You are here: / / Comments send by the user mariateresa

Comments send by the user mariateresa

mariateresa

(2012-08-08 23:21)

Bedzie pychota i bedzie pachnialo.  W moim domu mowilismy  " szary smalec ".    Przede wszystkim  watrobianka  i  jablka, i skorka od wedzonki,  i czosnek..itd...  wszystko ma tu znaczenie.    Oczywiscie przed przelaniem do miseczki wyjmij sitkiem jablko,  czosnek i skorke  od wedzonki.    

Zeby tylko to diabelstwo tyle kalorii i cholesterolu nie mialo.  A co tam !  Co jakis czas  mozna zgrzeszyc.  Lepiej na starosc zalowac za grzechy,  -   niz zalowac ze sie nie grzeszylo .... "

Smacznego -  Pozdrawiam !

mariateresa

(2012-08-07 21:36)

Sliczniutkie te ciasteczka -  mysle  ze mniejsze sa lepsze od moich  10 cm.       

Dziekuje za wiadomosc i fotke   -  Pozdrawiam  Patusiu !

mariateresa

(2012-08-06 20:26)

Justysiu -  patrz drugie zdjecie od gory  -  na tym talerzyku w niebieski wzorek,  jest troche oleju do maczania palcow -  co ulatwia " kulanie kulek "  -  i jak juz masz gotowe  kulki na stole,  wtedy pieczenie  idzie piorunem.   Nie znam innego sposobu na przyspieszenie pracy.  Powodzenia !!!

mariateresa

(2012-08-06 13:22)

Nie wiem Justysiu jak inne kolezanki -  ale ja ani z kakao ani z cynamonem czy innymi dodatkami nie probowalam,  ale uwazam  ze  nic nie lezy na przeszkodzie.     A ciasteczko ktore schowalas na probe wloz do pudeleczka np.  po roslinnym -  nie do woreczka foliowego.

Z czasem te ciastka miekna.   Mieszkam w NL  gdzie piecze sie je jak nasze pierniczki -  na poczatku grudnia  i  powinny ( ! )  przelezec do Gwiazdki.  W cukierniach czy ulicznych stoiskach sa  " fury "  tych ciastek o roznej grubosci wafla  -  suche lub z polewa.

Przed podaniem  mozna czubeczki  maczac w polewie czekoladowej  ( jak ciasteczka przez maszynke )

Pozdrawiam slociutko i milutko !!!

mariateresa

(2012-07-20 22:08)

 Dobrze Nadiu ze ciastka wyszly  -   taka ich uroda  ze po  " lezakowaniu "  robia sie lepsze  -  podobnie jak pierniczki.   .Pozdrawiam i dziekuje za wiadomosc.

mariateresa

(2012-07-01 20:44)

Nadiu droga -  piszesz,  ze ciasto znowu nie wyszlo lejace,  i  ledwo mikser uciagnal .

Przede wszystkim Nadiu,  ciasto typowo  lejace nie jest  -  ja napisalam  " rzadkie "  -  ale po wyjeciu z lodowki po ok.  2 godzinach,   da rade uformowac kuleczki -  co widzisz na drugim zdjeciu od gory  -  po prostu stopiona margaryna stezeje.  Czyzby  wina maki ?   Moze dodac  1 jajko ?    Nie wiem Nadiu ....

Szkoda -  bo sa to fajne  " awaryjne "  ciasteczka -  im starsze tym lepsze,  nawet 3 tygodniowe i przykro mi,  bo wstawiajac przepis odpiwiadam za niego i zapewniam ze wyjdzie identyczne jak na foto, a tu klapa....

Pozdrawiam Ciebie Nadiu -  sprobuj upiec z takiego ciasta jakie Tobie wyszlo. 

mariateresa

(2012-06-12 23:46)

Powtarzam lexi Twoje pierwsze zdanie -  " uwielbiam tatara w tej wlasnie wersji "   -  z malenka roznica  -    maggi podaje osobno,    oleju daje  1 lyzke,  i dwie stolowe lyzki  lodowatej wody,  ktora  czyni  " lekkosc " tatara.   Ani surowe mieso,  ani zoltko mi nie straszne.   ( oczywiscie z pewnego zrodla ! ).     Bardzo apetyczny polmisek -  Pozdrawiam ! 

mariateresa

(2012-06-06 18:55)

Zgadzam sie,  starszych nalezy sluchac, - ale w glosie serca i zoladka robic swoje.     A co tam pora roku !    Czy kiedys  grudzien -  styczen -  luty  -  jadlo sie  lody  albo truskawki ?

Patrzac na foto gotowego obiadu  -  to glodny mdleje.  Jakie apetyczne !  Pozdrawiam !   

mariateresa

(2012-05-22 18:48)

Tusiu -  fotka pewnie niewiele pomoze,  bo co kraj to inne  opakowania,  ja zawsze kupuje z  campiny  smietane  " kulinarna "  ( do zup i sosow ).    Kwasna  raczej  nie.   Pozdrawiam !

mariateresa

(2012-05-06 15:50)

Droga Bogno -  chyba nie ma kiepskich,  dobrych i wybitnych kubkow smakowych.  Kazdy ma jakie ma -  tak jak z gustem w kazdej innej  dziedzinie.    

Ciesze sie na Twoj komentarz i wcale nie odbieram go jako krytyczny.    Szanuje kazde podniebienie,  no ale '' byle czym ''  - to te rolady tez  nazwac nie mozna.   Robilam je bardzo niedawno ( jest data )  i w powiekszeniu  zauwazysz,  ze to nie  schab -  tylko  tansza  karkowka.  Obecni przy stole  stwierdzili,  ze rolady karkowe  sa  lepsze,  a przede wszystkim  soczystsze, i sos absolutnie nie ustepuje temu od schabu.   Jednak  dlugo przebieralam w markecie w  '' tackach ''  by wybrac plastry mozliwie bez tych  ''przerostow ''.  

Ja lubie i jedne i drugie,  bo  patrzac na skladniki -  co tu moze byc nie dobrego ?   A jednak  -  w polaczeniu razem,  jakis skladnik  moze komus nie odpowiadac - i to decyduje o  (nie)smaku  calego obiadu.  Co do sosow,  to nie tylko ten zaciagam lyzeczka kartoflanki -  gdyz  w przeciwienstwie do maki pszennej,  sos  zachowuje  ciemny  kolor i jest  lzejszy. 

Pozdrawiam !!!

mariateresa

(2012-04-22 12:01)

Madame2006 -  tak jak w wielu przepisach podane jest zrodlo jego  pochodzenia,  tak ja  ( moze niepotrzebnie )  napisalam  nad skladnikami -  gdzie takie wylewanie zagotowanego rosolu widzialam.  Tu nie chodzi ani o Belgie ani o zaden inny kraj.  Fakt,  dokladnie 4 lata temu pierwszy raz to zobaczylam,  - bo moja Mama zawsze stala ze sitkiem i zbierala szumowiny,  i tak robilam potem  ja  '' na swoim ''.   Po prostu w wielu domach ( przewaznie )  tak sie robilo,  a moze  w innych pierwsza wode sie wylewalo  -  ale na pewno w czasach naszych mam i babc nie byla to metoda ogolnie znana. 

Ale  np.  zawijanie kosci szpikowej w lisc pora, to ja znam od zawsze -  Mama odpatrzyla  to chyba w latach 60 - tych,   w niemieckim zurnalu mody  Burda  ( na koncu numeru zawsze byl przepis ).      U mnie  dzisiaj  w supermarketach leza na tackach rowniutko jak brzytwa pociete w plastry  kosci szpikowe  wolowe  -  jak na foto po lewej  -  co w Polsce takie popularne nie jest.

Druga sprawa,  to nasze  ( a moje na pewno )  mama i babcie  w kuchennym slowniku nie uzywaly slowa  '' chemia ''  -  mieso  zawieralo mieso  -  a nie antybiotyki i calego pana  Mendelejewa  -  dlatego teraz tez bez zalu wode z pierwszego zagotowania odlewam,  z wyjatkiem rosolu z samej kury,  ktora chodzila po podworku w  znanym mi gospodarstwie.

Pozdrawiam milo  !

mariateresa

(2012-04-21 15:47)

Takimi experymentami to dojdziesz do absolutnej perfekcji smaku.   Kiedys ( a moze i jeszcze teraz ? )  najwykwintniejszym rosolem byl z indyka  -  oj,  nie na byle okazje taki sie gotowalo.....   Moja Mama do rosolu -  jako trzeci lub czwarty skladnik -   dodawala 1 szyje indyka  ( bez skory ! ) grubosci mojego nadgarstka  -   60 - 70  dkg  to to mialo,  a ile smaku !  No ale przyszlo mi zyc w kraju gdzie takich '' cudow ''  nie kupisz,  nawet o zoladki trudno.    Pozdrawiam Ciebie bardzo milo i dziekuje za wybor wlasnie tego rosolu,  sposrod setek innych na WZ.

mariateresa

(2012-04-19 21:23)

Pysznosci !   Mama robila identycznie,  teraz ja  ale z jedna malenka roznica -  nie robie zasmazki na oleju,  ale sprobowac warto.  Dziekuje za pomysl na jutrzejszy piatkowy obiad.    A od czego Twoj ryz jest taki zolciutki ?

mariateresa

(2012-03-30 11:18)

Barb82 i myszamycha -  odpowiem Wam razem.   Kiedy wstawilam przepis na ten rosol,  w komentarzach zawrzalo wlasnie na temat odlewania wody z pierwszego zagotowania a takze kostek rosolowych i innych chemicznych przypraw.    Ja wstawilam przepis takim,  jak obserwowalam  caly  "proces " jego gotowania.

Kostek rosolowych do rosolu juz nie dodaje.  Faktycznie sa one zbyteczne.   Ale z rosolu wolowego  lub z kilku gatunkow miesa  ( w tym wolowiny z koscia )  wode z zagotowania odlewam.  Cos tam moze cennego wylewam  ( bialko )  ktore moge w organizmie uzupelnic w innych produktach,    ale tak jak sugeruje myszamycha,  do kanalizacji tez idzie kawalek tablicy Mendelejewa.   Od jakiegos czasu kupuje  "prawdziwe " kury z podworka - i z takiego rosolu szumowiny zbieram tylko sitkiem zaraz po zagotowaniu.          Zainteresowalo mnie jedno zdanie Barb82  -  mianowicie    " zagotowanie rosolu moze trwac nawet godzine."   Ja gotuje rosol  powolutku  -  tak sobie  lekko  "mruga "   -  ale zagotowania godzine nie rozumiem -  czy po godzinie dopiero dodajesz wloszczyzne i zaczynasz  "prawdziwe " gotowanie ?   Co do pietruszki masz racje -  natka jest bardziej pachnaca od samego korzenia.     Ja kupuje na bazarze  "hurtowo "  i po plukaniu odrywam wszystkie listki i mroze,  a lodygi  zwiazuje nitka -  i takie peczki wrzucam do rosolu  ( tak samo robie z koperkiem )  i tez mroze -  i  to mam na kilka rosolow czy innych zup. 

Ile domow i ile tu nas na WZ  -  tyle rosolow,  salatek,  bigosow  itd.....     I uwazam ze temu ta strona sluzy -  wymieniac sie swoimi przepisami,  uwagami czy wskazowkami.      Wszyscy pochodzimy z roznych regionow kraju,  wiele z nas mieszka  na obczyznie i tam nauczylismy sie czegos nowego,  i z takich wlasnie komentarzy nauczyc sie mozna czasami wiecej niz z samego przepisu.    Najmilej Was pozdrawiam !!!

mariateresa

(2012-03-28 20:40)

Madino  -  nie dotknelas zadnego czulego punktu ani nikt tu nie nazywa Ciebie  "wielka pania ".    Tak jak pisalam do Mamy Rozyczki -   rodzinki nie trzeba wcale  przeglodzic -  tylko np.  zmienic smak sosu itp.....   a piszac o znajomej ktora ma w domu  4 "francuzkie pieski " -  kazde o innych apetytach,   napisalam tlustym drukiem - " nie jest to absolutnie aluzja do nikogo !  "    I w dzisiejszym komentarzu wymieniasz potrawy ktore robisz z rosolu -  i okazuje sie, ze robisz wszystko !   A duzo ludzi nie lubi zoladkow i w ogole podrobow.       Pozdrawiam Ciebie cieplutko i ciesze sie ze do mnie  napisalas i zwrocilas uwage na moje przepisy.

Mamo Rozyczki -  chyba nie przekonam sie do krewetki ani do niczego co  zyje w morzu  a nie jest to ryba.    Jakos tak......nie moge....     Pozdrawiam !  

Most active

  • Recipes: 273
  • Articles: 7
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
  • Recipes: 55
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 1
  • Recipes: 29
  • Articles: 5
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
  • Recipes: 0
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
  • Recipes: 23
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 7
  • Recipes: 10
  • Articles: 0
  • Movies: 0
  • Galleries: 0
The rules on cookies
As part of our website we use cookies to provide you with services at the highest level. Using the site without changing the settings for cookies is that they will be included in your terminal device. You can change the settings for cookies at any time. More details in our" „<% gt "Polityce Cookies” %>".
Close