jak najbardziej można, tylko trzeba trochę zwiększyc ilość użytych przypraw i ewentualnie wydłużyc czas pieczenia :)
można przygotować wcześniej i przechować w lodówce, oczywiście nie za długo :)
Nutka1, słuszna uwaga, umieściłam ten przepis ładnych pare lat temu, kiedy gotowałam tłusto, teraz gotuję inaczej i zamiast takiej ilości smalcu cebulkę podsmażam na łyżce oleju, a do mięsa dodaje wywar z gotowania, tak, żeby farsz nie był suchy.. właściwie nawet nie pamietam czasów, kiedy używałam tyle smalcu :) a na WŻ zaglądam bardzo sporadycznie..
karkóka wędzona czyli taka wędlina baleron..? czy normalne kotlety? (ale wtedy skąd słowo wędzona w tytule?)
dzisiaj zrobiłam tę konfiturę, pachnie obłędnie, część rozgotowana pyszna, ciekawe, jak wyjdzie w całości, jak sprawdzę, to dam znać :)
czy mogę to ciasto przetrzymac w lodówce trochę dłużej..? chciałabym zrobić je wieczorem, a bułeczki upiec na śniadanie..
widocznie to była wina mąki, a może trochę tego, że musiałam zgrać ten wypiek z moim piekarnikiem.. dzisiaj zdecydowałam się ponownie i efekt rewelacyjny :)
właśnie jem jedną na śniadanie! palce lizać!
niestety, miałam duży problem z zagnieceniem ciasta i w bułeczkach wyszedł mi zakalec.. :(
może to kwestia użytej mąki, ja dalam pszenną chlebową z domieszka otrąb owsianych i słonecznika..
własnie włożyłam dżem do słoików!
jabłka (1 kg antonówek) i gruszki (75 dag klapsy) rozprużyłam oddzielnie z odrobiną cukru waniliowego, aronię rozgniotłam tłuczkiem do ziemniaków, pulpę jabłkową zmieszałam z wysmażoną aronią, dodałam ok. 50 dag cukru i całość ok 30 minut smażyłam razem.. wyszło mi 8 słoików po majonezie :)
PYCHA! polecam ten przepis!
wyszły pyszne.. dałam rodzynki, następnym razem pokuszę się o więcej bakalii.. :)
Upiekłam dzisiaj Twoje muffinki.. dodałam mąkę graham i zamiast płatków otręby owsiane, poza tym nie lubię mocno przyprawionych więc dałam tylko łyżeczkę cynamonu i dorzuciłam garść rodzynek.. wyszły naprawde pyszne, wilgotne i delikatne.. ciekawe, jakie będą jutro :)
sałatka całkiem smaczna, nawet mojemu mężowi podpasowała :)
mnie nigdy się ten tort nie rozpłynął, czasami robię w ogóle bez śmietan-fixów.. może to kwestia ubicia śmietany..
ja zwykle daję 18%, może też być tłuściejsza..