Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, - już wszystko jasne. A z tych powycinanych " kółeczek " mogą być fajniutkie 24 ciasteczka w czekoladzie posypane kokosem - prawda ? Zachowuję przepis i pozdrawiam serdecznie !
Yette, napisz proszę, w jakiej tortownicy piekłaś te torty ? Bo tu tak bardzo duzo wszystkiego......2 biszkopty z 5 jaj, masa, 12 bananów, 6 serków z trzema szklankami galaretki itd , - gdzie Ty to zmieściłaś ? Tort - fakt, - b. wysoki, ale w stosunku do tej podstawki wydaje sie mały. I nie rozumiem, dlaczego kroi sie w plastry ? Ja kiedyś skorzystam z Twojego przepisu bo jest ciekawy i b. lubię banany, ale to chyba będzie duuuża blacha. Pozdrawiam.
Kokliko - ziemniaczki na zdjeciu sa kupione gotowe, takie "all dente " - są one o tyle wygodniejsze, że potrząsając patelnią, obracają się same. Poprzednio robilam z długich ćwiartek, Dziękuję za podpowiedż, - nie posypywałam nigdy ziołami prowansalskimi - to już zarezerwpowane na następny raz. A w ogóle to kocham ziemniaczki. Pozdrawiam serdecznie !
Drogie Panie, dziękuję za miłe słowa. Oczywiście, że potraficie robić piękne kwiaty i inne dekoracje, wystarczy wejść na torty i ciasta. Niebieska Różyczko - wydaje mi się, że najłatwiejszy jest słonecznik , a ponieważ jest " zawieszony " n a d powierzchnią ciasta, robi wrażenie trójwymiarowe . Niestety Dorotko, nie man zdjecia ale cokolwiek zrobię " z kryształu " obiecuję ze wstawię. Pozdrawiam bardzo serdecznie !!!!!!!
Pięć pierwszych pozycji - to mięska. Taki rosołek to też mój ulubiony ! Pachnie cały dom. Pozdrawiam Różyczko !
Mój ulubiony kucharz p. Kuroń w jednym ze swoich programów powiedział, że paprykę przed włożeniem do duszonego mięsa należy krótko, ale b. intensywnie przysmażyć na odrobinie oleju. Zachowa ona wtedy swój " żywy " czerwony kolor.
Aneetko - kłaniam się nisko za ten przepis ! Niebo w gębie ! Pierw ugotowalam pyszny i klarowny rosół z ponad kilograma żołądków z indyka i duuużo włoszczyzny ( dodałam łyżeczkę vegety ). Potrawkę zrobiłam z ok. 3/4 ilości żołdków ( ponieważ są duże - pokroiłam w kawałki ) - a resztę żołądków pokroiłam w drobniejszą kosteczkę + ok. pół litra rosołu w którym się gotowały + marchewka + 5 płatków żelatyny, - i zyskałam cudowny w smaku galarcik. Tak więc Twój przepis zostaje z nami na zawsze, bo nie dość że super - smaczny, - to jeszcze 2 w 1. Bardzo, bardzo serdecznie Ciebie pozdrawiam !
A może mi któraś z Pań powiedzieć, czy sernik bez spodu z kruchego ciasta ( jak wyżej ) - to sernik wiedeński ? Czy wiedeński to jeszcze jakis inny ?
Ptysioszku - nie wiem co Ci odpisze niebieska - rozyczka, ale od siebie moge napisac, że w starych przepisach na serniki są mielone gotowane ziemniaki. Jadłam ( świadoma ich obecności w serniku ) i zapewniam, że smak ziemniaka jest niewyczuwalny. Nie wiem dlaczego akurat ziemniak, ale wiem - że serniki mojej babci i mamy były takie duuuże, b. smaczne i puszyste. Znam gospodynie, które do mielonego mięsa też dodają 1 - 2 gotowane ziemniaki twierdząc że mielone kotlety sa bardziej delikatne. Pozdrawiam Ciebie i autorkę przepisu.
ado - surowkę w/g powyższego przepisu robię dość często ( bez groszku ) - jest pyszna i naprawdę polecam. Ale zastanawiam się, dlaczego Twoja jest " na ostro " ? Moze dajesz dużo pieprzu ? Moja wychodzi łagodna. Pozdrawiam.