sernik super :) na drugi dzień po upieczeniu meeega :) nie umiem piec ciast a to jednak wyszło :)
pyszne i latwe ciasto, polecam!
Po wrzuceniu wszystkich składników i wsypaniu kaszy gotować około 1 - 1,5 godzin. na małym ogniu tak, aby kasza była miękka i zwiększyła swoją objętość, a mięso odchodziło od kości.
Jeśli nie masz ziela angielskiego nie musisz go dodawać, nie musi go być w zupie. Dodajesz te przyprawy, które lubisz dodawać do zup.
ziela nie mam.. znowu dymam do sklepu.. czemu nie ma w składnikach?
jak długo gotować tą miksturę?
Pytanie nr 1:
Co to znaczy następnie? (po sekundzie?po minucie, po godzinie?)
Co to znaczy dodać pietruszkę? dodać korzeń? jeśli tak to proszę o dodanie do składników.
Ewentualnie proszę o napisanie żeby dodać natkę pietruszki.
Dzięki. Bądźmy precyzyjni, jeśli prosty chłop ma to zrobić.
Dzisiaj robiłem wraz z narzeczoną i wyszły fantastyczne. Gorąco polecam!
prawdziwe niebo w gębie. Zrobiłam je na próbę i na pewno nie jest to ostatni raz.
Masa powinna być półpłynna. Po rozsmarowaniu jej ma cieście nie powinna z niego spływać. Po wstawieniu ciasta do lodówki masa dodatkowo trochę zgęstnieje.
Czy masa krowkowa powinna byC ciągnąca czy tez bardziej ścisła ? Moze za krótko gotowałam (3h) bo wciaz jest półpłynną
No i w końcu zrobiłam swój pierwszy makaron.Wbrew pozorom nie jest to takie proste.Po pierwsze, makaron musi być rozwałkowany na ''kartkę papieru''.Po drugie, musi być odpowiednio wysuszony,bo zbyt mokry zbija się w maszynce,a zbyt przesuszony kruszy się.Zrobiłam z 3 jajek,bez wody,mąki nie ważyłam,dałam tyle ,żeby powstało twarde ciasto.Zważyłam z ciekawości wysuszony makaron,ważył 30 dag.Jaki ma piękny żółciutki kolor....Zapakowałam mój pierwszy makaron do torebki,czeka na niedzielny rosół.
Dobre,proste i ładne ciasto... Polecam...
Jedzonko fantastyczne. Super z kaszą gryczaną i surówką z pekińskiej. Ale samo z bagietką chyba najlepsze. Robiłam na urodzinki i goście stale dobierali, a nie była to jedyna potrawa na stole.
taaak,ale nasze babcie miały bardzo sprawne ręce,wyćwiczone od cięzkiej pracy,dojenia krów,skubania gęsi....ja dla pewności wolę maszynkę.Wracając do tematu,mój tata ścierał też takie twarde ciasto na tarce jarzynowej(,dalej się postępuje jak z makaronem,) i był rosół z ....tartym ciastem .
Izmo ! Tiaaa maszynka .. moja babunia w ''kopunce'' ciasto zarabiała jejec od kur czy kaczek nie żałowała a potem na desce ręcznie kroiła tak szybciutko i tak drobniutko . A ja niecne dziecię podparta dwoma łapkami, z szeroko otwartymi oczętami patrzyłam kiedy babcia .. w palec dziabnie się nożem ... Nie doczekałam się nigdy .. :))