " ( 12 - 24 godzinna ) jest w moich przepisach - b. dobra na surówki.
Pozdrawiam !