A ja uwazam, ze klasyczny przepis w/g anay, jest najlepszy na swiecie. No chyba, ze mozna
zastapic przemyslowa mozarelle ta prawdziwa z bawolego mleka. I tak najwazniejszy w tym wszystkim
smak dojrzalych w sloncu pomidorow, no i jakiejs wysmienitej, aromatycznej oliwy.
Korzystajac z wakacyjnych podrozy, skuscie sie na zakup malej buteleczki oliwy (nie do dostania w zadnym
supermarkecie) tloczonej w malym gospodarstwie, niefiltrowanej, pachnacej jak Toskania w sierpniowy poranek.
Oliwy, ktorej kropelkami w ilosci homeopatycznej skropimy
poki co przebrnelam przez pierwszy etap, a potem sie okaze czy cierpliwa, czy nie,
przepis wydaje mi sie genialny, zatem cierpliwosc juz mala betka.
A czy kalafior podzielony w male rozyczki po 20
Zeby to byla prawdziwa salatka nicejska, to nieodzowna jest w niej garstka
czarnych! oliwek, kilka filecikow anchois wymoczonych z soli, w razie ich braku niech bede
koreczki helskie i garstka zielonej zblanszowanej fasolki szparagowej. Pozdrowienia.
a co takiego ta szwedzka salatka, przepraszam nigdy nie jadlam (nie slyszalam),
a z checia bym sie dowiedziala. Pzdr.
Przez cale (tluste) lata robilam identycznie, a skoro teraz przyszly czasy bardziej dietetyczne, to podsmazam
cebulke z pieczarkami, dodaje czosnek i na samym koncu lyzke posiekanej natki.
Ale jak sie nie nie musi, to wersja z boczkiem ciekawsza od wszechobecnej tartej bulki.
Wlasnie przed chwila zrobilam, tzw "klasyka gatunku" (chlodnik tradycyjny i gazpacho
troche juz nudne). I.....NIEBO W GEBIE!!!! Bardzo swieze, chlodzace, a aromaty
cudnie sie komponuja. Dzieki Glumandziu, mam wytworna zupke na upalne dni.
Pozdrawiam
Ja robie bardzo podobna salatke
Dziewczyny kochane, mnie w tym przepisie najbardziej ciekawi Wasz wiek. Nie dlatego zeby przepis
wydal mi sie wstretny, czy nieciekawy, ale dlatego, ze moja babcia skonczyla zycie z amputowana noga,
a dziadek z tzw "wstawkami". Kilo sadla, osiem zoltek w jednym ciescie! A najbardziej sie boje, ze nastepnego dnia
ziemniaki z omasta ze sloniny, a potem zapiekanka z opakowaniem smietany i tartego sera. Mnie tez smakowo rajcuja
takie wypasy, ale pomyslcie o swoich zylach, o dzieciakach ktore z miesiaca na miesiac coraz bardziej opasle, nawet jesli
w wieku osmiu lat jeszcze w miare szczuple.
Ja tez do jednego przepisu dodaje lyzke smalcu gesiego (watrobka po zydowsku), robie ja raz na rok i to z poczuciem winy.
Natomiast zapewniam Was, ze faworki sa rownie smaczne smazone na oleju. Kiedys (z powodu braku oleju) smazylo sie
na smalcu, ale nie dlatego , ze podnosil walory smakowe.Niestety sadlo i slonina ciesza sie najwieksza zawartoscia cholesterolu,
ktory za rok, za dzien, za chwile odbije sie wielkim bumerngiem na naszym zdrowiu.
Nie gniewajcie sie na mnie, bo bez zlosliwosci, bez krytykanctwa, ale po co sobie zapychac zyly, skoro mozna nie....
Smaki, smaki, gusta i gusciki: ja do do ciasta, prawie nalesnikowego, w ktorym zanurzam kurke dodaje
pol lyzeczki kurkumy, tylez kminu, utluczonych w mozdzierzu ziarenek kolendry i tyle samo pieprzu kajenskiego.
A na sam koniec kazdy obsmazony kawaleczek maczamy w sosiku zrobionym z octu ryzowego (w najgorszym razie
zwyczajny bialy ocet rozrzedzony polowa wody plus kopiasta lyzka cukru plus lyzka sosu rybnego (Nuoc Mam) plus pol lyzeczki
mocnego sosu chili z czosnkiem (Sriracha strong).Wszystko bylo do do dostania bez problemu w supermarketatach w Warszawie.
Jesli kogos rajcuje z opisu, to smacznego. Ale w gruncie rzeczy to przepis Cinnamon, do ktorego mozna mozna wedlug woli i upodobania podorzucac, ale jak ktos woli, to niczego nie dorzucac. Pozdrowienia dla Autorki.