Ja też od razu ten przepis wypróbowałem. Dla mnie rewelacja - schabowy super delikatny.
Wołowina faktycznie bywa okropnie twarda. Jeżeli Twoja rada z musztardą się sprawdzi, to moja wdzięczność będzie dużych rozmiarów. Przepis na schabowe oczywiście też ciekawy - na pewno wypróbuję. Pozdrawiam - M
Chciałbym zapytać ile mniej-więcej trwa w tym wypadku "gotowanie do miękkości", bo żołądki zazwyczaj gotuje się bardzo długo. I drugie pytanie - czy to faktycznie ma być tylko jedna łyżka śmietany na 60 dkg żołądków?
No to ja rozumiem! Ten przepis jest tak prosty, że po prostu musi dawać doskonałe rezultaty. W ciemno wrzucam do ulubionych.
Serdeczne dzięki za tak wyczerpującą odpowiedź. Wprowadzę tylko jedną korektę - wezmę 200 ml Finlandii. Pozdrawiam - M
Jolka - przeszukałem WŻ ale nie znalazłem żadnego przepisu na rosół z gęsi. Są tylko drobne wzmianki (bez przepisów) na wątku "Co dziś jecie...". Domyślam się, że robi sie go tak jak rosół z kury, tylko pewnie trochę dłużej się gotuje. Czy gotowane mięso z gęsi jest jadalne? Czy mogłabyś (Ty albo autorka artykułu) umieścić przepis na WŻ - nie byłoby wtedy wątpliwości?
Pozdrawiam - M
Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi. Pozdrawiam - M
Skoro jesteś taki uprzejmy, to może jeszcze jedno pytanie. Ja w zasadzie wolę golonkę gotowaną od pieczonej. Czy Twoją procedurę można zatrzymać na etapie gotowania - np. trochę dłużej pogotować z warzywami i przyprawami? Będzie to jadalne? Pytam, bo nigdy jeszcze nie odważyłem się sam golonki zrobić, a chciałbym. Gdy będziesz odpowiadał zważ, że nie umiem peklować i nie zamierzam się tego uczyć. Czy da się uzyskać smaczną golonkę przez samo gotowanie?
Zaskoczył mnie brak soli w tym przepisie. Czy vegeta i maggi na pewno tu wystarczą?
Mam parę pytań, na które nie zalazłem odpowiedzi w artykule. 1) Jakiego tłuszczu użyć do pieczenia i w jakiej ilości? 2) Czy gęś obracać w czasie pieczenia? 3) Jeśli nie, to jak gęś ułożyć w brytfannie - skoro trzeba ją podlewać, to pewnie grzbietem w dół? 4) Zainteresowały mnie ziemniaki jako nadzienie (od dziecka nie lubię tych tłustych jabłek, błee); chodzi mi o to, jak te ziemniaki przygotować (jakiej wielkości kawałki, czy solić, może jakieś przyprawy) oraz ile ma ich być?
Zgóry dziękuję za odpowiedź. Pozdrowienia - M
Zapowiada się super. Na pewno wypróbuję.
Dziś przepis wypróbowałem. Rogaliki są rzeczywiście świetne - zarówno gdy chodzi o smak, jak i o wygląd. Wykonanie wiąże się jednak z pewną trudnością. Ponieważ ciasto jest dość miękkie (w każdym razie moje takie było), więc koła z cienkiego ciasta trudno kroić, bo klei się ono do noża. Zastosowałem więc pewien pomysł racjonalizatorski, który tu ogłaszam, ku wygodzie ogółu. Koła z ciasta najlepiej tnie się nożem do pizzy, takim z okrągłym, obracającym się ostrzem. Robota szybka i bezstresowa.
MR - zgoda. Napisałem to tylko po to, żeby pokazać jak różne kompozycje smakowe ludzie nazywają sosem tatarskim. Co też widać po tej odmianie, o której tu dyskutujemy.
Pomyślałem dokładnie to samo co Pavett - że to nie zgadza się z moją definicją sosu tatarskiego, ale że to musi być dobre, więc dodaję do ulubionych. Teraz dzięki cytatowi z Wikipedii widzimy, że Pwyso użył prawidłowej nazwy. Nawiasem mówiąc w moim domu rodzinnym sosem tatarskim nazywano bardzo ostrą mieszaninę śmietany (bez majonezu), roztartych żółtek ugotowanych na twardo, posiekanych białek i dużej ilości chrzanu, doprawianą cytryną, solą i cukrem.
Jestem wielkim amatorem limoncello. Uważam, że najlepsze można kupić gdzieniegdzie w Niemczech (nie we Włoszech), w sklepach sprzedająch je "na wagę", z dużych szklanych baniaków. Wiele razy też sam robiłem ten likier (w wersji zwykłej, nie crema) i zawsze uważałem, że robię dobry, ale Twoja recepta przepis przebija moje popisy, i to o wiele! Wczoraj właśnie to zrobiłem - smak genialny, albo i jeszcze lepszy. Dzięki!!! Donoszę, że wprowadziłem jedną drobną zmianę. Skórki cytrynowe po wylaniu spirytusu zostawiłem w słoiku, wsypałem kilka łyżek cukru i wlałem ćwiartkę Finlandii. Mam nadzieję, że za tydzień (będę codziennie mieszał) otrzymam w ten sposóbł ćwierć litra namiastki zwykłego limoncello.
Serdecznie pozdrawiam - M