Kluseczki są dokładnie takie, jak mojej babci Jasi. Pyszne :) Długo szukałam idealnych proporcji, ale zawsze dodawałam wody. Dziś zrobiłam czystą pomidorówkę i wykorzystałam Twój przepis na lane kluski. Prosty i rewelacyjny, dziękuję za przywrócenie smaku dzieciństwa :)
Już kiedyś ją tu wychwalałam, bo naprawdę lubię ją robić i lubię jeść. Moi domownicy uwielbiają. Staram się nie używać kostki, więc po prostu gotuję wywar z warzyw.
Pyszna, latwa, szybka, popisowe danie :)
Suwlaki, jakie jadlam w Grecji (Kreta), oprocz miesa, nie mialy na patyczku nic innego. To wiec jakas profanacja ;)
Kotlinko, zaraz robie zaczyn na jutro. Kupilam siemie lniane. A co do swiezosci chleba - smakowal nam bardziej na drugi dzien (dzisiaj), swiezy tez zreszta pyszny. I jednak duzo u nas zjedlismy, co chwile ktos sobie dokrajal :) Dziekuje jeszcze raz - Twoj chlebek trafia do moich stalych wypiekow :)
laga - rozumiem, ze jestes "specem" od rosolu ;) Ja nie lubie lisci laurowych, ziela czy pieprzu w rosole - uwazam, ze psuja jego smak. A z tego co wiem, to "szumowiny" to sciete bialko, a o jakich skladnikach mineralnych piszesz?
Ciesze sie, ze sie biszkopt udal - bo to zazwyczaj bardzo kaprysne ciasto...
donia - dla mnie tu slodyczy jest w sam raz - ale jak to z wszelkiego rodzaju przyprawami - kwestia gustu :)
hanuta - i jak?
Ciesze sie, ze kurczak smakowal. POmysl z papryczka dobry, na pewno :)
Basik - daje piekarnik na 150-180 stopni, srodkowa polka.
Nic dziwnego, ze potzrebowalas wiecej maki - ja daje zwykly bialy ser, a taki zmielony pewnie z racji innej konsystencji potrzebuje wiecej maki.
Kotlinko, babki u mnie w pracy przescigaja sie w pieczeniu tego chlebka :) I nie tylko ja mam te uwage - za malo soli (ja dalam pelna lyzke) - ale wiem, ze to kwestia gustu. Swiezy smakuje mi bardzo, ciekawe, jak bedzie jutro. Mam pytanie - mrozilas ten chleb? Bo 2 foremki starcza u mnie w domu na pare dni, a nie ma nic gorszego niz czerstwy chleb. A i wygodniej jest piec z podanych proporcji :) Dziekuje za przepyszna inspiracje.
Ps. Ja zrobilam chleb z kminkiem (uwielbiam!) i slonecznikiem, nastepnym razem kupie siemie lniane - a nastepny raz bedzie na pewno :)
Zrobiłam dzis - mimo, ze to nie do konca ten smak, jaki sobie wyobrazalam - pyszne :)
ch_aga - neguje kostki, vegete stosuje z umiarem, zdecydowanie. Collin - zeby nie byl metny, trzeba tuz po zagotowaniu skrecic ogien na minimalny, zdjac od razu
"szumowiny". A buraczka sobie w rosole nie wyobrazam. Wole dac wiecej marchwii dla koloru.