Zrobiłam, dobry, ale słodki i trzeba dodawać sporo wody, przez co traci na aromatyczności. Następną porcję zrobię z podwojonej ilości mięty. No i nie wiedziałam jakiej mięty użyć, wobec czego dałam jednej i drugiej.
może być dobre, ale chyba do tego ciasta nadają się tylko owoce miękkie np. truskawki, maliny czy czarna jagoda..... próbowałaś z innymi? chętnie bym zrobiła, ale truskawki już się kończą i są bardzo drogie
Zdradź jeszcze, gdzie to cudo się kupuje. Też co jakiś czas mam ten problem. Szafki przewaliłam kilka razy, wszytkie produkty w słoikach, do tego w każdym słoiku jeszcze listek laurowy, a te bestie i tak co ajkiś czas się pojawiają. Podejrzewam, że włażą prze kratkę wentylacyjną w kuchni, bo przy niej najczęściej je widać.
Też zrobiłam, bardzo dobre.
czy zielonego oznacza niedojrzałego?
chyba żeby się równo przyprawiły i upiekły, a jak to widać na zdjęciu, kiedy je powiększymy /wg mnie nacięcia nie są głębokie/
1 szklanka wody na 1 kg mąki? moim zdaniem dużo "za mało"
Miałam trochę wątpliwości, że aż tak dużo drożdży, ale zaryzykowałam i zrobiłam...
Mąki musiałam dodać znacznie więcej /ile nie wiem, bo dosypywałam sukcesywnie/, ale przyznam, że rogaliki wyszły bardzo dobre.
aż 2 łyżki proszku? a może miało być łyżeczki?
jaka mięta - pieprzowa czy ta druga /jabłkowa/?/
czy przed pieczeniem nie trzeba pozostawić rogali aby wyrosły?
a co z mlekiem? jest w składnikach, ale nie widzę aby było użyte?
Alicjo9, zawsze się zastanawiam, kim jest osoba pisząca taki tekst? i po co to robi? z nudów? z zazdrości? przecież jeśli - jak napisałaś - robisz taki często, rozumiem wg swojej receptury, to po co czytasz inny /ten/ i robisz?
już czuję ten smak, mniam.....