Raczej w sklepach ze zdrową żywnością, a ja kupuję przez internet. Wybieram na allegro jakiś sklep ze zdrowymi, ale rzadko dostępnymi w zwykłych sklepach produktami i kupuję kilka rzeczy na raz, żeby oszczędzić na wysyłce. Robię tak mniej więcej raz na trzy-cztery miesiące.
Można pominąć melasę albo zastąpić ją miodem, ciasteczka wyjdą jaśniejsze. Melasy używam w kuchni dla jej bezcennych wartości odżywczych, ale w konsystencji jest podobna do miodu. Kolor ma niemal czarny, więc ślicznie przyciemnia wypieki (dodaję ją czasem do chleba) i jest znacznie mniej słodka niż miód.
Następnym razem zdjęcie dorzuć :)
Chyba nie pomogę, bo mam gazowy piekarnik bez termoobiegu i nigdy innego nie używałam, od kiedy piekę chleby. Ale sądzę (na podstawie opinii koleżanek), że tak. Można jeszcze spróbować piec go w formie, a nie w bochenku na blasze, wówczas po pierwszych 20 minutach, albo półgodzinie, wyjąc go z formy i odwrócić "do góry nogami". I w ten sposób dopiec już tylko na kratce. Powodzenia, cieszę się, że smakuje :)
Jejku, dziewczyny, przepraszam, przeoczyłam mleko, bo tylko odrobina go tam idzie, już poprawiłam. Ciasto wychodzi dość gęste, takie do maszynki w sam raz, ale przez rękaw cukierniczy bym się nie podjęła go wyciskać. Mleko (to jest jakieś dwie łyżeczki) jest tylko do rozrzedzenia troszkę. Dzięki i jeszcze raz przepraszam.
Słuchaj, a dopytaj Mamę, jakich proporcji soli do mięsa drobiowego użyć... I czy zwykłej, czy peklowej? Jestem bardzo zainteresowana przepisem, a troszkę nieprecyzyjny jest...
Super, moja Ty najwierniejsza testerko!
Kaloryczne jest, owszem, nie ma co zaprzeczać... Ale zobacz, że to wszystko roślinne tłuszcze, a nawet podobierane takie najwartościowsze (muszę mężowi zbić cholesterol :) Z drugiej strony - zależy do czego porównasz, bo jeśli kromka z tym mazidłem zamiast kromki z masłem i dzemem albo żółtym serem, to mniej kalorii wychodzi :) Ale nie ukrywam, że ja wyjadałam łyżką (chociaż ja jem wszystko, co z karobem :).
jasne, przecież musi przefermentować dopiero :) powodzenia w produkcji! bywa kapryśny...
A gdzie przepis na to mikrofalówkowe? Gdzieś tutaj? Też jestem ciekawa...
Polecam też opcję z dodanie jednaj lub dwóch łyżek dowolnego serka kanapkowego, lub homogenizowanego - pesto (lub wtedy właściwie już pasta) zyskuje na smarowności, chociaż traci na trwałości...
ojej, tez mam tę foremkę! silikonowa, prawda? moja z allegro, ale były takie kiedyś w lidlu... Dzięki za przepis, z typowo muffinkowych nie chcą mi czasem wyłazić te drobne kawałki w płateczkach...
też tak sądzę :)
tak wygląda porządnie upieczony wg przepisu, bez eksperymentowania :)
Jejku, ale mi miło! zwłaszcza, że ja zaczynałam korzystać z zasobów tej strony w dużej mierze z Twoich przepisów :) Ale ja też najczęściej piekę ten chleb. Chociaż czarnuszkę zaczęłam dodawać już prawie do wszystkich :)