............bo mój Ślubny lubi nowości i " wariacje na temat " w kuchni, ale pod jednym warunkiem - pierw konkretnie i po polsku się najeść. Pozdrawiam !!!
mary50 - tak, boczek jest surowy. On się przez noc cudownie zapekluje.
Barbaro - powiem Ci trochę nieskromnie, że są takie miejsca - gdzie kobiety w żadnych okolicznościach nie są całowane w rękę. A mnie ten " zaszczyt " spotkał ze strony kolegi męża, - za ten boczek właśnie..... Spróbuj ! Pozdrawiam Was Dziewczyny !!!
Dziękuję Nadiu, ucieszyłam się jak dziecko gdy przeczytałam Twój komentarz. W tym przepisie - jakże prostym - nie ma nic ryzykownego. Śliczne są Twoje roladki ! Pozdrawiam serdecznie !!!
Moje rogaliki Kayetanko ! Pyszne ! Ale - gdzie teraz marmolady, ktore mimo dokladnego zawinięcia ciasta nie wypływają ? ( masz swoje przetwory ? ) Ostatnio w środek rogalika wkładałam 3 - 4 drążone wiśnie z kompotu lub ósemkę brzoskwini z puszki, a " przed podróżą " do piekarnika każdy rogal smaruję rozmąconym jajkiem. Pozdrawiam !!!
Kingo,- chodzi o to by galaretka była max. bezbarwna, a to co w niej się znajduje jak najlepiej widoczne. Nie podchodź tak rygorystycznie do tego przepisu, wodę cytrynową dosłodź cukrem kryształem, dodaj kwasek i będzie dobrze. Smak galaretki zrób dość intensywnie słodko - kwaśny co w połączeniu z syropem wiśniowym w płatku kwiata będzie b. smaczne. Słodzik to nie cukier w kostkach, to takie mikro - tabletki , ja kupuję w supermarkecie. Przyjemnej pracy - pozdrawiam !!
Jak pięknie odbija się marchewka, - w pierwszej chwili pomyślałam, że to czerwona żelatyna. Robiłam kiedyś podobny blok z ozorków wołowych, ( w plasterkach ) a żeby płyn był "we wszystkich zakamarkach ," zalewałam warstwami nie czekając jednak aż poszczególne warstwy zastygną - gdyż zalewa była o konsystencji b. rzadkiego kisielu, więc dekoracja " nie dała rady " przemieszczać się. Tak sobie wymyśliłam, bo też się bałam że mi wszystko wypłynie. Ten blok jest śliczny - Pozdrawiam autorkę !
Kingo - nie wiem ile waży żelatyna w proszku, ale opakowanie w płatkach zawiera 12 sztuk na litr, - to przelicznik będzie taki jak podaje kiri . Oczywiście, że możesz użyć żelatyny w proszku. Zrób bardzo intensywny czerwony kolor płatków, - syrop z wiśni z najciemniejszą galaretką ( może z owoców leśnych ? ) i pamiętaj o dodaniu łyżki śmietanki. Ten duży kwiat - na talerzu - naprawdę ma tylko 3,5 cm wysokości, więc nawet jeśli galaretka nie będzie super - krystaliczna, " gerber " napewno będzie dobrze widoczny. Pozdrawiam serdecznie !!!
Naprawdę chcę usunąć zdjęcie - ( bo to jednak rolada powinna występować w roli głównej, ) - ale nie potrafię ! Obawiam się, że usunę cały przepis. Jak to zrobić ??
Przepraszam Was, - może dlatego że ja to robiłam - zdjęcie mnie nie przeraża ? Jeśli powtórzy się podobny komentarz, zdjęcia nie będzie.
Nie aloiram, - od wielu już lat nie mieszkam w Ojczyźnie, ale skoro w polskiej Biedronce kupowałam kremy do tortów Dr, Oetker'a, to myślałam że inne produkty tej firmy dostępne są też. Popatrz w dużych supermarketach. Pozdrawiam !!!
Różyczko, - nie wiem co Ci odpisać. " Kościec " kurczaka jest wszystkim znany, a wyjmowanie pojedyńczych kosteczek z tuszki wcale nie wydaje mi się łatwiejsze, - wręcz przeciwnie ! Skoro pierwsze zdjęcie budzi grozę - to usunę - jeśli miałoby ono rzucać " cień " na - bądź co bądź - pyszną roladę. Pozdrawiam !!!
Dorotko, już chyba wszystko w komentarzach zostało napisane, ja dodaję swoje głębokie ukłony ! Pozdrawiam !!!
Jajeczka są ciekawe na zdjęciu, ale chyba nigdy nie spróbuję gotowanych 75 minut. Barwiłam jajka na Wielkanoc, i po ugotowaniu ( 7 minut ) przełożyłam do barwnika - na 3 minuty. Nie zauważyłam, ze 2 jajka były pęknięte. Po obraniu ze skorupek, zobaczylam śliczny - i zupełnie przypadkowy - marmurek.