Pasztet przepyszny.Jak ktoś nie lubi mięsa z rosołu to już ma sposób na wykorzystanie go. Obydwa pasztety z Twojego przepisu od dziś na stałe zagoszczą w moim domu. Dziękuje z wspaniały przepis.
Bardzo się cieszę :)
Wczoraj zrobiłam pasztet jeden i drugi z twoich przepisów, z połowy porcji. Przepyszne!!!!!!!! Od razu na obiad był rosól, więc podwójna korzyść.
Sałatka bardzo dobra,zamiast kukurydzy dodaje czerwoną fasolke- pycha.
Kukurydza to oczywiście nie składnik "Śląskiego szałotu" więc można zrobić bez, albo urozmaicić!
Dziewczyny moja Zosieńka ma skazę bialkową od poczatku jest na tej obrzydliwej mieszance Nutramigen i zagęszczaczu :) weszłyśmy w etap marcheweczki i chrupki kukurydziane :) bo nie zawierają glutenu :) jesli macie jakieś bezpieczne przepisy i rady to dziękujemy :))
No.. tylko Zuziek jak naprał;-) ale cóż, ja byłam niezdecydowana, to mąż po przecięciu pępowiny powiedział, że śliczna ta nasza Zuzia i tak zostało:)
Synek już bardziej oryginalnie -Sergiuszek:):):)
Hm... kurcze, nie na temat zeszła dyskusja...;-) Pozdrawiam:)
Zuzia to też śliczne imię :)
Moja córa miała być Zosią, ale ostatecznie mam Zuzię:)
Dajanko masz rację - jak widać temat dyskusyjny. Każda matka wie lepiej ;) Są takie matki, które już w 6 podają grzyby i schabowego i uważają, ze to dobrze! ;) Ja ufam książkom. Więc... starsze piszą co innego, nowsze co innego. Z tą solą to róznie mówią - tu chodzi o jod, a nie o sól. Jeśli chodzi o pierś to wcześniej pisałam. Dziękuje wszystkim za porady, sama z nich skorzystam. Ja byłam zmuszona dziecku dawać coś oprócz piersi, bo ma problem z kupkami (nie mogła robić ponad tydzień). Nie pomagało przepajanie. Odkąd je owoce i warzywka jest lepiej. Z tymi lekarzami to różnie. Wiem, że mają podpisane umowy z firmami. Jedni mówią - robić samemu, drudzy - słoiczki! I faktycznie w tym chaosie informacji można zwariować... Ale nie dajmy się zwariować ;) W przepisach dodałam uwagi a' propos soli i tego skrzydełka. Dziekuję za pochwałę imienia Zosia :)
Fajne przepisiki. Mój synuś niedługo kończy 4 miesiące i póki co chcę go zostawić na samej piersi ale chcę czasami przystawić mu coś nowego do buźki - ot tak żeby troszkę posmakował.
Moja pani doktor zaleca wprowadzanie nowych pokarmów od 5 miesiąca i raczej chodzi o jednoskładnikowe dania, typu marchewka, jabłko, banan. Zupki zaczęłam wprowadzac po 6 miesiącu, jak widziałam, że dziecko dobrze reaguje na pojedyńcze produkty (czasem właśnie połączenia wywołują alergię). Jeśli chodzi o gotowanie mięsa,z tego co się orientuję, zaleca się gotowanie w oddzielnym naczyniu, a dopiero po ugotowaniu dodawanie do potrawy. Dzieciakom narażonym na ryzyko alergii zaleca się mięso z królika. Magdo zamiast soli, warto dodac zioła, dla poprawienia smaku. Moje dzieciaki bardzo lubiły dania doprawione ziołami prowansalskimi, pozdrawiam i powodzenia.
pozdrawiam,Ania
Magdaityle.Ciesze się,że są takie artykuły i przepisy jak Twoje.Mam 2 córki,4 lata i 1 roczek i obie nie chciały jeść zupek w słoiczku,tylko owoce w słoiczkach jadły.Gotowałam im sama i niczego im nie brakuje,są zdrowe i bez alergii,choć też krotko je obie karmiłam piersią.Zycze powodzenia z córeczką,a propo śliczne imię dla niej wybraliście,drugą córke też tak miałam nazwać,ale w drodze losowania przez siostrę padło na inne imię.
mam 9 miesiecznego synka.wiekszośc zupek i dań(a nawet deserki owocowe) robie mu sama.
na wywarze z miesa dziecko moze jesc zupki od 8 m-ca a nie od 4 czy 5. powinno sie wybierac mięso chude ( napewno nie skrzydełko które ma dużo kleju-tłuszczu)
soli nie powinno sie dodawac przed ukończeniem 12stego miesiaca.
co do słoiczków, nie widze w nich nic złego-mój synek tez czasami zje danie ze słoiczka,zawsze czytam sklad i z zadnej firmy nie natrafilam na dodatek soli ani MOM.
aha nie kieruje sie tym co "wyczytam" z poradnika,internetu czy z fora internetowego, a tym co podpowie pediatra i mój instynkt.
popularna marchwianka na biegunki powinna byc przygotowana z bardzo długiego gotowania marchwi w niewielkiej ilosci woda- ta woda z rozgotowanej marchwi to własnie marchwianka.